Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 29 lipca 2006, 13:12

autor: Piotr Doroń

Obecnie trwający kwartał może przynieść ogromne straty - twierdzi wiceprezes koncernu Sony

Wiceprezes koncernu Sony, Takao Yuhara, poinformował za pośrednictwem agencji Reutersa, że oczekiwane straty finansowe związane z produkcją mikrochipów Cell (serc konsoli PS3) mogą mieć ogromny wpływ na całą firmę w trwającym właśnie kwartale.

Wiceprezes koncernu Sony, Takao Yuhara, poinformował za pośrednictwem agencji Reutersa, że oczekiwane straty finansowe związane z produkcją mikrochipów Cell (serc konsoli PS3) mogą mieć ogromny wpływ na całą firmę w trwającym właśnie kwartale.

Straty mogą osiągnąć taki poziom, że zysk wypracowany w poprzednim kwartale (zakończonym w dniu 30 czerwca) może się okazać niewystarczający do ich pokrycia” – stwierdził Yuhara. Przypomnijmy, że Sony uzyskało w trakcie poprzednich trzech miesięcy blisko 220 milionów Euro zysku. Przyczyniła się do tego głównie świetna sprzedaż telewizorów (m.in. LCD), a także ogólnie rzecz biorąc zwiększony popyt na dobra elektroniczne.

Jednakże, oddział odpowiedzialny za rynek gier wideo zanotował w tym samym czasie stratę na poziomie 30% w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Przyczyną jest oczywiście produkcja konsoli PS3, pochłaniająca ogromne ilości pieniędzy. Wygląda na to, że sytuacja się nie zmieni. Podobnego zdania jest liczna rzesza analityków. Nieco optymistycznej treści stara się jednak przemycić sam Yuhara. Jest on niemal pewny, że przewidywane straty mogą zostać zniwelowane, jeżeli tylko PS3, a także napęd Blu-ray osiągną oczekiwany sukces. Miałoby się to stać w ciągu 5 lat od momentu premiery nowej konsoli stacjonarnej. Miejmy nadzieję, że wszystko potoczy się według jego myśli.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej