futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Technologie 24 września 2021, 14:40

Czy Google reklamuje to, o czym rozmawia się w obecności telefonu?. Asystent Google podsłuchuje? Nasz eksperyment

Asystent Google i szpiegowanie, to hasła, które często idą ze sobą w parze. Postanowiłem sam sprawdzić ile prawdy jest w internetowych mitach, które zarzucają oprogramowaniu nieuzasadniony podsłuch.

Czy Google reklamuje to, o czym rozmawia się w obecności telefonu?

Przed rozpoczęciem testu odpowiednio (mam nadzieję) się do niego przygotowałem. W tym celu założyłem nowe konto Google. Tabula rasa wolna od jakichkolwiek ciasteczek i historii wyszukiwania wydawała się kwestia fundamentalną. Na świeżo utworzone konto zalogowałem się tylko i wyłącznie na telefonie. Dodatkowo upewniłem się, że włączone jest personalizowanie reklam i Asystent Google.

Przykładowa reklama kontekstowa jeszcze przed założeniem nowego konta Google. Kiedyś szukałem antypoślizgowych skarpetek, ale nie do końca o to mi chodziło. - Asystent Google nas podsłuchuje? Zrobiłem tygodniowy eksperyment - dokument - 2021-09-24
Przykładowa reklama kontekstowa jeszcze przed założeniem nowego konta Google. Kiedyś szukałem antypoślizgowych skarpetek, ale nie do końca o to mi chodziło.

Eksperyment potrwał tydzień. W tym czasie od czasu do czasu rozmawiałem ze swoją dziewczyną o potrzebie zakupu akcesoriów ogrodowych, w tym kilku konkretnych jak np. sekatora, kosiarki, doniczek i nawadniacza do roślin. Dlaczego padło właśnie na tego typu asortyment? Otóż od początku przyjąłem, że musi to być rzecz, o której nigdy wcześniej nie mówiłem w niedalekiej odległości od telefonu. Jedynie to pozwalało mieć pewność, że ewentualnie wyświetlona reklama będzie efektem niedawnego podsłuchiwania, a nie przypadku, wcześniejszych propozycji, czy też rezultatem wpisywania podobnego hasła w wyszukiwarkę (już nowe konto Google powinno to wykluczyć). A propos - podstawowe zasady próby zabraniały wpisywania wspomnianych słów kluczowych w wyszukiwarkę. Chodziło tylko i wyłącznie o „wymuszenie” reklam na podstawie rozmowy na głos. O akcesoriach ogrodowych w połączeniu z takimi frazami jak: „przydałby się”, „w jakim sklepie kupić”, „ile kosztuje”, „ciekawe, jaka jest cena”, „musimy kupić” rozmawialiśmy łącznie przez minutę, może dwie w ciągu każdego dnia. W tym czasie oba telefony leżały w różnych miejscach jednego pokoju, nasze głosy nie były sztucznie podniesione, a w tle często grał telewizor.

Zostało jeszcze 56% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Mateusz Ługowik

Mateusz Ługowik

Mateusz Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.

więcej

Czy wyszukiwarka Google już zmieniła nasze mózgi?
Czy wyszukiwarka Google już zmieniła nasze mózgi?

Technologia powinna nam służyć. I robi to – przy okazji zmieniając nasze życie oraz… nas samych. Pogorszyła się Wam pamięć? Możliwe, że to wina umysłu zbiorowego zwanego Google.