Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Rozterki

13.09.2020 20:22
1
Rozterka
2
Legionista

Rozterki

Hej, jestem obecnie po 2 roku chemii medycznej.. Nie zdałam jednego egzaminu z przedmiotu Fizjologia.. Przedmiot bezsensowny dla lekarzy.. Obecnie zastanawiam się nad zmianą kierunku studiów.. Od zawsze interesowałam się matematyka i szła mi bardzo dobrze, na maturze nie ucząc sie praktycznie miałam 98% dlatego zastanawiam się nad zmianą na kierunek finanse i rachunkowość.. Jednak boję się reakcji otoczenia bliskich mi osób i boję sie ze nie dam rady na nowym kierunku :(

13.09.2020 20:26
2
8
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany1342818
1
Chorąży

Zły adres, na tym forum są tylko piloci, prezesi i milionerzy.

13.09.2020 20:26
2
8
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany1342818
1
Chorąży

Zły adres, na tym forum są tylko piloci, prezesi i milionerzy.

13.09.2020 20:28
Kawalerzysta Szatana
2.1
Kawalerzysta Szatana
13
Odi profanum vulgus

prawda

13.09.2020 21:11
TheCerbis
2.2
TheCerbis
70
Vanitas vanitatum

Tylko coś tego naszego naczelnego pilota nie widać ostatnio. :(

14.09.2020 02:11
SpoconaZofia
2.3
1
SpoconaZofia
80
Legend

Oraz bilionerzy. I królowie małych państewek.

15.09.2020 10:25
Herr Pietrus
2.4
Herr Pietrus
224
Ficyt

Jeszcze lekarze i prawnicy

30.09.2020 07:22
cswthomas93pl
2.5
cswthomas93pl
135
Legend

TheCerbis

Jest, VanSol się nazywa :)

01.10.2020 15:12
TheCerbis
2.6
TheCerbis
70
Vanitas vanitatum

cswthomas93pl
Mówisz, że to on? Huh, może faktycznie... Przynajmniej nick ciekawszy sobie wybrał. :)

13.09.2020 20:33
3
odpowiedz
zanonimizowany1293549
15
Pretorianin

Moja rada:

Jak masz już dwa lata studiów za sobą z JEDNYM niezdanym przedmiotem, to może podejdź do poprawki jednak? Wpis warunkowy to też nie koniec świata, gdybyś miała nie zdać tej poprawki. Bo co chcesz robić po tej matematyce, dorobić pedagogikę i zostać nauczycielką? Odradzam tę drogę.

Weź się w garść, masz ten tydzień czy dwa do poprawki to się przyłóż solidnie. Wszystko się da, jak się chce.

post wyedytowany przez zanonimizowany1293549 2020-09-13 20:35:03
13.09.2020 20:35
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Rozterka
2
Legionista

A po chemii medycznej? Nie chce być naukowcem i ślęczeć w laboratorium

13.09.2020 20:37
4.1
zanonimizowany1293549
15
Pretorianin

Trochę późno zdałaś sobie z tego sprawę. Co jakiś czas widzę w moim powiecie oferty pracy w laboratorium dla osób po Twoim kierunku studiów. Proponują całkiem godziwe zarobki na start. Nie poddawaj się, z matematyką to chyba raczej tylko ścieżka nauczyciela Ci pozostanie.

13.09.2020 20:37
5
odpowiedz
1 odpowiedź
Rozterka
2
Legionista

Poza tym, po tej chemii to albo nauczyciel, bo większość nimi po tych studiach zostaje, a jak nie to laboratorium.. Chociaż podobno większość ląduje w McDonald's

15.09.2020 08:44
5.1
Rozterka
2
Legionista

Poza tym zarobki to ok 2,4 k

13.09.2020 20:38
Kawalerzysta Szatana
6
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kawalerzysta Szatana
13
Odi profanum vulgus

nie rezygnuj z powodu jednego przedmiotu, popraw.

13.09.2020 20:41
6.1
Rozterka
2
Legionista

To nie jest kwestia jednego przedmiotu.. Meczy mnie to.. I jak sobie pomyślę o kolejnych 3 latach życia w niewiadomej sytuacji czy będę mieć pracę bo jedynie bezpłatne praktyki trzeba robić, a jednak chciałabym już zacząć zarabiać

13.09.2020 20:44
Kawalerzysta Szatana
6.2
Kawalerzysta Szatana
13
Odi profanum vulgus

po prostu trzeba przetrwać, ja mam doświadczenie. możesz pracować w łikend albo w wakacje

13.09.2020 20:39
7
odpowiedz
Rozterka
2
Legionista

Jaka lokalizacja?

