Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 22 czerwca 2002, 01:13

autor: Wojciech Antonowicz

Rosja chwali się swoimi zabezpieczeniami anty-hackerskimi.

Prawie 100 hackerów próbowało włamać się na oficjalną stronę prezydenta Rosji (www.president.kremlin.ru) w pierwsze 24 godziny po jej otwarciu... i nie dali rady.

Prawie 100 hackerów próbowało włamać się na oficjalną stronę prezydenta Rosji (www.president.kremlin.ru) w pierwsze 24 godziny po jej otwarciu... i nie dali rady.

Jednej z moskiewskich firm informatycznych budowa systemu propagującego prezydencką stronę internetową zajęła ponad 10 miesięcy, z czego większość czasu spędzono na konstruowaniu zabezpieczeń. Następnie strona przed jej oficjalnym otwarciem była przez 3 miesiące sprawdzana przez specjalistów z Rosyjskiego odpowiednika Polskiego UOP i stwierdzono iż jest „praktycznie całkowicie odporna na włamywaczy”. Co ciekawsze witryna nie zawiera żadnych tajnych informacji, prawdopodobnym powodem licznych włamań były zamierzenia czysto propagandowo - wandalskie, mające na celu umieszczenie tam treści politycznych lub po prostu własnego podpisu, gdyż strona cieszy się sporą oglądalnością.

Swoja drogą ogłaszanie publiczne swojego triumfu w tworzeniu zabezpieczeń to najprostsza droga aby zachęcić wszystkich hackerów na świecie aby siedzieli dzień i noc próbując obejść zabezpieczenia serwera. Z drugiej strony potencjalna poranna wizyta panów z KGB powinna ostudzić zapał większości z domorosłych kandydatów na hackera roku.