Witam. Od początku posiadania laptopa (od 3lat) Lenovo B590 Intel Celeron 1005M, 4GB RAM DDR3, słychać z lewej części co jakiś czas pewien odgłos po czym następuje sekundowe przycięcie systemu. Kojarzycie odgłos włączania noktowizora w Splinter Cellach? Taki właśnie słychać dźwięk. Można w tym czasie ruszać kursorem myszki, można wejść gdziekolwiek, ale jak się coś wciśnie to słychać ten dźwięk, system na chwilę się przycina i wchodzi. Dodam, że dzieje się tak tylko na systemach Microsoftu. Na różnych dystrybucjach Linuxa ani razu to się nie zdarzyło. WTF?
Mam ustawione w zaawansowanych ustawieniach zasilania, żeby się nigdy nie wyłączał
Jak dysk to Segate to polecam uzywac program crystaldiskinfo. Seagate maja taka funkcje parkowania dysku, ktora jest cholernie slyszalna. W Crystal zakladka AAM/APM i kliknac disabled. Wylaczy wtedy ta super funkcje. Niestety Crystal musi byc w autostarcie, aby ustawienie nie bylo resetowane przez ponowne uruchomienie komputera. Dla pewnosci sprawdzilbym tez dysk czy po prostu nie pada i ten dzwiek to glowica probujaca odczytac bad sector. Darmowy Hdd tune http://www.hdtune.com/files/hdtune_255.exe i zakladka error scan tylko nie zaznaczaj quick scan. I oczywiscie start i niech przeleci wszystkie sektory dysku. Zielon jest ok, czerwono bardzo zle. Tez popatrz na informacje z smart dysku zakladka health. Jak cos na czerwono to zgrywaj wazne dane. No, ale backup to trzeba robic zawsze. Ja mam na plytach,pendrive + chmura.
Ps. Ja obstawiam padajacy dysk wiec przygotuj sie na wydatek.
Robiłem HD Tune Pro Error Scan i wszystko na zielono, health wszystko na zielono. Ja tak mam od nowości i tylko na Windowsach, na Linuxach wszystko jest OK. Sprawdzę jeszcze tym programem crystaldiskinfo.
Wyłączyłem funkcje automatyczne Power Management w biosie i wygląda na to, że zadziałało. Dzięki