13.09.2020 20:39
Paudyn
8
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

Bo co chcesz robić po tej matematyce

Dwoch znanych mi kontrolerów finansowych w sporych warszawskich firmach skończyło matematykę+ukierunkowaną podyplomówkę. Nie muszę chyba dodawać, że na finanse nie narzekają.

Nie wiem, skąd wniosek, że po matematyce to zostaje uczenie w szkole.

post wyedytowany przez Paudyn 2020-09-13 20:40:39
13.09.2020 20:40
9
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1293549
15
Pretorianin

Nigdy się nie słuchaj innych ludzi, zwykle paplą bzdety bez pokrycia. Trochę lat w swoim życiu studiowałem już i naprawdę nie warto słuchać takich rzeczy. Szczególnie od osób z grupy. Owszem, po wielu kierunkach faktycznie zostaje ścieżka McDonalda. Ale zbliżysz się do niej zmieniając kierunek na matematykę.

ps. Korzystaj z edycji posta, jak masz jeszcze taką możliwość.

Paudyn- wyjątek potwierdza regułę. Jakoś nie słyszałem, by matematycy zbijali kokosy po swoim kierunku co do zasady.

post wyedytowany przez zanonimizowany1293549 2020-09-13 20:41:46
13.09.2020 20:51
Paudyn
9.1
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

Nie wiem, o jakiej regule mówisz, bo tylko jeden znany mi matematyk wykłada na uczelni, reszta robi karierę w finansach.

Imo rynek pracy jakiś czas temu "trochę" się zmienił i akurat matematyka otwiera obecnie naprawdę sporo drzwi, trzeba ją tylko nieco ukierunkować.

post wyedytowany przez Paudyn 2020-09-13 20:53:40
13.09.2020 21:24
9.2
Rozterka
2
Legionista

Opinie o McDonald's akurat zebrałam od osób które skończyły chemię kilka lat temu.. Słyszałam też o kelnerkach, zmywaku itp..

13.09.2020 20:41
DiabloManiak
10
odpowiedz
2 odpowiedzi
DiabloManiak
230
Karczemny Dymek

1,5/10 byłoby więcej gdyby nie "Fizjologia.. Przedmiot bezsensowny dla lekarzy"

13.09.2020 20:43
10.1
Rozterka
2
Legionista

Chodziło mi o to że jest to przedmiot przeznaczony dla lekarzy, a nie dla chemików

13.09.2020 20:44
DiabloManiak
😁
10.2
DiabloManiak
230
Karczemny Dymek
post wyedytowany przez DiabloManiak 2020-09-13 20:46:19
13.09.2020 21:01
not2pun
11
odpowiedz
2 odpowiedzi
not2pun
110
Senator

W rodzinę lekarze czy jak, że taki kierunek wybrałeś i objawiasz się że zmiana wywoła poruszenie?
Co do słuchania innych to myślę że przez to wylądowałeś tam gdzie jesteś więc może czas samemu zdecydować.

13.09.2020 21:03
11.1
Rozterka
2
Legionista

Chciałam iść na farmacje ale zabrakło mi punkta.. Dlatego wybrałam chemię medyczna, ale z perspektywy czasu widzę że to było bez sensu.. Dlatego zastanawiam się co dalej :(

13.09.2020 21:04
11.2
Rozterka
2
Legionista

W rodzinie nie mam lekarzy.. Jedynie jeden wykształcony mgr inż

13.09.2020 21:04
Minas Morgul
👍
12
4
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

To, co będziesz robić po studiach, zależy od Ciebie. Chyba, że chciałbyś zostać profesjonalnym pianistą, a np. nie masz kończyn.
Jestem mikrobiologiem (zacząłem od biotechnologii - tej takiej "przyszłościowej" dziedziny, po której w moich czasach można było zostać WYŁĄCZNIE nauczycielem lub WYŁĄCZNIE przedstawicielem medycznym... lub na zawsze opuścić Polskę).
Mam w zespole osoby po: ekonomii, matematyce, weterynarii, chemii medycznej, biotechnologii, jednego po fizyce i trzech ludzi po finansach.
Wszyscy zajmujemy się programowaniem statystycznym i problematyką predykcji w naukach biologicznych.
Jakie są między nami różnice?
- ja rozumiem dokładnie podstawy tego, co badam i programuję i testuję, ale douczam się algorytmów, bo z matmy byłem lama.
- algorytmiarze nie mają pojęcia, co badają i ktoś musi im to wytlumaczyć, inaczej nie są w stanie nic zrobić.
- ci od rachunkowości tak samo.
Ostatecznie wszyscy wylądowaliśmy w tym samym miejscu.

