Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 5 października 2009, 13:41

autor: Maciej Śliwiński

E-Sport: Największa polska impreza esportowa za nami!

Za nami najważniejsza impreza tego roku dla profesjonalnych graczy w Polsce – finały Ligi Cybersport. Przez trzy dni w Łodzi o wysokie nagrody oraz prestiż rywalizowało kilkuset najlepszych graczy z całego kraju. Zapraszamy do krótkiego podsumowania tego wydarzenia.

Za nami najważniejsza impreza tego roku dla profesjonalnych graczy w Polsce – finały Ligi Cybersport. Przez trzy dni w Łodzi o wysokie nagrody oraz prestiż rywalizowało kilkuset najlepszych graczy z całego kraju. Zapraszamy do krótkiego podsumowania tego wydarzenia.

Pierwszy raz w historii polskich imprez esportowych, turniej finałowy Ligi Cybersport rozpoczął się już w piątek. Z uwagi na olbrzymią jak na krajowe warunki ilość graczy i rozgrywanych turniejów, organizatorzy musieli zdecydować się na trzydniową imprezę. Mimo, że w piątek na tereny Międzynarodowych Targów Łódzkich nie dotarła duża ilość publiki, wszyscy ci, którzy się na to zdecydowali nie mogli żałować swojej decyzji. Piątek był bowiem pierwszym dniem rozgrywek Pan-European Tournament, w którym obok czterech polskich zespołów, wystąpiły czołowe światowe żeńskie drużyny Counter Strike 1.6.

E-Sport: Największa polska impreza esportowa za nami! - ilustracja #1

Dziewczyny z mousesports

Trzeba przyznać, że Polki występujące w turnieju zaskoczyły pozytywnie swoimi występami. Wielu nie spodziewało się, że którykolwiek z polskich zespołów będzie w stanie pokonać dziewczęcą drużynę z zagranicy. Mimo to do fazy pucharowej turnieju awansowały aż trzy rodzime formacje, i mimo że w pierwszej turze playoff wszystkie pożegnały się z turniejem, pozostawiły po sobie dobre wrażenie. Najbliżej przejścia dalej była drużyna Universal Soldiers, która nieznacznie uległa Frankfurt 69ers.

Finałowe spotkanie turnieju kobiet było za to wielkim show stworzonym przez zawodniczki dwóch najlepszych obecnie zespołów kobiecych na świecie – Pink Zinic oraz mousesports. Kilkaset osób na trybunach oglądało trwające blisko dwie godziny spotkanie co chwile oklaskując akcje dziewczyn ze Szwecji i Rosji. Ostatecznie lepsze okazały się Rosjanki występujące od niedawna w niemieckiej drużynie mousesports, wygrywając finałowe spotkanie 2-1 (16-7, 10-16, 16-8). Trzecie miejsce przypadło niemieckiej drużynie Alternate.

Kobiece rozgrywki były jednak tylko preludium do prawdziwych emocji, jakie czekały na graczy i fanów sportów elektronicznych w sobotę i niedzielę. W tych dniach rozegrano finałowe spotkania ligi amatorów i profesjonalistów Counter Strike 1.6, ligi Call of Duty 4, Warcrafta III, Need for Speed Undercover, Americas Army i wielu innych gier.

Turniej profesjonalistów Counter Strike 1.6 zakończył się bez niespodzianek. Kolejny raz pierwsze miejsce na podium zajęła drużyna Vitriolic Gaming (byłe MYM, WICKED eSports), która w finale nie dała szans bezsprzecznemu numerowi dwa w kraju – formacji D-Link PGS. Trzecie miejsce przypadło zawodnikom BenQ DELTAeSPORTS.COM. Mimo, że finał nie dostarczył wielkich emocji, to same rozgrywki grupowe były dość ciekawe i przyniosły kilka zaskakujących rezultatów. Na równi pochyłej w ostatnich miesiącach znajduje się formacja Frag Executors, do niedawna druga drużyna w Polsce. Po słabym występie na WCG w Warszawie dwa tygodnie temu, tym razem popularni FX spisali się jeszcze gorzej, zajmując jedno z ostatnich miejsc w całym turnieju.

W tle gracze Fear Factory, ale to chyba mało ważne ;)

Pozytywnie zaskoczyła za to formacja Universal Soldiers, która w trakcie rozgrywek grupowych napędziła sporo strachu obu finalistom – zarówno D-Link PGS jak i Vitriolic Gaming miały sporo problemów z pokonaniem młodej, głodnej sukcesów drużyny. Ostatecznie US zajęło czwarte miejsce i można to uznać za jedną z największych niespodzianek łódzkich finałów.

