Berserk: Boyhood Arc - krótka historia, miłe zaskoczenie
Czyżby autor przekreślił Berserka po tym jak Gutts rozprawił się z inkwizycją. Bo ja właśnie od tego momentu zacząłem dostrzegać rysy na do tej pory nieskazitelnej zbroi. Nie będę pisał co mi się zaczęło nie podobać bo dużo tego i po powtórnym przeczytaniu całości przestało mi to przeszkadzać. Co nie zmienia faktu że bohaterowie mangi mogliby wreszcie dopłynąć do tej elfie wyspy. Dlatego krew mnie zalała jak zobaczyłem flashback, ale skoro mówisz że jest on dobrze napisany to się cieszę. Co do filmu to go nie zdzierżyłem i wyłączyłem po dziesięciu minutach. Koszmarna animacja i dlaczego nie przedstawiono historii Gutts’a tak jak w mandze do tej pory nie wiem.
Si Pielgrzymie, Berserk zaczął się walić po Inkwizycji, a dla mnie niemalże skończył się po włożeniu Berserkowego Pancerza... Ból, żal, lipa ;./
Fabularny upadek tej serii jest jedną z najsmutniejszych rzeczy, z jakimi miałem styczność. Ta seria zaraz obok Monstera miała stać na piedestale japońskiej twórczości, a spadek formy stał się tak zauważalny, że nie pozostało mi nic innego, jak podziwianie tej mangi tylko i wyłącznie za walory artystyczne. Miura jest geniuszem rysunku.