Jak mam problem ze zrozumieniem algorytmów gaussowskich, to pytam o pomoc tego po fizyce, bo przeważnie wytłumaczy i sprzeda parę ciekawostek.
Jak fizyk nie ma pojęcia, na jakie dane patrzy i w zasadzie co do cholery robi, to pyta mnie, chemika medycznego lub w ostatecznosci weterynarza, w zależności, który nie ma urlopu na daną chwilę.

P.S. Jeśli miałbym sprzedać Ci jakąś radę, to to, abyś unikał pytania swoich rówieśników o perspektywy. Nikt z nich nie ma na daną chwilę żadnego pojęcia o rynku pracy i o możliwościach. Każdy student patrzy na możliwości z perspektywy wyników ostatniej wejściówki na ćwiczenia z budowy penisów parzystokopytnych. Wrzuć na luz i pamiętaj, że Twój zawód może być luźno związany z tematyką studiów. Grunt, żebyś studiował to, co Cię interesuje, a od biedy, coś, co nauczy Cię, jak się uczyć. Przykładowo, gdybym to JA miał wybór między finansami i rachunkowością, a gułagiem pod Suwałkami z ograniczoną możliwością korespondencji, to pewnie wybór zająłby mi z tydzień. A przecież mam w zespole kogoś po tych studiach i zajmuje się podobnymi sprawami, co ja ;).

Oscylujesz w spektrum przedmiotów ścisłych, a to daje Ci już całkiem sporo. Czy to rachunkowość, czy chemia medyczna. Grunt, żebyś miał na tyle zapału, aby to skończyć. Dwa lata to nie jest wieczność.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2020-09-13 21:08:21
13.09.2020 21:06
Mr. JaQb
13
odpowiedz
Mr. JaQb
103
Legend

Jak Ci kierunek nie odpowiada to go zmień, 2 lata to nadal lepszy moment na zmianę zdania niż 5 lat.
Inny kierunek może Ci jednak tak samo nie odpowiadać, bo będzie wyglądał prawdopodobnie inaczej niż to sobie wyobrażasz. Zawsze jest trochę kursów, które mogą się wydawać niepotrzebne, no ale czymś muszą te X lat studiów wypełnić.

A jedna poprawka to nic strasznego, na niektórych studiach mogliby Ci pozazdrościć takiego wyniku po 2 latach. Miałem ich po jednym semestrze więcej niż Ty, a jednak studia skończyłem.

13.09.2020 21:12
Cainoor
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Cainoor
264
Mów mi wuju

Jesteś na inżynierskich? Dokończ, bo to tylko rok, a rownolegle zapisz się na te finanse i rachunkowość. Za rok zobaczysz czy Ci to odpowiada. Będzie ciężko, ale potem jakie możliwości :)

13.09.2020 21:13
14.1
Rozterka
2
Legionista

Na licencjackich.. Nie dam rady robić dwóch kierunków naraz.. Ja na tym kierunku nie mam czasu ani na życie towarzyskie ani na pracę.. Tylko nauka

13.09.2020 21:14
Qverty
15
odpowiedz
1 odpowiedź
Qverty
32
w olejku lub w pomidorku

Bo co chcesz robić po tej matematyce

Księgowi w dużych firmach zarabiają konkretne pieniądze.

Ja na swoim pierwszym roku we wrześniu miałem poprawki z 4 przedmiotów. Przez 5 lat chyba tylko w jednym roku nie miałem żadnej poprawki. Studia ukończyłem z 4.5 na dyplomie.

post wyedytowany przez Qverty 2020-09-13 21:16:08
13.09.2020 21:18
15.1
Rozterka
2
Legionista

A co studiowałeś?

