Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Felieton Cyberpunk 2077 nie potrzebował crunchu, tylko więcej pieniędzy

22.10.2020 18:10
6
35
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1276530
4
Centurion

Okej.
Najpierw napisaliście, że crunch zły, bo pracują po godzinach i tak dalej.
Potem, że crunch to w sumie nasza wina bo domagamy się dopracowanej gry.
Teraz natomiast rozwiązujecie problem crunchu (jakby nie mieli własnych ekonomistów i specjalistów).

Rzetelnie, okej. Byle wpleść Cyberpunka w tytule.

post wyedytowany przez zanonimizowany1276530 2020-10-22 18:10:54
22.10.2020 19:15
novar
14
26
odpowiedz
1 odpowiedź
novar
52
Centurion

Niech mi ktoś powie, z jakiej przyczyny dyletanckie felietony zaśmiecają na GOLu stronę z newsami?

22.10.2020 17:52
1
24
zanonimizowany946917
74
Generał

Co za odkrywczy artykuł. Ten tekst można by w zasadzie odnieść do każdej firmy i każdego wykonywanego zawodu.

22.10.2020 19:06
12
20
odpowiedz
5 odpowiedzi
bluesme
90
Konsul

TO NIE JEST TAKIE PROSTE - ZWIĘKSZYĆ BUDŻET:

1. dosypanie ludziom pieniędzy w premiach czy podwyżkach nie jest równoznaczne z ich lepszym samopoczuciem i pracą - jak pracowali po 12h, to nie znaczy że po 16h zaczną z ochotą, luzem i wypoczęciem.

2. Dodać nowych ludzi: to nie działa jak w grach: dodasz biurko, zatrudnisz pracowników i już 120% wydajności -PYK.
Dodanie pracownika oznacza oderwanie tych już pracujących i poświęcenia czasu na wdrażanie. Nie zawsze jest to opłacalne - szczególnie w końcowych fazach projektu.

3. Więcej ludzi (bo to oni wykonują pracę za budżet) = więcej sprzętu, toalet, więcej miejsc w stołówce, więcej ludzi do obsługi ludzi: kadr, sprzątaczy, IT etc. etc. Niestety bardzo często problem stanowi BRAK MIEJSCA. Jak go nie masz i nie możesz dobudować, dostawić - uuu.... to trzeba by nową placówkę stworzyć..... pomijając ile na to potrzeba budżetu -to jeszcze potrzeba czasu.

4. Co po skończonym projekcie? Wywalmy nadmiary? -włożyliśmy czas i pieniądze w szkoleniu pracowników
- zwolnienia od zarządzających, po szeregowych pracowników zawsze są do d... odbierane. Nikt nie lubi zwalniać, ani być zwalnianym, ani być tego świadkiem (poza stereotypowymi postaciami z TV).

Odpowiedź: jeśli wiesz jaki jest następny projekt, to postępujesz adekwatnie. Może po crunchu nastąpi luźny 2-3 leteni czas przed następnym projektem?

Nie wiemy co CDP planuje, nie znamy odpowiedzi na pytanie czy mogli uniknąć crunchu: wiemy, że "zwiększyć budżet" - to tak łatwo i prosto brzmi.

post wyedytowany przez bluesme 2020-10-22 19:08:21
22.10.2020 18:10
5
15
odpowiedz
8 odpowiedzi
DevJedenZwielu
10
Legionista

To jest tak jakby powiedzieć, że 9 kobiet urodzi dziecko w miesiąc.
Tu nie chodzi o brak pieniędzy, tylko o złe zarządzanie projektem i ustawianie nierealnych terminów, które w ostateczności doprowadzają do nadgodzin pracowników.
Ktoś musiał nieżle popłynąć ze swoimi analizami, skoro doszedł do wniosku, że te wszystkie przesunięcia daty wydania, to wina braku pieniędzy.

22.10.2020 17:58
kasar1
2
10
odpowiedz
1 odpowiedź
kasar1
92
Pretorianin

Też sensacja, praca po godzinach. Ci chociaż dostają za to pieniądze. Jest wiele zawodów gdzie nagminnie pracuje się po godzinach bez żadnych dodatkowych pieniędzy np. policja

22.10.2020 18:46
Laston
11
8
odpowiedz
2 odpowiedzi
Laston
157
Chaos Lord

Jeśli ktoś twierdzi, że to można załatwić samymi pieniędzmi to jest ultra naiwny.

22.10.2020 20:01
NightBosman
17
8
odpowiedz
NightBosman
81
Konsul

Ach ci internetowi ekonomiści, mistrzowie zarządzania którzy nigdy nad żadną grą AAA nie pracowali, a gamedev znają tylko z jęków Schreiera na TT.

NIE WIEM ALE SIĘ WYPOWIEM

spoiler start

xD

spoiler stop

22.10.2020 20:24
typical hater
22
7
odpowiedz
typical hater
93
Aedan Cousland

A dlaczego CDP nie może po prostu wydrukować więcej deweloperów?

23.10.2020 01:31
DiabloManiak
42
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Ale ten felieton jest pocieszny w naiwności.

