Kiedy umęczone, zniewolone społeczeństwo rozliczy pazernych władców?
"Borykające się z kłopotami finansowymi samorządy przerzucają swoje problemy na mieszkańców. A to oznacza jedno – podwyżki: czynszów, podatków od nieruchomości, opłat targowych, cen biletów komunikacji miejskiej. W końcówce wakacji urzędy miejskie w całej Polsce gorączkowo pracują nad ustaleniem stawek podatków i opłat lokalnych, które będą obowiązywały w przyszłym roku. Swoje plany przedstawią radnym po wakacjach. Będzie drożej...
...We wtorek w Monitorze Polskim minister finansów opublikował obwieszczenie w sprawie maksymalnych stawek podatków i opłat lokalnych w 2013 r. Wszystkie poszły w górę – w niektórych przypadkach (np. podatku od środków transportowych) nawet o kilkadziesiąt złotych.
Zdaniem ekonomistów do podwyżek trzeba się przyzwyczaić. Zdziwiłbym się, gdyby miasta tego nie robiły - mówi Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha. – Urzędnikom miejskim wydaje się, że kieszeń podatników nie ma dna. Szkoda, że podwyżki często dotykają ludzi uboższych. W końcu bogatsi nie korzystają z komunikacji miejskiej. Jedyne, co usprawiedliwia samorządy, to zadania, które rząd na nie przerzucił bez zapewnienia środków pieniężnych – mówi ekonomista."
"To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Z naszych marzeń pozostało tak niewiele,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Utopione w słowach troski i nadzieje
Wybrzmiewają echem wśród spuszczonych głów.
Czy chcieliśmy właśnie tego, przyjaciele?
Nie poddamy się! Już czas zawołać znów..
Że to inaczej miało być, przyjaciele...
Czy naprawdę aż tak wiele nam potrzeba?
Pięść zaciska się, znów czekać każą nam!
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Dość czekania! Pięścią w stół uderzyć czas!"
<--------------------------
Spokojnie, Korwin uratuje http://nczas.com/wiadomosci/polska/korwin-mikke-o-kondycji-polskiej-prawicy/
Jeśli w momencie próby połowa narodowców opowie się za Prawicą i poprze ją właściwa część PiS i (mniejsza) PO – mamy poważne szanse na przejęcie władzy. Parę dni temu rozmawiałem z wysokiego szczebla oficerem Sztabu Generalnego, który zapewnił mnie, że jeśli doszłoby do zamieszek, wojsko jest w stanie zapanować nad sytuacją. Zauważyłem, że pod warunkiem internowania kliki Kaczyński-Tusk, co zapewniłoby wojsku sparaliżowanie buntowszczyków i życzliwe poparcie ludzi. Nie zaprzeczył.
a ja zazdroszczę władzy . można okradać bezkarnie tylko od pornoli wara bo krew sie będzie lać ( ACTA)
Rewolucja jest zbyt droga by była opłacalna.
Podatki w Polsce idą w górę ? no po prostu nie możliwe
...ludzie maja kase i ludzie sie ciesza ze moga pomoc rzadowi zatrudnic kolejnych synów ,kuzynów i kochanki na dobrze platnych posadach.
I to jest piekne mirencjum.
Doszlo do tego ze ludzie uwazaj za normalne to co sie teraz dzieje w polsce.
I usmiechaja sie z wyrozumialoscia na widok mlodego Tuska i jego zatroskanego Ojca.
Belert ---> zapewniam cię że PiS nigdy nie wróci do władzy. Pomyśl o tym lepiej teraz niż żebyś za kilkanaście lat pluł sobie w brodę że zmarnowałeś życie na pisanie tych paszkwili.
dzień próby ---> kradzione pornole celem życia?
Szukałem czegoś zupełnie innego, ale specjalnie założyłem sobie tutaj konto żeby Ci to wykopać i zapytać, czy nadal masz takie idiotyczne przewidywania i prognozy polityczne jak ta a'propos PiS w 2012 roku?
kraj jest w porządku, tylko ludzie ch...i
Soul:
Nie interesuje mnie kto dojdzie do wladzy,watpie zeby to cos zmienilo ,wkurza mnie przyzwolenie na to co sie dzieje w polsce .
Jak i rzesze obroncow tego wszystkiego .Miedzy innymi Ciebie moj drogi.
Paszkwili ? Nie dziwi cie ze Plichta jest z Gdanska ?Prokuratura tez , i sady tez pewnie byly w gdansku :))Kurator tez ;)
O mnie sie nie martw ...tzn o moja kase ,ma sie bardzo dobrze .W moim wieku dostaje sie juz spadki i z racji tego mozna sobie pozwolic tracic czas na pisanie czego sie chce .
A za kilkanascie lat nie bede sobie plul w brode bo juz bede gryzl ziemie od spodu :))
Coraz częściej po głowie chodzi mi myśl, że trzeba mi było uciekać z tego kraju jak miałem okazję, a nie siedzieć tu i łudzić się, że normalność do nas zawita.