W Krakowie 13.12 jakieś 2/3 wyprzedane, niemal wszystkie sensowne miejsca poszły, a jeszcze niecałe dwa miechy do premiery, u Was też tak jest? :o
A jak ma niby być?
Jak kupowałem na 13-go na 19:00 to po 20 minutach od startu sprzedaży już większość sali zajęta była. Hype must go on. ;)
Pójdę kilka, kilkanaście dni później, jak przez kino przewalą się miliony. Oglądanie takiego filmu towarzystwie rozgadanych, irytujących fanów wpieprzających popcorn nie należy do mojego hobby ;p
@Zmroku
Ale dla Ciebie też już mamy bilet, przecież nie będziemy sami gadać i wpieprzać popcorn.
Witaj w klubie :) Opowiem ci coś..
Na nowego Blade Runner 2049 czekałem bardzo dłuugo i nie mogłem się doczekać gdyż oryginał to dla mnie Arcydzieło.
Chciałem obejrzeć ten film w spokoju, więc przeczekałem kilka dni i poszedłem do kina. Siadam, jest spoko z lewej nikogo nie ma, z prawej też nie.. uff, ale za chwilę.. z Lewej jakiś gość się przysiadł i dawało od niego gorzałą, smród niesamowity. Z prawej moja dziewczyna, spoko, ale za nią banda pajaców co się wygłupiali i jedli popcorn jak świnie, dosłownie. Nade mną jakiś znudzony Janusz, który co chwilę ziewał, sapał i kopał w kartonie po pocornie jak jakiś dzik.. I teraz najlepsze.. W połowie seansu film się zawiesił, ktoś z obsługi przyszedł i przewijali do odpowiedniego momentu..
Mam czasem wrażenie, że jestem takim Pechowcem jak ten z filmu o tym samym tytule :D
Co do FIL DE PAŁER, aż taki Hype? Fakt, na przebudzeniu mocy była wypełniona sala w 70%, ale u mnie raczej spokojniej. Jak zwykle przeczekam kilka dni i pójdę :) Może skuszę się na Mini Maraton, kto wie.
>>> Zmroku
Tez zamierzam popcorn jesc, wiec reszta ludziow mi nie przeszkadzala. Ale ja staram sie cicho i z zamknietymi ustami jest, a nie napierdalac nachosy czy mlaskac paszcza na cale kino ;). Wiec pewnie pojde ten tydzien/dwa pozniej.
>> Enigma1990
Na na Runerze bylem w dniu premiery na 14. W sali tlumow nie bylo, a jak sie zaczelo to nikt nic nie jadl. Trafilem nieziemsko z tym, bo takie filmy z popcornem/debilami sie nie oglada
Dlatego jak mam czas to chodzę na 10-12 w tygodniu, w większości przypadków osoby można policzyć na palcach jednej ręki.
Na Blade Runnerze było może z 20 osób ale to akurat była sobota i na szczęście tylko dwie osoby miały popcorn ale umiały go jeść po cichu.
Co do TLJ to też pójdę pewnie z tydzień, dwa po premierze jak się już uspokoi. Nie śpieszy mi się.