Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Współcześni gracze nie potrafią przegrywać? Twórca Tekkena chce więcej elementów drużynowych w bijatykach

04.04.2024 10:51
😁
1
Dragoon84
98
Generał

Gracze nie lubią przegrywać - szczególnie z developerami.

post wyedytowany przez Dragoon84 2024-04-04 10:57:51
04.04.2024 11:02
Pierdziel
2
odpowiedz
Pierdziel
9
Centurion

Co ciekawe, ponad połowę z nich sprzedano w Europie, a 30% w Ameryce. Może to dziwić, ale – jak wskazał Harada – w Japonii gracze dawniej preferowali zabawę na automatach niż kupowanie gier na PC i konsole

Japończycy po prostu grają w Street Fighter 6. Wystarczy spojrzeć na Evo Japan 2024 Entrant Leaderboard:

• Street Fighter 6 — 4,851
• Tekken 8 — 1,216
• Guilty Gear Strive — 838
• Granblue Fantasy: Versus Rising — 748
• Street Fighter 3: Third Strike — 459
• King of Fighters 15 — 449
• Under Night In-Birth 2 Sys:Celes — 353

spoiler start

A za wprowadzenie mikrotransakcji, battlepassów i innego gówna w tak cwany sposób, Harada powinien dostać low kicka w jądra.

spoiler stop

post wyedytowany przez Pierdziel 2024-04-04 11:08:48
04.04.2024 11:08
Araneus357
3
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Araneus357
39
Konsul

Część graczy zawsze nie będzie umiała przegrywać. Tak było kiedyś, jest obecnie i będzie w przyszłości. Do tego pojawiają się racjonalizacje, że ktoś miał szczęście/cheaty/lepszy sprzęt/OP postać, a nie skilla.

04.04.2024 12:10
3.1
Fitnesiak&Gamer
2
Pretorianin

Nie chodzi tylko o graczy. W środowisku sportowym jest to samo, mam przykłady wśród rodziny i znajomych. Wygrałem - chwale sie. Przegrałem - sędziowie kupieni, układy itd.

04.04.2024 12:42
-eca-
😁
4
1
odpowiedz
-eca-
53
Pancor Jackhammer

Twórca Tekkena chce więcej elementów drużynowych w bijatykach

To dlaczego już kolejna edycja nie zawiera opcji Team Battle Mode..które sprawiało wielką frajdę nawet offline.

Jak to powiedział dawniej pewien polityk z partii
Samoobrona (prawdopodobnie XD)

"Daje du..... a krzyczy, że go gwałcą".

post wyedytowany przez -eca- 2024-04-04 12:53:14
04.04.2024 13:03
5
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Nest0r
10
Legionista

W grach multiplayer zawsze był problem z akceptacją porażki. Obecnie jest to jeszcze bardziej podbite przez rankingi - kiedyś przegrana meczu w tekkenie nie znaczyła nic (albo tyle samo co przegrana na posiadówce u znajomego). Teraz każda przegrana to utrata punktów/rankingu/potencjalnych nagród. Sam pamiętam jak grałem w LoLa i bałem się grać rankedow bo spadnę z rangi i już nie dostanę na koniec sezonu swoich fantów.

Ja osobiście online w bijatyki i inne tego typu gry nie gram bo bardzo często dobiera mnie ze znacznie lepszymi ludźmi i dostaje tęgie baty, a na dłuższą metę to zabija radość z grania. Szczególnie gdy czasy na te rozrywkę nie mamy już tak dużo i nie widzi mi się grindowanie jednej gry tylko po to żeby być lepszym.

04.04.2024 14:05
5.1
1
Cordite
41
Generał

nie. kiedys nie bylo takiego problemu bo nie wynalezli jeszcze matchmakingu (czyli raka odpowiedzialnego za wyhodowanie calego problemu). kiedys jak ludzie chcieli to sobie sami organizowali miniturnieje czy swoje wlasne "gry rankingowe". teraz maja wszechobecny matchmaking, ktory sztucznie manipuluje wynikami i calkowicie odbiera przyjemnosc z grania jesli juz ktos ma jakiekolwiek pojecie na temat jego dzialania. to juz trwa jakis czas wiec wcale mnie to nie dziwi, ze maja coraz wieksze problemy z armia trolli ktora sami wyhodowali takimi wynalazkami.

04.04.2024 22:39
Mqaansla
5.2
Mqaansla
34
Generał

Nest0r
W grach multiplayer zawsze był problem z akceptacją porażki. Obecnie jest to jeszcze bardziej podbite przez rankingi

Bzdura doslownie piętrowa.
1. Nie byl problem tylko generalnie istnieja ludzie z delikatnym lub przerosnientym ego a takze zwykli id*, i oni wlasnie maja z tym problem. A ze w obecnych czasach spoleczenstwo produkuje ich zwyczajnie wiecej - negatywna odpowiedz z ich strony jest bardziej prominentna.
2. Gry sie zmienily, przedewszystkim w tym aspekcie, ze obecnie praktycznie traktujemy pieszy maraton ktorego zwyciezca jechal motocyklem jako cos normalnego i uczciwego, bo w najlepszym wypadku wygrywa mechaniczna precyzja w korej aspirujemy do poziomu bezmyslnego robota, przez czas spedzony w grze (posrednio wydane na nia pieniadze) po pieniadze wydane na nia bezposrednio... - moge ci nawet rzucic standardowa wymowka: "musial przeciez na ten motocykl zarobic - a to przeciez dodatkowe wyzwanie, tak samo jak dodatkowe cwiczenia czy zwyczajnie biegniecie szybciej"
3. A (uczciwa) rozgrywka z dobrym przeciwnikiem (co z duzym prawdopodobienstwem oznacza przegrana) jest dobra zabawa i okazja do ulepszenia wlasnych umiejetnosci - kto normalny by sie nie cieszyl z wyzwania ktoremu towazyszy polepszanie swoich umiejetnosci? Zwlaszcza ze w przeciwienstwie do bota czlowiek nie wykorzystuje "bledow" w stylu 2-procentowej utraty predkosci, tylko strategie, taktyke i kreatywne wykorzystanie zasad gry oraz slabosci przeciwnika zeby zdobyc przewage...
Tylko wlasnie, co jesli nie przegrales przez umiejetnosci, nie ma czego poprawiac bo problemem sa niewydane pieniadze a rozwiazaniem owych pieniedzy wydawanie... (i nie w zadnej okreslonej/ograniczonej ilosci - tylko "ad perpetuum").

Natomiast cisniecie na rankingi i wyscig szczurow ogolnie, to temat na epopeje wiec napisze tylko - zazwyczaj samo uczestnictwo jest przegrana...

Ps. Generalnie: przegrana z faktycznie lepszym graczem nie jest zadna ujmą, ale jesli ja kupuje gre (czyli za nia place) a potem okazuje sie ze to szwindel, gdzie decudujacy o wszystkim arbitrazyna trzyma moje rece zwiazane z tylu pozwalajac jakiejs ofiarze losu wygrywac to najzwyklejsza obelga i plucie w twarz - gdzie mam "wybor" zostac frajerem placac za bycie obrazanym (zakupem gry) lub placac jeszcze wiecej podmiotowy ktory to zorganizowal, co jest obelga rownie wielka jak nie wieksza. Gdzie najbajdziej sensowna odpowiedzia wydaje mi sie: nie kupowac, a producentow takiego g* -- gn*ić jak tylko sie da, gn*ić gdzie tylko sie da, gn*ić kiedy tylko sie da... bo tylko na to zasluguja.

