Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 7 października 2005, 09:25

Dobre wyniki sprzedaży filmów na UMD w Wielkiej Brytanii

Ponad sto tysięcy filmów na dyskach UMD sprzedało się w ciągu pierwszego miesiąca pobytu konsoli PlayStation Portable w Wielkiej Brytanii. Oznacza to, że nowy format zapewnił sobie jednoprocentowy udział w tamtejszym rynku video – nie jest to wynik powalający na kolana, ale z pewnością dający do myślenia.

Ponad sto tysięcy filmów na dyskach UMD sprzedało się w ciągu pierwszego miesiąca pobytu konsoli PlayStation Portable w Wielkiej Brytanii. Oznacza to, że nowy format zapewnił sobie jednoprocentowy udział w tamtejszym rynku video – nie jest to wynik powalający na kolana, ale z pewnością dający do myślenia.

Jeśli weźmiemy pod uwagę, że konsolę PSP na Wyspach Brytyjskich kupiło blisko ćwierć miliona użytkowników, to statystycznie rzecz biorąc, prawie połowa z nich zapoznała się już z filmami na dyskach UMD. Najlepiej sprzedającym się produktem w pierwszym miesiącu był obraz o nazwie Underworld (7.487 sztuk). Kolejne miejsca zajęły filmy The Hitchhiker’s Guide to the Galaxy (7.136 sztuk) oraz xXx – The Next Level (6.996 sztuk).

W chwili obecnej wszyscy zainteresowani sprzedażą filmów na UMD zadają sobie pytanie, jak potoczą się ich dalsze losy na rynku video. Nikt bowiem nie wie, czy dobre wyniki związane są z faktycznym powodzeniem takiego formatu, czy też po prostu ciekawością Brytyjczyków, którzy decydując się na jednorazową inwestycję chcieli przekonać się, jak filmy prezentują się na ekranie PSP.

Filmy na UMD (Universal Media Disc) cieszą się już dużą popularnością na rynku amerykańskim i japońskim. Klienci mogą wybierać spośród blisko dwustu produkcji (do końca roku Sony zapowiada ich 250). Sprzedaż rośnie z miesiąca na miesiąc, a UMD okazał się najchętniej wspieranym formatem od czasu startu DVD w 1997 roku. Jak to się przełoży na dalszą karierę formatu nietrudno przewidzieć...

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej