Takie pytanie z ciekawosci/profilaktyczne - czy odpinacie zewn hdd jak pracuje ? slyszec, ze talerz/e sie kreci ?
jakby nie wiedziec czemu windows nigdy nie wylacza (przez bezpieczne usuwanie) dysku , tylko odlacza go 'fizycznie' od windows'a, jednak dysk dalej sie kreci.
Co lepsze - duzo moich znajomych odlacza bez bezpiecznego usuwania - a potem zdziwko ,ze dane ktore kopiowali pare min wczesniej szlag trafil ;)
Bezpieczne wyłączenie urządzenia zamyka "sesję" usb, nie ma wpływu na zachowanie samego urządzenia.
Dzisiejszym dyskom wyłączenie kiedy się kręcą nie szkodzą.
dysk powinno zawsze sie bezpiecznie usuwac.
logiczne. oczywiscie w wiekszosci przypadkow sie nic nie stanie
fizycznie go odlaczajac w biegu, zabierasz mu napiecie wiec chyba oczywiste ze nie jest to zle.. talerze sie kreca z ogromna predkoscia. Zatrzymujac w biegu sie nic nie stanie strasznego, ale na pewno jest duzo gorsze niz bezpieczne usuniecie.
bezpieczne usuniecie nie zabiera nagle napiecia.
teoretycznie powinien po chwili stanac i sie przestac krecic. tak jak nie pracujesz na dysku tez sie przeciez zatrzymuje... talerze ot tak nie kreca
wlasnie z tym kreceniem jest o tyle smiesznie , ze mam 2 hdd zewnetrzne
1 x 3.5" 1tb szajsunga - po bezpiecznym usunieciu - talerze sie kreca jeszcze z 15min potem ladnie cichutko sie wylacza - i dylemat - czy wyciagac kabelek jak juz pisze w windzie ,ze mozna odpiac , czy czekac jak praca calkowicie ustanie - co trwa dluugo , a nie widzi mi sie , zeby wylaczac w tym celu kompa (przy odpinaniu hdd)
1xlg jakis tam - tak samo - kreci sie i trzeba sie naczekac az zaislanie zostanie odlaczone ;)
Mysle ze wyciagniecie kabelka po ujrzeniu napisu "mozna teraz bezpiecznie odlaczyc..." nie rozni sie niczym od zgaszenia komputera. W obu wypadkach zasilanie zostanie odlaczone, gdy na dysku nie bedzie wykonywana zadna operacja.
qrko - 'W obu wypadkach zasilanie zostanie odlaczone, gdy na dysku nie bedzie wykonywana zadna operacja.' - chyba normalne jak sie odcina recznie zasilanie :D tylko pytanie - czy takie odcinanie zasilania jest rowne temu samemu odcinaniu co firmware robi
Psycho16 - podejrzewam że te napędy wyłączają się po 15 minutach czy coś koło tego ze względu na oprogramowanie obudowy, która chce oszczędzać energię. Nie chodzi tu o zabezpieczenie sprzętu.
Wyłączenia w czasie pracy nie może (zasadniczo) fizycznie uszkodzić napędu. A struktura plików może być uszkodzona jeśli wyłączymy w czasie zapisu, po zamknięciu połaczenia usb nie ma takiego problemu
pare portow usb walnelo mi jak usunalem niebezpiecznie... i to pd
tak na 1000 wsadzen mniej wiecej
Wyciagajac wtyczke podczas wrzucania filmu na dysk tez odcinasz zasilanie recznie.
odłączanie przez samo odłączenie windowsowe niczym szczególnym się nie różni od odłączeni kabla ot tak. Jeżeli chcesz zatrzymać talerze, użyj odłączenia z poziomu sterownika. Wtedy dysk zostanie wyłączony od razu całkowicie a talerze staną. Jeżeli ja danej stacji roboczej nie chcesz instalować sterownika, ustaw zawczasu dysk na autowyłączenie po czasie krótszym niż 15 minut, np po 5 minutach bezczynności lub jeszcze mniej. Dysk stanie po kilku minutach od dokonania transferu i wtedy możesz go sobie odłączyć.
Taki ficzer microsoft wprowadził w viście i siódemce. W xp wszystko działało tak jak ma działać, czyli po bezpiecznym usunięciu dysk się wyłączał, w nowych systemach tego nie robi, trzeba usypiać system.