Dziś mamy tłusty czwartek. Ja już mam naszykowane 3 pączki na uczelnie.A jak u was??
W robocie dwa, w domu pewnie też troche będzie ;)
Kolejka-gigant w piekarni troche zniechęca ;)
Jak sobie usmażysz te pączki na oleju a nie na smalcu, to będziesz miał mniej cholesterolu ;)
Moja świętej pamięci babcia robiła pączki,których smak pamiętam do tej pory.Nigdy więcej nie jadłem tak dobrych pączków jak w jej wykonaniu.
Spakowałem parę pączków do szkoły, w domu też potem coś zjem... Nie ma to, jak mieć cukiernię zaraz obok domu. :D
Nie ma to, jak mieć cukiernię zaraz obok domu. :D
+1
Już z rana 10 pączków zakupione.
To by tłumaczyło dlaczego taka cholernie długa kolejka była przed cukiernią na Królewskiej o szóstej rano. :)
Sam ponczków nie jadam. :)
ja już od dawna nie jadam bułek słodkich i pączków bo swego czasu od podobnych rzeczy zrobił się ze mnie PĄCZEK:D, ale tym razem - LECE DO SKLEPUUUUU
Raziel --->
<złoślliwośc mode on>
czyli jednak jesteś grubym i pryszczatym no-lifem
<złośliwość mode off>
TAK, TO TEN DZIEŃ :D :D :D
To dosyć śmiesznie, bo w sumie nic nas nie wstrzymuje przed tym, żebyśmy dowolnego dnia roku nawpieprzali się pączków do oporu... ale jak już ktoś wymyślił takie święto, to czemu nie ;).
Ktoś podpisze petycję za ustanowieniem Dnia Bajaderki w pierwszy poniedziałek każdego miesiąca :D?
Bullzeye ---> jak nie? Dla wielu Polaków święto jest co dzień :)
smalec - wtedy to nie wyjatkowa okazja czy tez swieto, ale zwykla codziennosc, ktora tez moze zbrzydnac :<
Popeye ----> ja tam nie wnikam święto to dla ciebie czy codzienność, faktem jest że tradycja nie umiera :)
ewa farna - ja nie mowie o sobie, tylko o tym, ze pasowaloby ustanowic ktorys z dni w roku swietem naszego sztandarowego towaru eksportowego, mamy sie czym pochwalic w koncu
ali agca ---> a to przepraszam, wnioskowałem po słowach twych, iż żal ci, że narodowy trunek nie został dostatecznie doceniony - a wszak będąc dla wielu porzyjacielem jedynym zdecydowanie powinien
marcin daniec - a to, ze nie jest dostatecznie doceniony to tez prawda, ale to temat na dluzsza dyskusje
smalczyk --> był czas kiedy byłem przy kości, ale pryszczaty nigdy nie byłem (co sobie chwalę:D). Schudłem zaś właśnie odrzucając wszelkiego rodzaju smakołyki typu pączki, co polecam wszystkim bo w takie dni jak ten, każdy pączek smakuje niesamowicie:D
Schudłem zaś właśnie odrzucając wszelkiego rodzaju smakołyki typu pączki, co polecam wszystkim bo w takie dni jak ten, każdy pączek smakuje niesamowicie:D
i teraz jedyne co chloniesz kilogramami to pyszne slowa wodza
/initiate political flame
Dzisiaj jeden beztłuszczowy do kawy z rana i wystarczy.
A ja kupiłem dzis pączki bez kolejki, w 5 min - w dodatku niesamowicie smaczne, pachnące, żółciutkie, zupełnie jak domowe, "babcine"
w moim mieście trzeba po prostu omijać "jedyną sluszną cukiernię", która dobra była w głębokim PRLu... Niestety podejrzewam, zę z Bliklem jest odwrtnie - choc diabli wiedzą, czy też takie najlepsze, jak sie facet pcha do reklam ING :D
Jak na razie siedem. Właśnie wróciłem do domu i za jakiś czas zjem jakieś :)
[9] "Ponczki" czyli paczki maczane w ponczu. Moze byc dobre. :)
I jak to wspominal bodaj Kitowicz, sarkajacy na paczki wedle mody francuskiej (jakie teraz jemy) "staropolskim paczkiem w oko trafiwszy - podsinic mozna bylo". :)
A w ogole to dwa, w domu pewnie trzeci do kawy, bo bedzie z konfitura z rozy i sie nie opre.
Kupiłem dziś przed 7 z 10, bez kolejki praktycznie. Na razie zjadłem dwa. ;)
Kumpel z mieszkania mi jednego pączka kupił ale ogólnie to ten dzień osłodzi mi dziewczyna do której dzisiaj jadę.
Ja już czwartego sobie spożyłem. :) Ogółem tłusty czwartek jest tak tłusty jak co roku.