Wydać mocniej okrojoną grę? Przy już i tak nabuzowanym hypie na grę przy bance pieniężnej na akcjach i grze która jest być albo nie być dla firmy ( bo jak gra się okaże za słaba to odbudowanie marki będzie prawie że niemożliwe to nie Ubi czy EA które jedna czy dwie słabsze gry mogą przyjąć na klatę przy skali i częstotliwości produkcji)

Przedłużanie czasu produkcji? mieliśmy już taki piękny przypadek nazywał się Duke Nukem Forever - ile razy przekładano premierę żeby dopracować? Przy ciągłych zmianach terminu zmieniały się standardy rynku, z czasem silniki ( bo poprzedni był już za leciwy i ograniczony) i co z tego wyszło? I ile razy przekładać ? To nie budowa z klocków lego że wiesz pi razy oko ile co zajmie.. prawa Murphy-ego zawsze gdzieś czekają w okolicy

Więcej forsy - tylko warunkowo - niektórych rzeczy nie przyśpieszysz. Zwiększenie ekipy - to więcej szkoleń , miejsca, samo wprowadzenie kogoś w projekt i rozwiązania jakie zastosowali zajmie od groma czasu. Do tego dostępność specjalistów konkretnego rodzaju na już - na początku produkcji czy nawet w środku nie przewidzisz ze nagle coś w module misji się wali, gra nie chce się skompilować etc. wiec trzeba zatrudnić tam więcej osób. To nie noszenie cegieł że wystarczy 5 słów od majstra i gość już może zaczynać robotę po kwadransie a wystarczy żeby miał wszystkie kończyny żeby zaczać

Oj kiepsko i naiwnie

22.10.2020 18:34
Morgul Maugoth
10
4
odpowiedz
Morgul Maugoth
166
Konsul

Co ja właśnie przeczytałem, jezu...

22.10.2020 22:09
Miodowy
29
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Miodowy
91
Nigdy nie był młody
Image

Niesamowite - to zawsze pasuje do każdej branży i rozwiewa potrzebę jakiejkolwiek dywagacji (choć zarówno wielcy developerzy i małe Mirki kombinują jak rozbić system):

post wyedytowany przez Miodowy 2020-10-22 22:11:28
23.10.2020 04:52
Awohar
👎
43
4
odpowiedz
Awohar
6
Legionista

Widać że kwiść już odleciał ze swoimi teoriami

23.10.2020 06:02
44
4
odpowiedz
Vangerix
28
Legionista

Czy "UV" czyta te teksty przed publikacją? albo istnieje możliwość iz każdy felieton to dobry felieton w myśl zasady ze lepszy jakiś niż żaden

22.10.2020 18:11
sakkra
😉
7
3
odpowiedz
1 odpowiedź
sakkra
61
Generał

I co z tego, że zwiększą budżet. Ludzie pracujący przy grach to nie Janek od kopania rowów i nie znajduje się ich na ulicy. Czasem gdy chcesz zatrudnić więcej specjalistów po prostu nie jesteś w stanie bo nie ma ich na rynku pracy.

22.10.2020 19:07
👎
13
3
odpowiedz
Takle
2
Legionista

Coraz bardziej pogrążam się w opinii że Gol chce poprostu nabić sobie kabze całym tym "crunch'em" w CDP. Zajmijcie się innymi sprawami zamiast robić artykuły o wpisach jakiś randomów z Reddita czy innych tego typu "niepokojących informacjach z sprawdzonych źródeł"

22.10.2020 20:03
18
3
odpowiedz
1 odpowiedź
kurakmen
27
Legionista

Ojpd.
Drogi autorze Ty wiesz co piszesz?
Sam sobie zaprzeczasz. Najpierw piszesz ze tworzenie takiej gry to szalenie skomplikowany proces którego czasu działania i budżetu nie da się dokładnie zaplanować, a potem jako rozwiązanie crunchu podajesz zwiększenie budżetu.
a) Crunch tez opiera się na zwiększeniu budżetu - pracownicy nie robią za darmo, a wręcz przeciwnie - sowicie za nadgodziny są wynagradzani.
b) jeżeli zwiększamy budżet i nie crunch to co w takim wypadku? Dorzucenie ludzi? Bo podejrzewam ze o to chodziło - Choćby skały srały, na miesiąc, dwa czy nawet sześć miesięcy przed planowanym releasem nie ma szans by nowy pracownik w tak skomplikowanym procesie twórczym przynosił jakikolwiek wymierne korzyści projektowi do czasu jej premiery. Wręcz odwrotnie - to dodatkowy effort, dla zespołów a w całości projektu. Juz nie mówiąc o takich kwestiach ze znaleźć kogoś dobrego tez nie jest łatwo a procesy rekrutacyjne trwają miesiącami.
Wiec zapytam - na co ten budżet?
Na dziwki, koks i lasery by ulżyć developerom? ;)
Proszę wybaczyć za brak polskich znaków. Pisane na kalkulatorze.

22.10.2020 21:07
😡
26
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
Swinki3
34
Chorąży

Logikę artykułu można by streścić następująco: jeśli jedna kobieta potrzebuje 9 miesięcy by urodzić dziecko, to 9 kobiet zrobi to w miesiąc. Albo superdziecko w 9 miesięcy.

Złożone projekty rzadko kiedy łatwo się skalują, a projekty informatyczne w szczególności. Polecam lekturę klasycznej już książki "Mythical man-month"

22.10.2020 22:06
Szefoxxx
28
2
odpowiedz
Szefoxxx
76
Doradca

Co za bzdury i taka "notka" opisana jest jako FELIETON xDDDD

Budżet już jest większy, crunch nie jest darmowy i też kosztuje.

I oczywiście, że jest bardzo proste rozwiązanie, nie gonić terminów, przesunąć premierę i tyle.

Bo przecież po co jest ten crunch, po ty by wyszło na wyznaczoną datę i nic po za tym.