13.09.2020 21:30
Deton
16
odpowiedz
4 odpowiedzi
Deton
195
Know thyself

Pytanie co lubisz robić. Jeżeli dwa lata się męczyłaś, to jeszcze nic nie znaczy, bo to tylko studia. Pytanie, czy to, co możesz robić po tych studiach wydaje Ci się atrakcyjne, czy uważasz, że nadal będziesz się męczyć.
Jeżeli, uważasz, że to nie dla Ciebie i nie tylko studia będą trudne do przejścia, ale potencjalna przyszła praca w zawodzie to również nie będzie "to", to zmieniaj kierunek jak najszybciej i nie oglądaj się za siebie.
Rodzina i bliscy zrozumieją, jeśli faktycznie liczy się dla nich Twoje szczęście.

Drugie pytanie, to czy na pewno finanse i rachunkowość? Lubienie matematyki, to nie wszystko.
Rozumiem, że 98% z matury na poziomie rozszerzonym? Bo ja matmy jakoś specjalnie nie uwielbiam, z próbnej matury po 3 latach bimbania na podstawie miałem 42%, co jednak mi trochę weszło na ambicję i te 2-3 tygodnie nadgoniłem materiał, żeby ostatecznie na podstawie wykręcić 96%, na co w sumie za dużo czasu nie poświęciłem, nie było mi to potrzebne ani też nie uważam za wielkie osiągnięcie, ot trochę farta i nie zajebania się w akcji.
Poczytaj trochę o tym kierunku, popytaj co się po nim robi, jakie są możliwe ścieżki rozwoju. Jeżeli praca z liczbami, księgowością, biznesy, banki wydają się ciekawsze od chemii, to już niezły trop, bo pamiętaj, że "lubiąc matmę" masz też całe spektrum kierunków na polibudzie i nie tylko. Nie tylko ekonomiczny.
Plusem polibudy i ekonomicznego jest to, że faktycznie można zacząć wcześnie pracować, nawet przy jakiś prostych rzeczach związanych z branżą i kończąc studia już uczciwie zarabiać / piąć się wyżej.

Znam naprawdę mnóstwo osób, które nie czuły swojego kierunku i zmieniły. Czasem to wynikało z tego, że po prostu nie udało im się wcześniej na wymarzony kierunek dostać.
Nieraz ta zmiana kierunku następowała po skońćzeniu poprzednich studiów, obronie licencjatu, czy nawet częściej - po skończeniu magisterki. Także swój drugi, "ten wybrany" kierunek kończyli mając nieraz 29-30 lat. Nie żałują ani trochę, może tylko tego, że tak późno im się udało dostać lub dlatego, że chcieli dokończyć to co zaczęli wcześniej, mimo że zdawali sobie sprawę, że to nie jest to, czego naprawdę chcą.

13.09.2020 21:42
16.1
Rozterka
2
Legionista

Ja nawet przez te studia dostałam depresji.. Byłam u psychiatry i biore leki od kilku dni..

13.09.2020 21:51
16.2
Rozterka
2
Legionista

Wiem, że wszytsko zależy ode mnie.. Jednak oo tych 2 latach chyba dochodzę do wniosku że laboratorium to nie jest moje miejsce

13.09.2020 21:52
16.3
Rozterka
2
Legionista

Wolałabym jednak pracować w biurze lub przy obsłudze klienta

13.09.2020 21:54
16.4
Rozterka
2
Legionista

Bardziej właśnie widzę siebie w Banku

13.09.2020 22:12
17
odpowiedz
2 odpowiedzi
wogsel
102
Konsul

Jak już masz 2 lata studiów prawie zdane, to już warto się przemęczyć ten rok i mieć tego licencjata. Zwłaszcza że często 3 rok jest najłatwiejszy (choć to zależy od studiów). Jak zrobisz dobre wrażenie i będziesz mieć trochę szczęścia to nawet po tej chemii medycznej przyjmą cię w banku. Na studiach ekonomicznych jest masa teoretycznego bełkotu, który Ci się potem nie przyda jeśli nie chcesz uczyć na uczelni. Już lepiej skończ te obecne studia i zrób sobie jakieś roczne podyplomowe ekonomiczne i wtedy próbuj w banku. Przynajmniej ja bym tak zrobił na twoim miejscu.

post wyedytowany przez wogsel 2020-09-13 22:13:01
13.09.2020 22:22
Deton
17.1
Deton
195
Know thyself

To trochę głupio, bo masa teoretycznego bełkotu nieraz się przydaje, żeby zrozumieć zagadnienia bardziej złożone lub wykorzystywane w praktyce.
Licencjat warto imo dokończyć, jeżeli ciągnęłoby się dwa kierunki naraz. Trochę szkoda roku, jeżeli nie chce się mieć za wiele z danym kierunkiem wspólnego, bądź miałoby się to odbyć kosztem zdrowia.

