autor: Maciej Myrcha
DS Lite w kolorze Jet Black znika w mgnieniu oka
Gdy w zeszłym miesiącu w Kraju Kwitnącej Wiśni na rynku pojawiła się słodko różowa wersja konsoli DS Lite, rozeszła się ona jak przysłowiowe świeże bułeczki. Gros klienteli stanowiły oczywiście dziewczęta, a panowie postanowili zaczekać na kolejną, bardziej „męską”, czarną wersję konsoli. Zainteresowanie Jet Black, która zadebiutowała 2 września, przeszło najśmielsze oczekiwania.
Gdy w zeszłym miesiącu w Kraju Kwitnącej Wiśni na rynku pojawiła się słodko różowa wersja konsoli DS Lite, rozeszła się ona jak przysłowiowe świeże bułeczki. Gros klienteli stanowiły oczywiście dziewczęta, a panowie postanowili zaczekać na kolejną, bardziej „męską”, czarną wersję konsoli. Zainteresowanie Jet Black, która zadebiutowała 2 września, przeszło najśmielsze oczekiwania.
Dla porównania, gdy kolejki po różowego DSa przekraczały w niektórych sklepach 200 osób, Jet Black potrafił „przyciągnąć” nawet 2 razy więcej klientów, a niektórzy już od północy oczekiwali na otwarcie i możliwość zakupu wymarzonej konsoli! Przykładowo, w jednym z punktów sprzedaży, przed którym oczekiwało w pewnym momencie 500 chętnych na kupno DSa, cały zapas konsol rozszedł się w godzinę.
Jak widać, szał na kolorystyczne wariacje DS Lite nie mija, ciekawe czym w najbliższej przyszłości zaskoczy nas jeszcze Nintendo.