Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Christopher Nolan otrzyma tytuł szlachecki. Rodzina królewska uhonoruje reżysera i jego żonę za zasługi dla filmu

29.03.2024 12:55
-eca-
👎
1
-eca-
53
Pancor Jackhammer

Wyczekiwałem "Oppenheimera" z wielkimi nadziejami.

Niestety osobiście zawiodłem się niczym Elexem2. Moim zdaniem film jest przegadany, 95% to dialogi.

Totalnie zero akcji (a nie jestem fanem akcyjniaków), budowania napięcia nie odczułem i kompletnie nie rozumiem tych wszystkich pozytywnych recenzji.

Gra aktorska? Jaka gra jak tu ciągle rozmowa.

Dawniej to aktor musiał umieć jeździć konno, tańczyć i śpiewać a jak nie palił to musiał się nauczyć palić i trzymać papierosa by wyglądało to realnie. To w takim Falloutcie 2 intro jest ciekawsze.

Jeszcze teraz Nolan między innymi został za ten film "serem". Już ten 1989 roku w mojej opinii lepszy.

https://www.filmweb.pl/film/Projekt+Manhattan-1989-123766

post wyedytowany przez -eca- 2024-03-29 13:09:18
29.03.2024 13:23
Persecuted
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Mnie też Oppenheimer średnio przypadł do gustu. To jak najbardziej poprawny film biograficzny, ale moim zdaniem niezbyt dobrze rozkłada akcenty, za mocno koncentrując się na sylwetce samego Roberta Oppenheimera, który w moim odczuciu jest postacią po prostu mało filmową i nieciekawą, a za mało na kontekście, który uczynił go sławnym, czyli na bombie atomowej. Tak, jest ona MacGuffinem, który napędza cały film, ale widz niewiele dowiaduje się na jej temat, bo aspekty naukowe, techniczne, logistyczne czy polityczne prawie w ogóle tam nie występują, co było dla mnie zresztą sporym zaskoczeniem po Interstellar czy Tenet.

Twórcy takiego First Man (2018) moim zdaniem odwalili o wiele lepszą robotę, najwyraźniej rozumiejąc, że Neil Armstrong jest interesujący tylko w kontekście swojej pracy oraz osiągnięć jako pilot i astronauta. Z tego względu, w tamtym filmie bardzo dużo uwagi poświęcono samej warstwie naukowo-technicznej, ukazując nie tylko życie prywatne i rodzinne Armstronga, ale przede wszystkim misje kosmiczne z jego udziałem, czyli to, co większość widzów najbardziej interesuje.

A w Oppenheimerze, jak na mój gust, jest paradoksalnie za dużo Oppenheimera, kiepskiego ojca, niewiernego męża, kobieciarza i aroganckiego naukowca sympatyzującego z lewicowymi ideałami. Tylko dlaczego cokolwiek z powyższego miałoby mnie obchodzić? Oglądając film o konstruktorze bomby atomowej, chciałem po prostu więcej... bomby atomowej. Zamiast tego poznałem garść informacji o mało interesującym mnie człowieku.

Dziwi mnie tylko, że ten film aż tak zachwycił krytyków i widownię. Nie sądziłem, że produkcja o tak niszowej postaci może wywołać aż taki entuzjazm.

post wyedytowany przez Persecuted 2024-03-29 13:47:58
29.03.2024 14:06
papież Flo IV
2.1
papież Flo IV
83
Prymas Polski

Zachwycił, bo to Nolan. Gdyby ktoś inny nakręcił ten film to nikt oprócz fanów historii o tym by nie rozmawiał. O wspomnianym Pierwszym Człowieku tak dużo nie rozmawiano, a historia i film o wiele lepszy od Oppenheimera.
Jako dramat sądowy i aktorsko daje radę, ale biograficznie to wygląda jak ekranizacja wpisu z Wikipedii.

Wiadomość Christopher Nolan otrzyma tytuł szlachecki. Rodzina królewska uhonoruje reżysera i jego żonę za zasługi dla filmu