Podczas jazdy słyszalne jest irytujące, skrzypienie (coś jak kiedyś tylna półka w starych Fiatach czy Polonezach, starsi pewnie kojarzą), gdy "pobujam" budą stając z lewej strony to skrzypienie dochodzi z okolicy tylnego lewego koła (prawe z kolei jest ciche, sprawdziłem). Auto Chevrolet Epica.
Jakie mogą być najprawdopodobniejsze przyczyny takiego skrzypienia? Co się mogło zużyć? Jakieś sprężyny, amortyzator? Zdiagnozowali by coś takiego na stacji kontroli pojazdów?
Mi się wydaje, że to jednak sprężyny. Ale czy się zużyły? Może wystarczy je posmarować???
a nie lepiej podjechać do jakiegoś lepszego warsztatu niech ci na szarpaki wezmą gablotę? Tutaj to raczej wróżenie z fusów
Skrzypi zawsze czy tylko w niższych temperaturach?
Prawdopodobnie gumy na stabilizatorze lub tuleje metalowo-gumowe.
Możliwe też, że to amory.
Zawsze skrzypi, noc czy dzień, słońce czy nie, nie ma znaczenia. No w sumie tak się zastanawiam czy to tak widać "z wierzchu" i da się to zdiagnozować na jakiejś stacji.
Z tymi tulejami też gdzieś słyszałem, że to może być przyczyna. No nic, dziękuje za pomoc.