23.10.2020 07:29
tgolik
46
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
tgolik
137
Generał

Wypowiedź, że brakło Redom ludzi lub pieniędzy jest całkowicie chybiona. Przecież przy Cyberpunku pracuje 2 razy więcej ludzi i dwa razy dłużej niż przy Wiedźminie 3. Mimo to spółka ma ciągle 0,5 mld zł gotówki na kontach dzięki doskonałej sprzedaży Wiedźmina 3. Po prostu projekt okazał się bardzo trudny dla studia a daty premiery nie można odsuwać w nieskończoność choćby dlatego, że część elementów może się "przeterminować". Np. grafika stworzona dwa lata temu po kolejnych dwóch latach opóźnienia zacznie trącić myszką. A i mechaniki i techniki użyte w grze i pokazane już publicznie zostaną skopiowane przez konkurencję, co odbierze im świeżość.

23.10.2020 09:08
K4cz0r93
49
2
odpowiedz
K4cz0r93
169
Drummer

Kompletnie się z tym nie zgadzam.

CDPR i tak przesuwał premierę tej gry co chwila, w końcu to gra tworzona (co najmniej...) 8 lat. Nie było problemu z przesunięciem premiery z kwietnia na wrzesień, później na listopad. W tym wypadku, crunch na pewno nie miał GŁÓWNEGO powodu jako budżetu, a po prostu wizerunku i w końcu dowiezienia gry, której hype jest chyba największy w historii branży. Data premiery jest po prostu perfekcyjna, bo na premierę nowej generacji konsol, gdy wielu innych producentów przełożyło swoje premiery, aby właśnie nie wejść w paradę Cyberpunka. I przecież w przypadku crunchu, i tak pieniądze są wypłacane pracownikom za nadgodziny (z reguły większe). Tak więc gdzie tu oszczędność? Na kosztach zużycia prądu, wody i biura?

23.10.2020 09:53
52
2
odpowiedz
Alherd
45
Konsul

Odniosłem wrażenie że autor osobiście nigdy nie zarządzał żadnym projektem, tym bardziej o tak dużej skali...
W idealnym świecie, gdzie pieniądze się nie kończą, pracownicy są zawsze 100% kompetentni i nie ma tzw "czynniku ludzkiego" a doba ma 48 godzin zapewnie można by było na 100% wyeliminować crunch w gamedevie. A do tego nadgodziny we wszystkich innych zawodach.

23.10.2020 10:11
53
2
odpowiedz
MatKus
40
Chorąży

Żeby to było takie proste. Niestety IT to nie praca na kasie, gdzie można kogoś wdrożyć w chwilę. Choć i tam trzeba się tych wszystkich kodów nauczyć, a jeszcze użerać z głupim klientem.

Sam pracuję w IT jako programista i bardzo bym chciał, żeby to było takie proste.
Mam o tyle dogodną sytuację, że na każdy projekt sam sobie określam, ile mi zajmie czasu. I zwykle dodaję 50% do tego, co przewidziałem, bo nie wszystko przewidzę. Pewnie jak bym powiedział szefowi/klientowi, że poprawa literówki zajmie mi miesiąc, to by zaczął bardzo dokładnie patrzeć mi na ręce, ale do tej pory nie zdarzyło mi się, żeby ktoś nie przyjął zaproponowanego przeze mnie terminu.
I tera możliwości są dwie: albo się wyrobię przed czasem, albo mi czasu zabraknie. Jak czasu zabraknie, to mogę poprosić, żeby mi szef kogoś do pomocy dał, przekładać termin lub robić nadgodziny.
Proste. Tylko że ja robię dość samodzielnie. A kiedy poproszę, żeby mi kogoś dali do pomocy, to często więcej czasu muszę temu komuś tłumaczyć projekt i kod, niż gdybym to po prostu zrobił sam. Więc zysk niewielki.

A teraz takich jak ja mamy setkę. Załóżmy, że każdy jest wybitnym fachowcem i świetnie planuje swój czas. Ale i tak statystycznie połowa się wyrobi przed czasem, a połowa po czasie. I znów, ci, co wyrobili się przed czasem niby mogą pomóc tym, co mają tyły, ale to nie zawsze pomoże. Bo zanim jedni wprowadzą drugich, czas mija. A po za tym niekiedy jest jak z kopaniem studni. 2 ludzi będzie robić szybciej, niż 1, ale jak rzucimy 200, to będą tylko przeszkadzać.

Więc możemy przesunąć termin oddania tego etapu projektu, a co za tym idzie całego projektu. To już CDP robił, w sumie prawie o rok. Ale i na miesiąc przed terminem pojawiają się jakieś problemy. Pytanie, czy mamy wydać produkt zły? Zarobimy dużo mniej, a także zepsujemy renomę sobie i tym ludziom (większość z nich pewnie prędzej czy później przejdzie do konkurencji, więc wolą mieć w portfolio lepsze projekty, niż gorsze). A może mamy przesunąć termin znów? Tyle, że w ostatniej chwili to nie jest takie proste. Są wielomilionowe umowy, są klienci...
No dobra, to może od początku trzeba było dorzucić jeszcze miesiąc na wszelki wypadek? Tyle, że 2 lata temu nikt nie wiedział, jakie problemy dzisiaj wynikną. Ludzie szacując swoją pracę lub pracę innych mając więcej czasu i będąc przekonanymi, że ten miesiąc jest zbędny uznali by więc, że chcą mieć lepszy produkt, dodać jakąś funkcję, jakąś misję itp, w efekcie na koniec zabrakło by czasu... czyli wracamy do początku.

23.10.2020 10:28
54
2
odpowiedz
1 odpowiedź
tbg
30
Legionista

Dobre rady spod budki z piwem. Weź się chłopie zatrudnij w dużej firmie, popracuj parę lat, zrealizuj jakiś duży projekt to będziesz się mógł wypowiadać w temacie, bo na razie to naiwność i niewiedza bije z każdego zdania, ale rozumiem, że dzień bez artykułu o cybersranku to dzień stracony.

