Najlepsze filmy 2019 roku – na które premiery warto czekać?
Na co pójdziemy do kina w nadchodzącym roku? Zapraszamy do filmowego niezbędnika, z którego dowiecie się, na jakie filmy warto czekać w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Spis treści
- Najlepsze filmy 2019 roku – na które premiery warto czekać?
- Kapitan Marvel
- Hellboy
- Avengers: Endgame
- Detektyw Pikachu
- Godzilla II: Król potworów
- Spider-Man: Daleko od domu
- Pewnego razu w Hollywood
- Joker
- Gwiezdne wojny – Epizod IX
Godzilla II: Król potworów
Informacje:
- Data premiery: 30 maja (premiera światowa)
- Reżyseruje: Michael Dougherty
- Grają: Kyle Chandler, Vera Farmiga, Millie Bobby Brown, Ken Watanabe
- Co to: wielkie potwory z Japonii w zachodniej realizacji
Godzilla z 2014 roku to całkiem udany film o najsłynniejszym wielkim potworze, w którym nieco za mało było samego monstrum. Produkcja położyła jednak solidne fundamenty pod „potworne uniwersum”, którego drugim dużym elementem jest King Kong. Zanim jednak Godzilla i Kong się spotkają, wielki atomowy jaszczur musi udowodnić swoją dominację i pokonać kilka innych kreatur. To właśnie będzie tematem „dwójki”.
Król potworów umieści w tym nowym filmowym świecie trzy klasyczne monstra – Rodana, Mothrę i King Ghidorah. Pierwszy zwiastun w idealny sposób budował atmosferę, wprowadzając przy okazji świeżych ludzkich bohaterów granych przez Verę Farmigę, Millie Bobby Brown i Charlesa Dance’a. Fabuły możemy się na razie jedynie domyślać, ale ta dobra, tropiąca potwory organizacja Monarch najpewniej zderzy się ze złą korporacją, która doprowadzi do rozmrożenia Ghidorah. Z trójgłowym smokiem Godzilla najpewniej będzie walczyć przy wsparciu Mothry, ale wszystko i tak sprowadzi się do niezwykle efektownej rozwałki w stylu japońskich klasyków.
WARTO PAMIĘTAĆ O: JOHN WICK 3: PARABELLUM
Pierwsza część Johna Wicka była wspaniałą niespodzianką – widzowie otrzymali bardzo dobry film sensacyjny w starym stylu, który swobodnie korzystał z nowoczesnych metod i środków. Keanu Reeves z triumfem powrócił do głównego nurtu kina, korzystając z matriksowej sławy i dogłębnego treningu. Po sukcesie „jedynki” przyszedł czas na równie udany sequel. Teraz czekamy na finał trylogii. John Wick jest ścigany przez wszystkich, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że ze starcia wyjdzie zwycięsko. Za kamerą znowu stoi Chad Stahelski, który pozostał wierny serii nawet wtedy, gdy odszedł od niej współreżyser David Leitch.
- Premiera: 16 maja (USA)
