filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 17 lipca 2022, 16:02

autor: Marcin Nic

Twórca The Boys ostro o serialach, które próbują być 10-godzinnymi filmami

Eric Kripke wyraził swoją opinię na temat seriali, które próbują być wielogodzinnymi filmami. Twórca odpowiedzialny za The Boys i Supernatural jasno określił, co myśli o takich produkcjach.

Źródło fot.: Materiały promocyjne serialu The Boys

W ostatnich tygodniach Eric Kripke jest na ustach branży serialowej. Nic dziwnego, bowiem po raz kolejny tworzone przez niego The Boys przekroczyło wiele granic, jeśli chodzi o seriale. Podczas ostatniego wywiadu dla portalu Vulture wyraził on swoje zdanie na temat produkcji, które tworzone są jako kilkugodzinne filmy (via Variety).

Dużym problemem jest to, że wielu twórcom bardziej odpowiada pomysł, że mogą widzom dać dziesięć godzin serialu, w którym nic się nie dzieje do ósmej godziny. Osobiście doprowadza mnie to do szału. Nigdy nie rozumiałem takiego podejścia. Nie lubię, gdy ktoś mówi coś w stylu: „Tak naprawdę stworzyłem 10-godzinny film”. Pier*** się, jesteś w branży telewizyjnej, więc rób serial.

Amazon Prime Video kupisz tutaj

Pomimo ostrości wypowiedzi trzeba przyznać, że Eric Kripke ma dużo racji. Współcześnie wiele seriali przypomina bardziej filmy, które rozkręcają się przez dłuższy czas i mają jasno określone ramy. Niestety, ale jest to zabieg, który niekoniecznie dobrze sprawdza się w przypadku seriali.

Jednak twórcy coraz częściej tworzą właśnie tego typu produkcje. Jako przykład można podać seriale na podstawie komiksów Marvela, które tworzone są z myślą o platformie Disney+. Jeszcze przed premierą Falcona i Zimowego żołnierza odtwórca głównej roli, Anthony Mackie, opowiadał, że tak naprawdę stworzyli kilkugodzinny film.

To samo można powiedzieć również o Obi-Wanie Kenobim, który początkowo miał być właśnie kolejną trylogią filmową, stworzoną przez Disneya. Tak się jednak nie stało, a twórcy zdecydowali się na pokazanie historii mistrza Jedi w inny sposób.

Wiadomo, że serial jest medium, w którym można pokazać o wiele więcej i nie jest ograniczany aż tak bardzo przez ramy czasowe. Aczkolwiek niejednokrotnie wydaje się, że taki sposób tworzenia produkcji sprawia, iż niektóre odcinki wypełnione są zapychaczami, które nie wprowadzają nic konkretnego do opowiadanej historii.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej