Film i gra stworzone na tym samym silniku to przyszłość nie tak odległa
Fajny pomysł, ale najpierw musiałaby być zrobiona gra, później film chociaż to zależy od gatunku. Ale np Max Payne 1 czemu nie można nazwać grą-filmem? Korytarzowa budowa gry sprzyja temu. Kwestia tylko polega na tym, że walki są grywalne. Wystarczy odebrać kontrolę graczowi i viola - mamy film, ewentualnie serial. Z sandboxem byłoby trudniej. Weźmy np Mafię 1. Gdy chcielibyśmy zrobić z tego film (notabene mafia się świetnie do tego nadaje) wywalamy kwestie jazdy do startu misji. Zostawiamy same misje, ale na autopilocie, ewentualnie skrócone migawki zawierające same mięsiste kawałki (bo np nie musze widzieć jak bohater szuka magicznie uzdrawiającej apteczki) i mamy film. Wciskamy przycisk żeby przejąć kontrolę nad bohaterem i mamy grę. Dodać do gry tryb "movie" (cutsceny + klamry spajające [walka, jazda, dialogi]) i Twoje marzenia się spełniają.