22.10.2020 18:14
Shadoukira
8
1
odpowiedz
8 odpowiedzi
Shadoukira
95
Chill Slayer

Na wikipedi znalazłem informację, że budżet Cyberpunka wynosi około 121 mln $ (nie wiem skąd taka informacja), ale nie wiadomo ile z tego było przeznaczone na marketing. Jednak biorąc pod uwagę, że mają na pokładzie Keanu Reevsa, to sporo.

Jednak nadal blado to wypada w porównaniu do takiego GTA V, które wyniosło R* około 265 mln $ (Szczerze to nie wiem na co im aż tyle hajsu poszło przy tym GTA). Z kolei RDR2 kosztował podobno około 100 mln $.

Jeśli ponad 100 mln $ to nadal za mało aby w komfortowych warunkach wyprodukować grę, to ja nie wiem ile pieniędzy trzeba by było wyłożyć na coś takiego.

post wyedytowany przez Shadoukira 2020-10-22 18:15:12
22.10.2020 19:53
ZginaczDusz
16
1
odpowiedz
ZginaczDusz
6
Chorąży

Właśnie - tyle i aż tyle. Po prostu potrzebowali wsparcia... wsparcia Nas - Polacy Polakom :) trzeba kupować pudełko - przecież CDPR zatrudnia tyle osób, poza samym CDPR że hoho :) dostawa, design, druk, wszystko! I marża dla (najlepiej) polskich sklepów i elo. Trzeba być patriotą w tym kryzysie.

22.10.2020 20:18
20
1
odpowiedz
Andrzej Pulaski
26
Chorąży

Znowu gol do własnej bramki..
Cały czas widać, że nie pojmujecie całkowitej odmienności tego sektora od reszty branży IT.. Tworzenie wybitnej gry - nie polega na pracy programistów, którzy są jedynie konieczną przystawką do pracy twórczej..!
To jak w branży filmowej - można stworzyć tysiąc filmów przez miesiąc - wytężoną pracą (nawet „aktorską") samej ekipy technicznej... (Tak działa pornobiznes)...
Jeśli - dzięki kasie - zaangażujesz wielu operatorów zrobisz ich nawet dwa tysiące.. Ale próżno wśród nich szukać zdobywców Oscarów.. W tej branży (jak w filmie) nie decyduje wyłącznie kasa i ilość programistów/kamerzystów...
Nic nie zależy od dobrej „organizacji i planowania".. Tutaj decyduje talent, zaangażowanie, ambicje, poświęcenie i zapał twórczy artystów.. Oczywiście programiści są potrzebni.. ale w większości są do zastąpienia i nie powinni decydować o ostatecznym kształcie dzieła..
Kto tych podstawowych rzeczy nie pojmuje niech lepiej recenzuje kolejne wersje witrynek firmowych czy edytorów tekstu, które - jako efekt pracy programisty - mogą być przykładem pracy podatnej na „zaplanowaną i zorganizowaną" działalność...

post wyedytowany przez Admina 2020-10-22 20:26:43
22.10.2020 21:10
A.l.e.X
😂
27
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

Jeśli pracować mają w każdą sobotę i zamiast 8 godzin po 14 godzin w tygodniu to wystarczyło przełożyć premierę o 3 miesiące i nie trzeba by crunchu, ale wiadomo co jest tańsze i to wybrali :)

22.10.2020 22:17
31
1
odpowiedz
dendriche
74
Pretorianin

I byłby to dobry argument, gdyby każdy przy zatrudnianiu się w firmie został jasno poinformowany, że w ciągu najbliższych pięciu lat pracy przez cztery będzie crunchować.

Dlatego właśnie, jak mam rozmowę kwalifikacyjną w jakimś studiu deweloperskim, to zadaję dwa podstawowe pytania:
1. Gdzie widzisz (jako pracodawca) swoją firmę za 5-10 lat?
2. Jak wygląda u was sytuacja z crunchem?
Po odpowiedziach na te pytania, bullshit łatwo można zwęszyć i podjąć odpowiednią decyzję.

A odnośnie "pomysłów" z artykułu. Są dość naiwne. Cyberpunk na 100% miał skalę projektu i jakość niektórych elementów zmniejszaną w trakcie produkcji. Natomiast dodatkowych pieniędzy w nieskończoność się też nie da znajdywać. Mamy tu do czynienia z firmą w kapitalistycznym świecie, a nie dworem króla Solomona.
To powiedziawszy, nie jestem zwolennikiem crunchu, jeśli jest narzucony z góry. Jeśli jest to osobisty wybór pracownika, to nie widzę problemu.
Summa Summarum, wolna wola rządzi!

post wyedytowany przez dendriche 2020-10-22 22:34:48
22.10.2020 23:15
berial6
35
1
odpowiedz
1 odpowiedź
berial6
155
Ashen One

Przedsiębiorcy go nienawidzą! Odkrył jeden prosty trik, jak zredukować problemy w przedsiębiorstwie.
Wystarczy więcej pieniędzy! TO takie proste!

23.10.2020 00:24
38
1
odpowiedz
Lukxxx
216
Generał

Klasyczne "9 kobiet urodzi dziecko w 1 miesiąc". Nope. Pewne rzeczy się nie skalują. Za to co Cedep na pewno może robić lepiej to zarządzanie, by się to wszystko nie piętrzyło na koniec jak się piętrzy.

