Meldunek ze Szczecin GameShow 2010 cz. 1
Kozak impra jak dla mnie.
Impreza w porządku. Masa atrakcji (choć zbyt mała liczba stanowisk do grania w stosunku do ilości osób przebywających na targach), fajny klimat, dobra organizacja.
(nawet się znalazłem (fragment mnie jest widoczny xD) na Waszej fotce z konferencji z panem Szklarskim).
Mam nadzieję, że impreza ta zamieni się w cykliczną. Oczekuję więc Szczecin GameShow 2011 :D
eJay nie odpowiedziałeś na pytanie, czym nie jest ta impreza.
Jak to nie?:) Nie jesteś gamescomem, na którym prezentowane są nowości.
eJay ja po prostu myślałem, że bardziej się rozpiszesz na temat minusów tej imprezy.
Bo mnie najbardziej interesuje czy organizatorzy stanęli na wysokości zadania i nie odstawili fuszerki. Bo jak patrzę na te zdjęcia to widzę, że ktoś się tam nie przyłożył. Wielkość i wygląd stanowisk np. Band Hero ci goście, którzy tam grają w ogóle nie mają miejsca. Do tego wydaje mi się, że niektóre stanowiska po prostu marnowały miejsce. Kwestia wykładu. Jak się kogoś zaprasza w gości to trzeba się nim zająć a tu Pan Krzysztof nawet nie miał gdzie powiesić kurtki. Rozumiem, że Krakowa nie zbudowano w jeden dzień, ale takie drobne niedociągnięcia psują cały obraz imprezy.
Zawsze może być lepiej, ale jak na pierwszy raz to jest (to ocena tak trochę na zachętę) naprawdę OK.
Wielkość i wygląd stanowisk np. Band Hero ci goście, którzy tam grają w ogóle nie mają miejsca.
To złudzenie, stanowisko Rock Banda jest całkiem szerokie i jest miejsce, problemem jest tłum, który nie jest oddzielany od takich większych standów. Ale o minusach imprezy napiszę dzisiaj po południu jak wrócę;)
Jedyne co zapamiętam z tej imprezy to ta prawie 2 metrowa Pani z miłym uśmiechem :) ! , a i chłopaka który łamiącym się głosem prosił ją o zdjęcie :). Co do imprezy nawet nawet, ale jeśli chodzi o rozreklamowanie jej w Szczecinei to naprawde bardzo słabo to wyglądało.