Jak to jest, że wygrywający na tej aukcji ma datę najwcześniejszą ze wszystkich biorących udział ? Jeżeli dał jakieś maksimum na początku aukcji, to nie powinny się pokazywać jego postępy za każdym razem, jak ktoś licytował ?
Jest to największy minus ale równocześnie największy plus typowych licytacji.
Minus bo nie wiesz jaki jest max i możesz nie zdążyć przelicytować pod koniec aukcji.
Plus bo takie dusigrosze jak ci ze zdania wyżej nie wygrywają a kupujesz ty i jest to bardzo uczciwe bo jako pierwszy (lub wcześniej) zaoferowałeś najwyższą cenę, a równocześnie system sam podbija o kwotę podbicia.
OK. Teraz mam jasność :)
Edit: a właściwie nie. Dlaczego nick wygrywającego pojawił się dopiero po wygraniu ?
Zapytam jeszcze raz: jak licytować, żeby nick pojawił się dopiero przy wygraniu aukcji ? Ci ludzie, którzy licytowali wcześniej nie widzieli, że ten kto wygrał dawał wyższe oferty ?
Dlaczego nick wygrywającego pojawił się dopiero po wygraniu ?
Zakładając, że Pan A...2 wygrał aukcję i nie spieszy się z przelaniem pieniędzy (np. planuje to zrobić dopiero w weekend), znając nick Pana A...2, mógłbym wysłać pieniądze do Ciebie, w tytule przelewu wpisać dane do wysyłki i poprosić o szybką wysyłkę.
Pieniądze doszłyby dziś, dziś wysłałbyś mi towar, a prawdziwy Pan A...2 nie straciłby wprawdzie pieniędzy, lecz straciłby możliwość zakupu jedynej na świecie, unikatowej figurki.
Być może niekoniecznie przedstawia to Twoją sytuację, gdyż pytasz jako sprzedający - jednak i w takiej sytuacji można wymyślić dziesiątki negatywnych scenariuszy, którym można zapobiec właśnie poprzez ukrycie nicku.
Ci ludzie, którzy licytowali wcześniej nie widzieli, że ten kto wygrał dawał wyższe oferty ?
Dokładnie tak. Zawsze pojawia się najniższa możliwa kwota licytacji, a nie ta zdeklarowana przez kupującego jako jego maksymalna.
Np. licytacja jest od 10zł. Ktoś daje od razu na początku 100zł.
Na aukcji wyświetla się, że ktoś zalicytował (pojawia się na liście kupujących) z ofertą 10zł (najniższa możliwa, bo od tylu się zaczyna aukcja) i datą zalicytowania.
Osoba 2 daje 20 zł, ale nie ma pojęcia, ile mógł zalicytować ten pierwszy. Na liście pojawia się osoba druga z kwotą 20 zł, ale że Osoba 1 zdeklarowała się, że maksymalnie może dać 100zł, to system automatycznie przebija tę ofertę 20zł o minimalną możliwą kwotę, np. 1zł (kwota ta jest z góry określona i różna dla różnych kwot). Data takiego przebicia nie jest brana pod uwagę, tylko wyświetla się nadal data złożenia pierwotnej propozycji przez Osobę 1.
Czyli ma liście mamy teraz 2 oferty, jedna 20zł (Osoba 2), i wygrywająca 21 zł Osoby 1 (z najwcześniejszą datą).
I tak do czasu, aż ktoś da więcej niż 100zł, a jeśli nie - to wygra Osoba 1, bo automat zalicytuje zawsze ciut więcej niż osoba, która nie zdeklaruje się zaoferować więcej niż 100zł.
Ale ja nie jestem sprzedającym, tylko kupującym. Byłem pewny (teraz już mniej), że tego kto wygrał aukcję nie było na czele listy licytujących, kiedy włączyłem się w aukcję. Stąd moje pytanie.
Musiał być, chyba, że Twoja pierwsza oferta pojawiła się przed datą jego licytacji.
Wówczas w momencie, kiedy on zalicytował, to przebił Ciebie (z tą deklaracją, że daje do np. 100zł) i potem już nie robił nic (bo licytował za niego automat), a Ty (i inni) dawaliście nowe oferty (stąd nowsza data u was), ale ciągle gorsze niż te jego zadeklarowane maksimum.
Tak - to wyjaśnia. Po prostu mogłem nie zwrócić uwagi, że to on jednak był na szczycie licytujacych. Dlatego zdziwiła mnie data jego licytacji.
Dzięki.