13.09.2020 22:25
17.2
Rozterka
2
Legionista

Tylko nie wiem jak będzie z moją depresją

13.09.2020 22:28
18
odpowiedz
Rozterka
2
Legionista

Nie dam rady tak pociągnąć 2 kierunków, bo za dużo nauki jest na tej chemii.. Sprawozdania, ciągle kolokwia, egzaminy i nie da się

13.09.2020 22:29
Bezi2598
19
2
odpowiedz
Bezi2598
140
Legend

Jeżeli masz depresję to najpierw skup się na ogarnięciu zdrowia psychicznego. Inaczej nie dasz rady, cokolwiek byś nie zdecydowała. Psychiatra, leki, psycholog też mega pomaga.

13.09.2020 22:30
20
odpowiedz
Wixy94434
1
Konsul

Jeżeli potrzebujesz pomocy na forum o studia to raczej kariery i tak nie zrobisz a jak czytam jestem dobry z matematyki to pójdę na rachunkowość co ma taka matematyka szkolna z praca w rachunkowości w dobie programów które za ciebie policzą. Aby być lekarzem musisz mieć studia a pracować jako księgowa możesz zrobić prywatny kurs. Tak samo jak programista nie potrzebuje szkoły aby pracować w zawodzie a umiejętności, lekarz natomiast wymaga papierka.

13.09.2020 22:41
Slasher11
21
odpowiedz
3 odpowiedzi
Slasher11
183
Legend

Wiem co czujesz. Nie mialem tak ze studiami ale z pracami, ze zastanawialem sie jak to sie odbije mi na zdrowiu. Jakby nie bylo, zanalizujmy.
Zauwazylas, ze twoje obecne studia nie otwieraja ci zadnej sensownej drogi. Matematyka rowniez ci nic nie otworzy, takze moim zdaniem taka zmiana nie ma sensu. Tkwienie w tym kolejne 3 lata rowniez jest kompletnie bez sensu. Takze zostaja 2 opcje - albo dokonczenie licencjatu albo rozpoczecie innego kierunku. Dokonczenie licencjatu cie wymeczy ale bedziesz miala "papier". Jego praktycznosc bedzie znikoma, ale nie posiadanie zadnych studiow wyzszych to samobojstwo na rynku pracy. Rozpoczecie innego kierunku to az 3 lata. Jesli nie celujesz w taki, ktory daje uprawnienia to rowniez nie ma to sensu moim zdaniem.
Long story short - albo studia ktore daja uprawnienia, albo dokonczenie obecnego licencjatu

14.09.2020 08:33
21.1
Rozterka
2
Legionista

Niby chemia daje mi uprawnienia do pracy w laboratorium, ale ta praca mnie bardzo stresuje.. Dokończę licencjat i co dalej :/

14.09.2020 09:01
21.2
2
Rozterka
2
Legionista

Czemu nie posiadanie studiów to samobójstwo na rynku pracy?

14.09.2020 22:58
Slasher11
21.3
Slasher11
183
Legend

Bo chociazby korpo odpadaja. Nie chca gadac z nikim kto nie ma jakichkolwiek studiow

13.09.2020 23:00
Deton
22
2
odpowiedz
6 odpowiedzi
Deton
195
Know thyself

ALBO, co chyba będzie najbezpieczniejszą opcją...

Bierzesz rok urlopu dziekańskiego ze względu na stan zdrowia.
Rozpoczynasz spokojnie drugi kierunek i próbujesz jednocześnie doprowadzić do porządku zdrowie psychiczne.
Gdyby drugi kierunek okazał się dużym niewypałem, to za rok wracasz na chemię i kończysz dla papierka.

13.09.2020 23:02
Slasher11
22.1
Slasher11
183
Legend

Co skonczy sie prawdopodobnie rokiem w plecy. To jest takie rozwiazanie dajace na poczatku komfort psychiczny ale potem zalamke ze rok stracony.

14.09.2020 17:19
22.2
Rozterka
2
Legionista

Niby spoko opcja, ale zrobię to chemię dla papierka i gdzie pojfe :(

02.10.2020 08:59
hrabiaBr
22.3
hrabiaBr
19
Centurion

Deton Wiesz jaki jest problem pierwszym rokiem? Taki że na wielu kierunkach jest on bardzo ogólny. Matematyka, fizyka, j.obcy. w-f.... Rozkład zajęć prawie jak w liceum. W tym może 1-2 przedmioty które coś tam nawiązują do kierunku. Dopiero na drugim roku pojawiają się konkrety. Przynajmniej na Politechnice Śląskiej tak jest...