23.10.2020 01:03
39
1
odpowiedz
thig
8
Chorąży

xD argumentacja pod tezę to najwyższy poziom dziennikarstwa jak widzę.
Redom zupełnie kasy nie brakuje. Wystarczy śledzić ich ruchy finansowe, żeby to wiedzieć.
A punkt pierwszy stoi w sprzeczności ze strategią firmy bardzo mocno opartej na wizerunku i chęci wyznaczania nowych standardów.

Powód crunchu jest znacznie bardziej prozaiczny. Z plotek z wnętrza firmy wiemy, że problemem jest chaos organizacyjny na wczesnych etapach produkcji. A skoordynowana praca trwała zaledwie około dwóch lat.

23.10.2020 01:30
41
1
odpowiedz
chłop_z_mazur
7
Legionista

O tak, ludzie płaczą o dodatkowe 6 dni pracy, a z wielką ochota chcą ich w walić na kolejny rok by tylko nie musieli crunchowac... Nie wiem czy to prawda, że wielu już od roku ostro crunchuje, ale nawet jeśli to prawda, to uważacie, że jeżeli premiera została by przesunięta o kolejny rok to coś by się zmieniło? Dopóki gra nie otrzyma statusu Gold ciągle można coś zmieniać dodawać, usuwać, testować, to nie kończącą się opowieść. Tak jak kolejny rok nie uczynił by że od teraz ludzie pracują 4-5 dni po 7-8h... Gra na pełnych obrotach powstaje już od 4-5 lat i nie zdziwił bym się ze sami devowie w większości prosili o ten crunch by w końcu ta grę wydać by ten największy zapier*** się w końcu skończył. A co do kwestii ogólnie pieniędzy to śmieszy mnie gdy ktoś rządzi się nie swoimi pieniędzmi, wtedy łatwo się nimi szasta, nikt pomyśli, że będąc tak duża firma trzeba jednak myśleć o przyszłości, produkują największą grę w swojej historii i przede wszystkim najdroższa, sama produkcja pochłonęła prawie pół miliarda, a marketing może pochłonąć drugie tyle. Jest to nowe IP i kto zagwarantuje że to będzie hit, który ich zyski wybije na niebotyczne poziomy? Devowie mogą mieć duża wiarę w swój produkt, ale poduszkę finansowa trzeba mieć by w razie porażki mieć kasę na drugie podejście, bo oni nie wysrywaja gier co rok by móc sobie pozwolić na szastanie kasa. To właśnie mądry zarząd wywindował również cdp na szczyt GPW i prawie na podium światowego gamingu, bo to od nich to się zaczęło, plus to, że nie zawsze dobry produkt oznacza duże zyski, oni o tym wiedzą i dlatego duża wagę przywiązują do pru i marketingu, a na przykładzie cyberpunka widać tego duże efekty, gra sama jeszcze nie wyszła, a cyberpunk sam w sobie jest już dość duża marką. Nie jest to idealna firma bo takich nie ma i nie będzie(chyba, że w głowie takich ludzi, którzy myślą że wszystko może być takie różowe i w ogóle bezproblemowe) ale wyróżniająca się na świecie swoimi produktami i podejściem do graczy. A argument o tym że ludzie podpisując umowę powinni być zapewniani że nie będą crunchowac jest tak głupi że masakra, autor uważa ludzi za debili, że nie wiedzą takich rzeczy, że w tej branży tak po prostu jest, szczególnie gdy się podpisuje umowę b2b...?

post wyedytowany przez chłop_z_mazur 2020-10-23 01:36:20
23.10.2020 08:16
TyGadzieTy
👎
47
1
odpowiedz
TyGadzieTy
26
Pretorianin

Całkowicie nie zgadzam się z treścią tego felietonu, osoba która go pisała chyba nie zdaje sobie sprawy jak "płynne" jest tworzenie gier, oraz jak zmieniają się trendy w branży gier oraz IT...

Bo według autora mam wrażenie, że tworzenie gier wygląda następująco:
- napisz na papierze co chcesz sprawdzić
- zacznij pisać kod / grę
- sprawdź i poprawiaj kod
- PROFIT

Prawda jest taka, że tworzenie gry, to praca na wielu płaszczyznach jednocześnie, tworzenie fabuły oraz dialogów, dobieranie odpowiedniej ścieżki dźwiękowej, tworzenie interesujących mechanik oraz spasowanie ich tak aby były spójne z grą, tworzenie animacji, patrzenie na rynek gier i obserwowanie rozwiązań u konkurencji, tworzenie modeli, patrzenie na nowości techniczne itd. itd.

I dochodzimy do największego problemu w tej branży, czyli odpowiedzi na pytanie: kiedy grę możemy uznać za gotową? No dobra jeżeli ktoś chce stworzyć grę pokroju snake, może popracować nad nią miesiąc przenieść wszystko co było w takim snaku 1 do 1 i uznać za skończony. Jednak w przypadku tworzenia czegoś nowego, termin "gra jest skończona" nie istnieje, bo zawsze pojawiają się nowe pomysły, nowe problemu, rozwiązania o których wcześniej nikt nie słyszał bądź też o nich nie pomyślał.

Takim przykładem może być Ray Tracing, bo taki Cyberpunk 2077, został zapowiedziany w 2013 roku (mówię tutaj o pierwszym teaserze), wtedy jeszcze coś takiego jak RT było tylko mrzonką, dziś w 2020 możemy śmiało powiedzieć że RT jaki by nie był, jest na wyciągnięcie ręki. Ale kiedy właściwie będziemy mogli mówić o dobrym rozwiązaniu śledzenia promieni? Czy za rok technologia RT nie będzie ulepszona? No raczej będzie. To co REDzi mają czekać kolejny rok czy dwa zanim RT będzie na dużo lepszym poziomie? To może powinni czekać do końca generacji PS5/XSX bo wtedy to już rozwiązania z tej technologii będą na najwyższym poziomie... Tylko człowiek się zastanawia co nowego wtedy zostanie do rynku gier wprowadzone...

