Drodzy forumowicze,
w te święta wielu z Was poszerzy swoją kolekcję gier o kolejne tytuły. Jednak jak się okazuje, nawet gry kupione na prezent mogą być pirackimi wersjami. Tak właśnie stało się w jednym z kwidzyńskich sklepów, który wprowadził do obrotu nielegalne kopie oprogramowania o wartości 50 tysięcy złotych. Ich „ofiarami” mogli też paść niczego nieświadomi rodzice, kupujący prezenty pod choinkę. Pytanie do Was: jakich wskazówek udzielilibyście bliskim kupującym dla Was grę, by pod choinką nie znalazł się „pirat”?
A masz linka do tej historyjki?
Rady? Ehm...
-Jeśli okładka wygląda na drukowaną w domu - to prawdopodobnie tak jest.
-Jeśli płyta wygląda na piracką kopię - to prawdopodobnie nią jest.
-Jeśli pudełko wygląda na jakieś dziwne np. jest otwarte/inne niż na zdjęciu w gazecie z Media Marktu - to prawdopodobnie tak właśnie jest.
Jesli kupujesz oryginalnego BF3 w sklepie za 1/3 typowej ceny, wiedz ze cos sie moze dziac.
Nie ma sensu odpowiadać - to albo bot albo gość wynajęty za państwowe pieniądze wykonujący jedynie swoją pracę:
http://www.dobreprogramy.pl/Sztab-Antypiracki-w-akcji-ponad-600-interwencji,Aktualnosc,29419.html
Poniżej zamieszczamy link rozwijający temat:
http://kobieta.dziennik.pl/swieta/prezenty/artykuly/369824,tak-unikniesz-pirackiego-oprogramowania.html
Mi dawnymi czasy zdarzało się kupować/dostawać pirackie cardridge na konsole nintendo...Bo o ile płytę oryginalna od podpisanej odróżnić łatwo tak z kartami jest problem. Z resztą do tej pory większość gier na GB/GBA na allegro to produkt chińskiej mysli technicznej.
a co to był za sklep, może jakaś buda blaszana przy targu z warzywami
kilka lat temu zdarzyło mi sie kupić na giełdzie pirackie gry(tzn wiedziałem o tym ze to piraty) byłem młody gry były bardzo drodzie, a ja znalazłem tam mdk i tomb raider za 70 zl sztuka;) dzisiaj to może nie do pomyślenia żeby za tyle kupować piraty ale w tamtych czasach:P tzn to było kilkanascie lat temu:)