Nazwa "nostalgia" wzięła się z połączenia dwóch greckich słów: "nostos", oznaczającego "powrót do domu" i "algos", tłumaczonego jako "cierpienie" lub "ból".
W pierwotnym ujęciu jako nostalgię traktowano tęsknotę za domem lub – w szerszym ujęciu – za swoją ojczyzną. Współcześnie jednak na nostalgię patrzy się zdecydowanie szerzej.
Każdy z nas doświadczył kiedyś nostalgii i chyba dla każdego z nas było to bardzo przyjemne uczucie, ale co jeśli można się od tego uczucia uzależnić? Mnie to chyba spotkało...
Przechodzę chyba jakiś kryzys wieku średniego mając 32 lata bo obecna teraźniejszość mnie dołuje... Miało się w ostatnim czasie sporo problemów, które nie ukrywam wpłynęły na moją psychikę dosyć mocno i niestety zbliża się moja pierwsza wizyta u psychiatry, która może pomóc lub jeszcze bardziej zaszkodzić...
A co z tą Nostalgią? A no to, że znalazłem sposób na chwilowe poprawienie nastroju. Przywołuje sobie miłe wspomnienia za pomocą muzyki której kiedyś słuchałem, filmów/ seriali które oglądałem, gier które grałem... i odwiedzam miejsca które są przepełnione wspomnieniami. Problem w tym, że trwa to niemal codziennie i im dłużej to robię tym bardziej po tym jestem zdołowany...
Powiem o tym psychiatrze, ale jestem ciekaw jak jest u was z nostalgią?
https://www.youtube.com/watch?v=IFAF3NYM_KI
Oj, tak, lubię czasem zanurzyć się w nostalgii. I to forum jest dla mnie wlasnie sentymentalne. Wróciłam po wielu latach, a wyglada dokładnie tak jak kiedyś, za dzieciaka. Taki urok GOLa oldskulowy :)
A kim bylas wczesniej?
Satoru? X-Cody? Blumchen? Ewunia_Kr? :P
Haaa, tajemnica! A Ty kim byłeś? :P
Nie bywalam tu często więc wątpię, zebys mnie pamiętal. Z nickami same pudła, ale X-Cody wspominam bardzo ciepło :)
Przechodzę chyba jakiś kryzys wieku średniego mając 32 lata bo obecna teraźniejszość mnie dołuje
Coś konkretnego Cię dołuje?
Życie... i ogólna sytuacja na świecie.
Najlepszym lekarstwem na nostalgię jest praca i życie. Trzeba przygotować sobie listę zadań, rzeczy do zrobienia i po prostu każdego dnia coś z tej listy zrobić.
Drobne sukcesy dają satysfakcję, a zmęczenie pozwala dobrze spać bez dramatycznych myśli.
Nostalgia jest za tym co minęło, a czego często nigdy nie było. Ot za wyidealizowanymi wspomnieniami.
Więc drugi sposób, myśleć tylko o tym co będzie nie wracać do tego co było.
Pracuje i jestem aktywny. Nic nie sprawia mi już przyjemności. Zatracam się we wspomnieniach bo tylko one są w stanie dać mi chwilę radości...
A to nie jest tak, ze nostalgia może być całkiem pozytywna emocja? Może przypominać o własnych korzeniach, dawać poczucie przynależności... a nawet wytchnienie?
Życie jest nieprzewidywalne. Nostalgia zabiera Cię do czasów gdzie wszystko jest jasne, nie ma znaków zapytania bo już wiesz co wydarzyło się potem. Czy to właśnie nie jest powód dla którego dzieci oglądają te sama bajkę setny raz?
Poza tym lubię czytać książki czy oglądać filmy, które kiedyś już widziałam bo zaskakuje mnie to jak zmienia się z wiekiem moja percepcja i punkt widzenia. Niezwykle ciekawe doświadczenie.
Nic nie sprawia mi już przyjemności.
Nie brzmi to optymistycznie. Dobrze, ze idziesz do lekarza. Kiedy masz pierwsza wizytę u psychiatry? Trzymam kciuki!
moze gdybys nie ocenial ludzi przez pryzmat gatunkow muzycznych to bylbys szczesliwszy.
Niestety mam same przykre doświadczenia z ludźmi, którzy słuchali hip hopu...
Mam jakieś obrzydzenie do nostalgii i tej masturbacji do przeszłości.
Bo nie masz zapewne za dużo miłych wspomnień... tylko tak mogę to zrozumieć.
Nie dziwię się: skoro miałeś bokesne. dzieciństwo. Ja na przykład głównie żyję nostalgią i jestem przez to znacznie szczęśliwszy. Polecam
Myślę, że powinno się żyć przyszłością. Nostalgia to nic innego jak smutna wersja eskapizmu.
Ja jedynie wracam do czasów jak się miało 16-18 lat i na wakacje się wyjeżdżało do brata na wieś pomóc na gospodarstwie, robiło się wtedy wszystko co się robi na wsi, praca od rana do wieczora, ale nigdy tego nie zapomnę, ursus C330 wałowanie, bronowanie, przetrząsanie trawy na siano, dojenie krów, dawanie im żarcia, największy zapierdziel wiadomo jak były żniwa, ogólnie mieszkam w mieście więc takie życie na łonie natury było super :D
W mieście już się tego nie czuje, a to wszystko było z 15 lat temu i często się wraca w myślach do tych czasów, nigdy ich nie zapomnę, wtedy nie było jeszcze pracy i problemów życia codziennego, a teraz przez to wszystko co się dzieje na świecie odechciewa się wszystkiego. A propo BubbleTea to tez jestem z Ciechanowa jak Quebo hehe. Trzymaj się tam Enigma1990.
Przecież nostalgia to nic złego, chyba, że przejmie ona władzę nad życiem teraźniejszym. Bo wtedy dojdzie do sytuacji, w których będziesz ciepło wspominał chwile, w których ciepło wspominałeś chwile:-D. Za kilka lat też nasze lata będą ci się wydawały lepsze. Człowiek jest tak skonstruowany, że złych emocji nie potrafi zapamiętać tak dobrze, jak dobrych.
Czlowieku ja codziennie zyje latami swojego wczesnego dziecinstwa, czyli druga polowa lat 90 tych.
Tak szybko pedzacych czasow i technologii jaka wtedy byla juz nie bedzie. Kto by pomyslal dzisiaj ze kilku letni komp nadal potrafi odpalac nowe gry.
A w latach 90 tych? Mama kupila ci komputer na urodziny w 1995 roku a w 2000 byl to juz zabytek ktorego mozna bylo oddac do muzeum.