23.10.2020 09:11
50
1
odpowiedz
K@milo_91
12
Chorąży

Jeśli nigdy nie zrobiłeś w życiu nawet jednej prostej gry, to nie wypowiadaj się za tych co to robią. Wiadomo że jak się nie siedzi w temacie to widzi się proste rozwiązania, ale takich jak widać po prostu nie ma.

23.10.2020 10:46
55
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Misiaty
182
Śmierdzący Tchórz

Autor ma tyle wspólnego z zarządzaniem i budżetowaniem co ja z neurochirurgia. Masakra. Jak można publikować stek takich wynurzeń?

23.10.2020 11:03
Laterett
58
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Laterett
54
Konsul

Budżet Cyberpunka to światowa topka ponad 100 milionów dolarów na produkcje oraz... ogromna suma na marketing także mniemany artykuł no kurde z dupy. Przecież ich tam bonus rekordowy wszystkich czeka to jak można gadać na zasadzie że ktoś oszczędził czy przysępił? Zakładam że ni cholery to nie jest proste znaleźć xxx osób do zatrudnienia od zaraz w takiej branży jak gry wideo a termin w końcu wybrać musieli więc no trudno padło na nadgodziny jakoś to Ci deweloperzy przeżyją.

Właśnie to dzięki dużemu nakładzie środków pieniężnych ta gra w końcu doczeka się premiery... nie na odwrót ;D

PS. Nie no gościu co napisał ten felieton powinien nas tu wszystkich przeprosić oraz oficjalnie CD Projekt bo takie dyrdymały to po prostu szopka. Jak nie masz nic do powiedzenia to się nie wypowiadaj.

23.10.2020 11:13
59
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
GeMbA_007
17
Legionista
Image

Podoba mi się gdy rozmawiacie o crunchu (autorzy artykułów i komentujący) tak jakby występował on tylko w tej jednej branży :P

23.10.2020 12:30
60
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Chapka
15
Legionista

Z tego co wiem to załoga wybrała CRUNCH zamiast opóźnienia premiery, co stawia całe te rozważania pod znakiem zapytania.

23.10.2020 14:27
62
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Lupiks
1
Junior

Autor byłby jednym z tych medadżerów, którzy uważają że dziewięć kobiet może urodzić dziecko w miesiąc - to tak nie działa
CDR ma pieniądze - 600mln zapasów gotówki - dowiedli też, że nie boją się ich wydać na dopracowanie produktu. Załóżmy teraz nawet optymistycznie że masz nieograniczony budżet - co robisz - zatrudniasz tonę nowych ludzi? Zły pomysł. Zanim w ogóle ich wyszkolisz będzie już premiera. Outsourcujesz pracę? Komu? Firmom niezaznajomionym z Twoim silnikiem? (Bo oni mają przecież własny silnik)
Czasami nawet nieskończony hajs nie pomoże i trzeba po prostu spiąć poślady na te 1,5 miesiąca ???>?. W ogóle kaman, robić przez jakiś czas w soboty, wielka tragedia, powiedz to ludziom w branży gastro ??

24.10.2020 14:00
Cainoor
😁
68
1
odpowiedz
Cainoor
265
Mów mi wuju

Myslalem, ze felieton na poziomie bravo girl nie bedzie jednak razil w oczy na glownej stronie GOLa. Temat chwytliwy, mnie zlowil. Ale juz w 2001r poziom artow byl dojrzaly jak na owczesna branze. Obecnie gamedev to miejsce do spekulacji dla rekinow finansjery, wiec wypadaloby jednak poprosic o glos kogos z doswiadczeniem i wiedza.

post wyedytowany przez Cainoor 2020-10-24 14:01:27
22.10.2020 18:00
sasuke284
4
odpowiedz
1 odpowiedź
sasuke284
83
Fleshless

up tyle że jak zrobi to jakaś inna firma to reakcje ludzi są takie: "nunu, tak nie wolno to złe, obyście zdechli a wasza gra okazała się takim crapem jak limbo of the lost" natomiast gdy zrobi to cdprojekt to reakcje są takie: "tak, dobrze, dzięki temu ta gra będzie jeszcze zajebistrza i wyjdzie wcześniej cieszcie sie"

post wyedytowany przez sasuke284 2020-10-22 18:01:10
22.10.2020 18:30
A.l.e.X
9
odpowiedz
1 odpowiedź
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

Shadoukira - tak to jest jak szuka się danych na wikipedii, a nie np. przegląda raporty firmy. Koszty CP2077 wynoszą ok. 250-300 ml USD czyli ok. 1MLD PLN.

Z tego na produkcje gry wydano już ponad 500 milionów PLN nie licząc modułu online który będzie dostępny później oraz dodatków

Koszty marketingu to oddzielna pozycja i będą kosztowały od 100-150ml USD. Ile już wydano masz w bilansie, a roczny z 2020 pokaże dokładnie. Niemniej też dotyczy to tylko samej głównej gry Cyberpunk 2077 bez modułu online i dodatków.

