1) rodziły by się dzieci zdrowe
2) kobieta zamiast marnować 9 miesięcy na obijanie się mogła by pracować
3) można by wychodować elite ludzkości która by kontrolowała pasożyty i chołote
4) zakaz rodzenia dzieci przez osoby nieodpowienie czyli patologie
5) brak chorych dzieci spowodowało by że służba zdrowia miała by więcej pieniędzy
6) oczywiści naturalne rodzenie dzieci było by dozwolone ale po co to komu ?
Via Tenor
piszesz głupoty, bo nic na ten temat nie wiesz poza wiedzą z kreskówek i komiksów.
moja była żona co by na to powiedziała ? na całe szczęcie jej zdanie od 4 lat mnie nieobchodzi
Gdzieś Seksmisje puszczali, że ci się teraz przypomniało? xD
https://www.youtube.com/watch?v=96-DFT6VYqg
ad 1. z wielorakich powodów największe szanse na zdrowe dziecko jest w wypadku naturalnej ciąży.
coś co uważasz za "dziecko z próbówki" to tylko efekt sztucznego zapłodnienia, a ciąża jest standardowa czyli w brzuchu kobiety.
ad.2 ciąża jest bardzo ważna dla kobiety i dziecka, przygotowuje obydwoje do macierzyństwa. Jest bardzo ważna i nie jest stratą czasu, bo np. przygotowuje matkę do zajmowania się dziećmi.
ad3. to nie ma nic wspólnego ze "sztucznymi macicami". Przygotowanie materiału genetycznego odbywa się prze sztucznym zapłodnieniem i w zakresie który podajesz jest zabronione prawem międzynarodowym praktycznie na całym świecie
ad.4 to jest myśl wyjęta z ideologii faszystowskiej i nie jest akceptowana nigdzie na swiecie
ad.5 sztuczne podtrzymywanie ciąży poza organizmem kobiety powoduje dużą ilość potencjalnych uszkodzeń. tak samo proces sztucznego zapłodnienia daje duże szanse na błędy genetyczne. dlatego zapładnia się wiele zarodków i zabija te które są wadliwe. większość osób na świecie uważa ten proceder za przestępstwo.
ad.6 naturalne rodzenie dzieci, choć zawsze obarczone ryzykiem, jest aktualnie najlepszą metoda i daje największą szanse na zdrowe dziecko, zarówno psychiczne jak i fizycznie, oraz daje największą szansę na jego dobry rozwój po porodzie i akceptację ze strony matki.
dlatego zapładnia się wiele zarodków i zabija te które są wadliwe. większość osób na świecie uważa ten proceder za przestępstwo.
Były jakieś badania statystyczne, czy też wysuwasz taką tezę bo jest zgodna z twoim światopoglądem? Bo z mojego doświadczenia wynika, że tylko fanatycy religijni mają problem z in vitro a zdecydowanie nie stanowią oni większości społeczeństwa.
Były jakieś badania statystyczne, czy też wysuwasz taką tezę bo jest zgodna z twoim światopoglądem?
Pamiętaj, że większość społeczeństwa to Azja, ba Ameryka Południowa czy Afryka są ludniejsze od Europy zachodniej, która stanowi największy zbiór zwolenników tej metody. Sprowadzanie społeczeństwa do lokalnego podwórka to błąd.
Skoro używasz takiego argumentu to warto pamiętać, że jak w większości Azji, Ameryki Południowej czy Afryki spytasz czy wie co to jest in Vitro dostaniesz w odpowiedzi np. czy masz na myśli zagraniczny gatunek sera. W większości wypadków nie będą też pewnie wiedzieć nawet co to jest zarodek. Dlaczego tak sądzę? Skoro nawet w cywilizowanych, wykształconych społeczeństwach, spora część populacji ma problem z odpowiedzeniem na pytanie czy płaci podatki, trudno oczekiwać od ludzi wiedzy na temat specjalistycznych procedur medycznych.
Twierdzenie że ludzie mają opinię w sprawie, o istnieniu której nie mają nawet pojęcia, też jest błędem. Dlatego pytanie o badanie statystyczne ma sens, na pewno większe niż zakładanie że typowy murzyn czy typowy Azjata sprzeciwia się in vitro bo tak.
Autorowi wątku polecam „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya.
Tez nie potrafię sobie wyobrazić pozaustrojowej ciąży w sztucznej pochwie… natomiast w sztucznej macicy, dlaczego nie?
Aby ułatwić wizualizację wrzucam Biobag stworzony przez pediatrów z Children’s Hospital of Philadelphia (są na etapie eksperymentów na zwierzętach i wiele jest jeszcze problemów do rozwiązania)
Via Tenor
Ty tak serio?
Skłądnie nie wskazuje na wystarczająca ilość alkoholu na takie pomysły, ale może po prostu sprawnie idzie ci pisanie pod wpływem.
W przyszłości na pewno tak prędzej czy później się stanie. Już dzisiaj niektórzy wykorzystują surogatki bo sami nie mogą albo po prostu z wygody implementując już zapłodnioną komórkę jajową w innej kobiecie która donosi ciążę. Zapewne to tylko kwestia czasu i rozwoju technologii jak stworzone zostanie środowisko syntetyczne do rozwoju płodu poza organizmem człowieka. Właściwie w teorii nie wydaje się to trudne / wystarczy odpowiednie środowisko płynne oraz stworzenie sztucznego łożyska przez które będzie dochodziło do wymiany biochemicznej. Prawdopodobnie jeśli nie pojawią się sprzeciwy natury etycznej doczekamy tego może nawet za mojego życia.
Jeśli mówimy badaniach genetycznych płodu to poza starą metodą amniopunkcją już dzisiaj są badania DNA dostępne od 10 tygodnia które z dużym prawdopodobieństwem wykluczają podstawowe translokacyjne wady genetyczne. Dodatkowo już dzisiaj przy metodzie in vitro możemy całkowicie przed implementacją wykluczyć wszystkie wady. Nauka idzie do przodu i zapewne w przyszłości w ogóle nie będzie rodzących się chorych dzieci (obecnie jest to już mocno ograniczone ale są rodzice którzy mimo wad dziecka chcą je urodzić). Pewnie tak też jak wyżej jeśli nauka na to pozwoli to pewnie tak samo jak dzisiaj kobiety nagminnie korzystają z cesarskiego cięcia (prywatnie) też będą wykorzystywać dobra techniki w tym tworzenie się dziecka w syntetycznym środowisku.
Obok projekt sztucznej macicy z 1955 roku przez Emanuela M. Greenberga
Dodatkowo już dzisiaj przy metodzie in vitro możemy całkowicie przed implementacją wykluczyć wszystkie wady.
Możemy wykluczyć wszystkie wady?! Już dzisiaj? Wszystkie? ;>
Dodatkowo już dzisiaj przy metodzie in vitro możemy całkowicie przed implementacją wykluczyć wszystkie wady.
Fajnie by było, ale nie. Ot możemy odrzucić zarodki z najbardziej oczywistymi wadami.
A od in vitro do sztucznych macic jest równie daleka droga jak od wynalezienia opatrunku do operacji przeszczepu serca. Te antyczne wręcz projekty z połowy XX wieku zgodnie z dzisiejszym stanem wiedzy to się kupy nie trzymają w tym samym stopniu co ówczesne pomysły samolotów i aut napędzanych niewielkimi reaktorami jądrowymi.
XD