Równie ciekawie było w rozgrywkach Call of Duty 4. Od kilku tygodni doświadczone i najbardziej znane polskie formacje, D-Link PGS czy Betsson Voodoo Gaming czuły na plecach oddech młodych, nieco mniej znanych drużyn. O tym, że nowe zespoły coraz śmielej poczynają sobie na krajowej scenie COD4 mogliśmy się również przekonać w Łodzi. Pierwsze miejsce przypadło D-Link PGS, które w trakcie całego turnieju męczyło się momentami niesamowicie z mniej znanymi drużynami. O awansie do fazy playoff drużyny D-Link PGS przesądziło zwycięstwo 13-11 nad mało znanym GFO Gaming, w rundzie pucharowej gracze PGS również zanotowali kilka szczęśliwych wygranych. W samym finale pokonali Universal Soldiers 2-1. US, podobnie jak w rozgrywkach CS, należy uznać największą niespodzianką zawodów COD4. W polu pokonanych gracze tej formacji pozostawili dwóch faworytów do pierwszego miejsca – Betsson Voodoo Gaming oraz CEFO, które ostatecznie zajęło trzecie miejsce.

E-Sport: Największa polska impreza esportowa za nami! - ilustracja #3

Przemek ‘Paladyn’ Wadoń z czekiem za drugie miejsce.

Sporym zainteresowaniem cieszyły się również zawody Warcrafta III. Wielkim zaskoczeniem było ustawienie drabinki eliminacyjnej w identyczny sposób jak podczas zakończonego dwa tygodnie temu WCG. Wielu spodziewało się, że przez to turniej zakończy się w identyczny sposób jak ten warszawski. Okazało się jednak, że triumfator WCG, Tomasz ‘Terror’ Pilipiuk jest obecnie w nieco słabszej formie. Ostatecznie pierwsze miejsce na podium zajął Almost, który w finale pokonał Paladyna. Trzecie miejsce przypadło dla Show’a. Wcześnie odpadli niektórzy faworyci turnieju – MeS, czy wspomniany już Terror.

Rozgrywki NFS Undercover zostały sparaliżowane przez pełną błędów grę ze stajni EA Sports. Gracze podczas zawodów tęsknym wzrokiem spoglądali w kierunku standów z NFS Shift, które w opinii wielu zawodników jest grą o niebo lepszą i nadającą się do esportowych rozgrywek jak żadna inna wyścigówka do tej pory. Undercover za to często sam decydował o wynikach spotkań – przykładowo dwóch graczy mijało równocześnie linię mety, a gra uznawała, że jeden z nich miał ponad 10 sekund przewagi nad drugim. Ostatecznie w zupełnie przypadkowym turnieju wygrał Smender. Najlepszą informacją tych zawodów było jednak to, że po ciężkich bojach gracze pożegnali w końcu znienawidzonego Undercovera.

Więcej na temat całego przebiegu imprezy, szczegóły spotkań, relacje oraz obszerne fotogalerie znajdziecie na oficjalnie stronie turnieju.

E-Sport: Największa polska impreza esportowa za nami! - ilustracja #4

Nowoczesna metoda chłodzenia – wachlowanie obudową.

Liga Cybersport zapowiadała się na najważniejszą imprezę tego roku i po trzech dniach spędzonych w Łodzi, trzeba przyznać, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Oprawa turnieju stała na bardzo wysokim poziomie, gracze dostarczyli zebranym kibicom sporo emocji. Warto jednak podkreślić kilka wpadek, które rzucą się cieniem na ogólną ocenę zawodów – po pierwsze fatalne komputery, w których karty sieciowe spalały się hurtowo co kilka minut. Gracze Call of Duty 4 oraz America’s Army często rozgrywali swoje spotkania na raty, gdyż co parę minut jeden z nich musiał restartować komputer. Wystarczy wspomnieć, że półfinałowe spotkanie między D-Link PGS a Universal Soldiers przerywano siedmiokrotnie, a organizatorzy kazali odkręcić obudowy by zapewnić lepsze chłodzenie rozgrzanym do czerwoności komputerów.

Sporo uwag można mieć również do jakości internetu udostępnionego mediom do prowadzenia relacji. Otwarcie jakiejkolwiek strony na publicznym WIFI graniczyło z cudem, w tym samym czasie gracze na swoich komputerach dysponowali łączem zapewniającym bardzo wysoką jakość transferu plików.