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-04 23:19:57
04.04.2024 13:14
6
odpowiedz
1 odpowiedź
FSB znowu nadaje
22
Konsul

Nie ma takiej gry która by miała balans drużyn. Zawsze to jest grupa randomów vs grupa randomów. Wyjątkiem są jakieś mecze klanowe, ale dobrze wiecie czym one się kończą. Nie wiecie? No to wam powiem: obwinianiem się nawzajem za przegraną, wyzwiskami, rozpadem gildii / klanu.
Nikt też nie chce grać w drużynie przegrywów. Kto grał w BF ten wie o co chodzi. 31 osób razem z tobą a cele misji realizujesz ty i 3-5 innych osób. I możesz wychodzić z siebie i tak nic nie zdziałasz 1 vs 10. A jeszcze jak do tego gra ma kiepski balans jak to ma miejsce właśnie w BF czyli piechota kontra pojazdy to już umarł w butach. Jeden gracz potrafi zdominować całą grę i nikt nawet nie próbuje go powstrzymać bo on sobie przyszedł poleżeć na krańcu mapy ze snajperką i ma w (.) że samolot przeciwnika masakruje całą drużynę. A co robi w tym czasie jedyna opelotka? Gdzieś tam sobie jeździ bez żadnego celu.

post wyedytowany przez FSB znowu nadaje 2024-04-04 13:14:43
04.04.2024 17:09
Mqaansla
6.1
Mqaansla
34
Generał

Powiedzialbym nawet ze czegos takiego jak sam balans druzyn nie ma od bardzo dawna - developerzy sami przyznaja sie w patentach czy na konferencjach/prezentacjach dla inwestorow ze manipuluja juz nawet nie samymi zasadami gry (np. mocniejsze bronie) ale tez skladem druzyn, tak zebys po zakupie mocnej broni wygral raz czy dwa razy a potem znowu dostal w d*...

04.04.2024 13:56
7
1
odpowiedz
Cordite
41
Generał

to nie ludzie sie zmienili tylko marketingowy target. gry juz od dawna nie sa projektowane dla "graczy" bo trzeba przeciez maksymalizowac zyski i maksymalizowac dojenie potencjalnego klienta na kazdym mozliwym kroku aby korpo bylo szczesliwe. do tego wiekszosc ludzi, ktora sie teraz trudni taka patodeveloperka nie ma nic wspolnego ani z samymi grami, ani ze swoim klientem docelowym. zostaje tylko dojenie. zawsze i wszedzie.

post wyedytowany przez Cordite 2024-04-04 13:57:08
04.04.2024 17:02
Mqaansla
8
2
odpowiedz
Mqaansla
34
Generał

> Współcześni gracze nie potrafią przegrywać?
> Twórca Tekkena chce więcej elementów drużynowych w bijatykach

Pi*niczenie od rzeczy i manipulacja - nikomu nie przeszkadza przegrana w grze FAIR-PLAY, ale jesli arbiter uwala ciebie/twoja druzyne bo nie posmarowales wystarczajaco duzo (a to sa realia dnia dzisiejszego) to chyba normalne za kazda osoba z wiekszymi niz sladowe iloscia mozgu sie wk*...

Ludzie nie wk* sie o przegrana, tylko kiedy kradnie sie im ich wygrana - a ze czesto ciezko sie zorientowac (dlaczego jest nawet opisane w PATENTACH na robienie ludzi w ch*) to przy zalozeniu, ze sedzia jest w olbrzymiej czesci wypadkow skorumpowany kazda przegrana latwo przypisac korupcji wlasnie (jedna z patologi wspolczesnych gier jest to ze przestaly czegokolwiek uczyc, cofaja wrecz graczy w rozwoju warunkujac wadliwe nawyki - zeby zmaksymalizowac zyski (cheaterow tez pod to mozna podciagnac i w efektach i zrodle problemow))

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-04 17:06:24
05.04.2024 09:12
9
odpowiedz
1 odpowiedź
ModernGosu
12
Legionista

Nie potrafią przegrywać? Przecież ta gra jest pełna bugów a gracze to w znacznej ilości cheaty!

05.04.2024 09:44
😂
9.1
Asmodeus
34
Generał

O faktycznie, nie trzeba dawac elementow druzynowych. To zawsze wina... CHEATERÓW! XD

post wyedytowany przez Asmodeus 2024-04-05 09:44:38
05.04.2024 09:38
HETRIX22
10
odpowiedz
HETRIX22
196
PLEBS

W mortal kombat 1 mądrze to rozwiązano, że możemy obwiniać towarzysza którego sami przywołujemy :D

Wiadomość Współcześni gracze nie potrafią przegrywać? Twórca Tekkena chce więcej elementów drużynowych w bijatykach