autor: Bartosz Krawcewicz
Arnold Schwarzenegger nie boi się śmierci – jest na nią wkurzony
Arnold Schwarzenegger, promując film Terminator: Dark Fate (Terminator: Mroczne przeznaczenie), odwiedził program The Howard Stern Show, gdzie podzielił się ze słuchaczami swoimi przemyśleniami na temat śmierci i życia pozagrobowego.
Arnold Schwarzenegger aktywnie promuje nadchodzącą szóstą część serii Terminator o podtytule Dark Fate (Mroczne przeznaczenie). Znany aktor i były gubernator stanu Kalifornia był niedawno gościem radiowego programu The Howard Stern Show. Prowadzona na antenie dyskusja przybrała niespodziewany obrót, gdy prowadzący audycję Stern zadał wcielającemu się w elektronicznego mordercę aktorowi pytanie o to, czy ten boi się śmierci.
Nie boję się śmierci. Ona mnie po prostu wkurza. Zwłaszcza, gdy masz takie życie, jak my... i wiesz, że pewnego dnia się to wszystko skończy. To mnie naprawdę wkurza.
Następne pytanie Howarda Sterna dotyczyło tego, gdzie według Schwarzeneggera trafiamy po śmierci.
Prawda jest taka, że trafiamy sześć stóp pod ziemię. I tam zgnijemy.
Mam nadzieję, że jest jakieś życie po tym wszystkim. Jeśli jest, to z całą pewnością nie będzie wyglądało tak samo, jak to obecne. Nie będę po śmierci siedział i udzielał wywiadów. Nie będziemy się śmiać i się dobrze bawić tak, jak tu i teraz.
Może będą tam siedziały anioły, może będzie Bóg bijący nas za każdym razem, gdy wymówimy brzydkie czteroliterowe słowo lub coś w tym stylu. Nie wiem, co nas czeka i denerwuje mnie to. Jestem wściekły z tego powodu.
Terminator: Mroczne przeznaczenie trafi do polskich kin 8 listopada 2019 roku. Dzieło będzie bezpośrednią kontynuacją filmu Terminator 2: Dzień sądu.