Persecuted - jest dokładnie tak jak napisałeś z tym że budżet RDR2 nie został publicznie podany są tylko pozycje koszty produkcji, marketingu (ale nie wiadomo czy koszty dotyczą tylko RDR2 czy może w tym czasie była/jest już robiony GTAVI). Niemniej jeśli nie to tak ok. 900ml USD RDR2 z reklamą i ok. 250-300ml USD Cyberpunk 2077 z reklamą.

I dokładnie też tak jak napisałeś koszty roboczogodziny w PL są o wiele niższe średnio 1:4 względem tego samego w USA, co stawia Cyberpunka 2077 jedną z najdroższych gier ever.

Samo nawet to 1MLD PLN na jedną grę zawstydza naszą całą branże kinematograficzną.

Cyberpunk 2077 to nie jest jedyna tak droga gra, niewiele mniej pochłonie DL2 które też zarobi krocie.

post wyedytowany przez A.l.e.X 2020-10-22 18:49:23
22.10.2020 19:23
T_bone
15
odpowiedz
T_bone
256
CMDR

GRYOnline.plNewsroom

"To branża oparta na innowacjach, w której często trzeba nauczyć się robić rzeczy, jakich nikt nigdy jeszcze nie robił. Idealne zaplanowanie budżetu jest niemal niemożliwe, bo tak naprawdę nigdy dokładnie nie wiadomo, ile czasu zajmie cały proces produkcji."
^
Chris Roberts lubi ten akapit.

Co do zmniejszania skali CP2077, to strzelam, że to już miało miejsce ale o efektach dowiemy się po premierze.

post wyedytowany przez T_bone 2020-10-22 19:24:57
22.10.2020 20:16
MineBeziX
19
odpowiedz
2 odpowiedzi
MineBeziX
61
Generał

>Bądź bestsellerem przez naprawdę długi czas jako preorder
>Rozdawaj prawa do swojej marki producentom koszulek, figurek, pluszaków, puzzli, bielizny, środków higienicznych, pasty do butów i zapałek
>Brakuje pieniędzy, dlatego crunch

No ba, w Rockstarze czy Naughty Dog też się crunchuje, bo nie mają pieniędzy, które można wyłożyć dodatkowo na produkcję jakby co.

22.10.2020 20:34
😢
23
odpowiedz
mpm112
24
Chorąży

Nie ma nic gorszego od crunchu, wie o tym każdy kto pracuje umysłowo w IT. U mnie w poprzednim korpo średnio co kilka lat wymieniali się seniorzy, głównie chodziło o chore normy narzucane z góry i określanie terminów sprintów przez ludzi z excela zamiast team leadera. Sam odszedłem z pracy ze względów zdrowotnych :/

22.10.2020 20:55
24
odpowiedz
zanonimizowany1307088
10
Pretorianin

Nadgodziny w każdej firmie to crunch ?

22.10.2020 21:03
KMyL
😂
25
odpowiedz
KMyL
119
SnowflakesEverywhere

A może byście wpadli na to jak pisać lepsze teksty?

22.10.2020 22:10
30
odpowiedz
hemik9
114
Pretorianin

Zwiększenie budżetu to niekoniecznie zwiększenie zatrudnienia? Cp2077 niestety nie może już sobie pozwolić na czekanie, z jednego prostego powodu. Wchodzi nowa generacja konsol. Kolejne pół roku produkcji i będzie przestarzała. Będą 2 wyjścia, po raz kolejny zwiększyć budżet i kolejne pół roku/rok. Znacie to? Ja znam takie szczęście miał Książę.

Crunch to zwiększenie budżetu. Ktoś pracujący po godzinach ma płacone +50%, w soboty +100%.

Dlatego przepraszam bardzo. Jestem zdania, że crunch był potrzebny i uzasadniony. Niestety czasem nadgodziny są konieczne i to nie tylko przy tworzeniu gier.

22.10.2020 22:36
33
odpowiedz
Mich160
77
Pretorianin

Wiadome jest, że dziewięć kobiet urodzi dziecko w miesiąc.

23.10.2020 00:05
37
odpowiedz
snierzyn
134
Konsul

Crunch crunchem, ale jeśli ktoś jest prześladowany za jedzenie kanapki z szynką w miejscu pracy, to coś jest nie halo. Dla tych co wiedzą - niech się ktoś za to weźmie..

23.10.2020 01:06
40
odpowiedz
Demilisz
193
Generał

Gdyby zwiększyli budżet to prasa by się dowiedziała. I co, czy autor albo ktoś z jego kolegów z redakcji by to zataił? No nie, wiadomo, ze zaraz byłby news. Ludzie by przeczytali, że gra ma większy budżet i od razu by założyli, że w takim razie będzie w niej więcej zawartości i byłby dym jakby się okazało, ze jednak nie ma

Do tego dochodzą takie kwestie jak krańcowy produkt kapitału czy zwykła ludzka natura - im więcej czasu na skończenie projektu tym mniej się robi, dopiero jak widmo zawalenia zaczyna zaglądać w oczy to się bierze na dobre do roboty. Studenci ostatnich semestrów swojego kierunku doskonale o tym wiedzą :)

23.10.2020 06:51
45
odpowiedz
OKASONE
19
Chorąży

Większość z Was i tak wierzy w to, co jest tu napisane :) Tak jak przesunięcie gry, ze względu na potrzebę dopracowania. Więc słuchajcie pismaki co Wam Gry mówią ...

23.10.2020 09:40
51
odpowiedz
Wiarołomca
85
Senator

#nikogo

23.10.2020 10:48
56
odpowiedz
zanonimizowany1311749
13
Konsul

Nie kikajcie w newsa nie piszcie komentarza to nie będzie newsów cyberpunku ja pół roku temu pisałem że im bliżej premiery tym będzie gorzej z newsami o cyberpunku.

23.10.2020 13:42
Polterghost
😂
61
odpowiedz
Polterghost
45
Pretorianin

Właśnie odkryliście, że czas = pieniądz. No gratuluje. Lepiej późno niż wcale.

23.10.2020 15:01
Drackula
63
odpowiedz
Drackula
232
Bloody Rider

tak tylko gwoli scislosci, Crounch to nie jest zawsze efekt zlego zarzadzania projektem, crucnch jeste jednoczesnie jedenym z mechaniznow dosteonych w zarzadzaniu projektem, zazwyczaj jako taka ostatnia deska ratunku dla project managera.
W duzych projektach, przy duzej liczbie stakeholderow, bardzo ciezko jest o dokladne zaplanowanie wszystkich aktywnosci. Szczegolnie w przypadku, kiedy stakeholder majacy duza wladze w projekcie wymaga zmian w poznych etapach projektu. Jesli za takimi zmianami ida odpowiednie zmiany w deadlinach i dostepnych zasobach to nie ma problemu. Problem jest wtedy kiedy tych zasobow nie ma lub sponsor nie zgadza sie na zmiany terminow. Wtedy nawet najlepszemu managerowi nie pozostaje nic innego niz siegnac do crouncha aby dochowac terminow.
No ale juz pisanli wczesniej, ze tytul artykulu nie jest do konca poprawny.

23.10.2020 18:58
Mario Mario
64
odpowiedz
Mario Mario
12
Legionista

Jeśli dostają bardzo dobre pieniądze i ich rodzina nie muszą się o nic martwić, to ja bym pracował nawet po 300 godzin.

24.10.2020 09:28
66
odpowiedz
matizawoj
36
Pretorianin

To nie brak czasu ani brak pieniędzy powduje cranch. Każdy kto pracuje w branży związanej z oprogramowaniem wie, że zawsze jest coś do poprawy w programie, a w branży growej pracują ludzie z pasją, którzy będą cranchować, nawet jak będą mieli więcej czasu i pieniędzy bo zawsze znajdzie się coś co warto poprawić. To dla tego nawet lata po premierze wychodzą patche.
Bo gdyby grę dało się po prostu skończyć i wydać to po premierze twórcy zajęli by się innym projektem i zakończyli wsparcie dla gry zaraz po premierze. Warto zauważyć, że nawet gra genialna prawie perfekcyjna będzie miała błędy, nie wykonalne jest aby zrobić grę idealną. Na samą naprawę błędów można poświęcić lata, a i tak jakieś zawsze będą. Ludzie narzekają też na patche day one, ale dzięki nim gra w grywalnej postaci może iść do tłoczni, twórcy mogą dalej nad grą pracować i naprawiać błędy. Moment premiery to zawsze jest moment największej pracy niezależnie czy miałeś 10 lat czy 3 lata na zrobienie gry, po premierze jest trochę spokojniej, ale praca nad grą nigdy się nie kończy.

24.10.2020 12:56
67
odpowiedz
Torquadon
76
Centurion

W koncowce projektu juz wielokrotnie opoznanego chcesz w spolce notowanej na gieldzie mieszac przy udzialach albo wydluzac czas produkcji? Dodam ze w tym przypadku omawiany projekt to jedyne w zasadzie zrodlo nowego dochodu. Powodzenia zycze i obys takiej posady nie dostal bo troche miejsc pracy szkoda...

post wyedytowany przez Torquadon 2020-10-24 12:58:28
22.10.2020 17:59
3
odpowiedz
zanonimizowany1339461
9
Senator

Gdyby Cd projekt red sprzedawał gry w takiej samej cenie jak sprzedawane są inne gry AAA innych wydawców to może mieliby kasę na większy budżet, albo gdyby sprzedali więcej swoich gier na swoim gogu.

23.10.2020 08:35
48
odpowiedz
zanonimizowany1343642
6
Generał

To mogli sprzedać ileś tam akcji CDP i wpompować tą kasę w developing.

23.10.2020 19:07
65
odpowiedz
zanonimizowany1340046
5
Centurion

jak ktos mysli ze crunch to kwestia zlego zarzadzania to po prostu nigdy nie pracowal projektowo... a przynajmniej w zadnym liczacym sie miejscu.

sry autorze, ale te madrosci to jak poglady politykow konfederacji - wiem jak dojsc do bogactwa, wiem jak wszystko zrobic dobrze, jak byc zajebistym przedsiebiorca, tylko tego nie robie, bo mi sie nie chce.

22.10.2020 20:22
21
odpowiedz
Natanoslaw Drejkowski
1
Centurion

Tak jakby wyrabianie nadgodzin było jakimś strasznym złem. Kiedyś robiło się soboty , niedziele i po 14h na dzień i nikt nie płakał. A teraz jakieś same pimpusie delikatne.

post wyedytowany przez Admina 2020-10-22 20:28:12
22.10.2020 22:33
😂
32
odpowiedz
1 odpowiedź
chibi92
8
Junior

Weźcie mnie nie rozśmieszjacie z tym crunchem. U mnie to normalny tydzień pracy umysłowej i fizycznej. Średnio 5 dni w tyg po 8h plus 24h raz w tygodniu lub więcej razy. Zdążą się że pracuje 100h w tygodniu. Ale tutaj to okropne bo jeszcze w sobotę do pracy przez 2 tygodnie.

Może ja tego nie rozumiem ale wydaje mi się że gdyby nie płacili im dobrze to by tam nie pracowali albo by strajkowali.

Felieton Cyberpunk 2077 nie potrzebował crunchu, tylko więcej pieniędzy