08.10.2020 12:00
22.4
Rozterka
2
Legionista

U mnie też tak było..

08.10.2020 14:27
22.5
zanonimizowany146624
131
Legend

Najlepsza możliwa opcja, tak jak mówi Deton

09.10.2020 07:50
22.6
Rozterka
2
Legionista

Niestety zostałam na tej chemii i ciężko mi się wstaje, żyje, je i funkcjonuje..

13.09.2020 23:05
Yakeem
23
odpowiedz
1 odpowiedź
Yakeem
87
Konsul

Zakładając że ten wątek to nie prowo, albo jeśli czyta ktoś o podobnych rozterkach:
- studia nie są aż tak ważne, chyba że chcesz zostać lekarzem, architektem czy pracować w jakimkolwiek innym licencjonowanym zawodzie => więc w twoim przypadku samo skończenie studiów byłoby jakimś plusem, zatem polecam dojechać do licencjata/inżyniera na obecnym kierunku
- żeby robić w rachunkowości czy tam finansach wydaje mi się, że skończenie chemii medycznej + podyplomówka kursy będą równie dobre, jak pójście od zera na finanse i rachunkowość. Mówię oczywiście o ocenie CV ze strony pracodawcy, bo prawda jest taka że żeby złapać właściwego skilla do roboty i tak będziesz musiała samemu poćwiczyć plus złapać jakieś sensowne praktyki na start. Studia za bardzo nie uczą praktycznych umiejętności.
- jesteś pewna że chcesz robić w finansach? Trawa u sąsiada jest zawsze bardziej zielona i do tego trochę egzotyczna wydaje mi się transformacja osoby która poszła w ścisły/przyrodniczy kierunek i nagle stwierdza że jednak woli pracować w banku

14.09.2020 09:14
23.1
Rozterka
2
Legionista

Znalazłam ciekawą ofertę studiów dualnych, gdzie łączysz pracę w korporacji ze studiami

14.09.2020 02:35
BartekTenMagik
24
odpowiedz
BartekTenMagik
65
World Owner

Nie czytać tego poniżej- małe źródełko zwątpienia i niepotrzebnego narzekania o godzinie blisko 3 (2:50 jak kończę narzekanie i poniedziałek czyli wracam do rzeczywistości)

spoiler start

Treść ta została usunięta z powodu zbyt dużego stężenia narzekań oraz innych nic nie wnoszących do życia czytelników zbiorów zdań. Było tego naprawdę sporooo

spoiler stop

post wyedytowany przez BartekTenMagik 2020-09-14 02:50:16
14.09.2020 06:21
25
odpowiedz
1 odpowiedź
Rozterka
2
Legionista

Z jednej strony dokończę licencjat i co dalej będzie..

14.09.2020 15:19
25.1
zanonimizowany771628
98
Legend

dalej magisterka a potem do roboty do McDonaldsa.

14.09.2020 16:21
26
odpowiedz
Rozterka
2
Legionista

To niezbyt dobra perspektywa..

30.09.2020 07:07
27
odpowiedz
1 odpowiedź
Rozterka
2
Legionista

Nie zdałam poprawki.. Pomóżcie..

30.09.2020 13:27
madmec
27.1
1
madmec
88
Generał

Porozmawiaj z kims bliskim, kto cie zna lepiej.

30.09.2020 07:46
28
odpowiedz
Szary-Wilku
71
Generał

Nikt za ciebie nie zda.
Nikt się za ciebie nie będzie uczyć.
Nikt za ciebie nie będzie pracować.

Usiądź I się zastanów co chcesz.

01.10.2020 16:04
Rumcykcyk
29
odpowiedz
2 odpowiedzi
Rumcykcyk
114
Głębinowiec

dlatego zastanawiam się nad zmianą na kierunek finanse i rachunkowość

Ja to robię bez matury. Wystarczyło tylko wpaść na pomysł, założyć firmę i teraz 8 lat już klepie finanse.

02.10.2020 08:39
29.1
Rozterka
2
Legionista

Jak bez matury? Po techniku rachunkowości czy jak?

02.10.2020 10:09
29.2
wilk252
48
Pretorianin

Zobacz post drugi. Chociaż nie twierdzę że kłamie/żartuje

Forum: Rozterki