Dzisiaj pobrałem jakieś cholerstwo z internetu, w połowie instalacji zdałem sobie sprawę z tego że to wirus a nie zwykła aplikacja. Nie dość że zmienił w przeglądarce Chrome strone główną na jakąś inną (z tym sobie jeszcze poradziłem), zawalił mnie masą reklam (z tym już nie) to jeszcze sprawił że mój komputer wolniej się uruchamia i sapie przy wszystkim tak jak bym puścił Crysisa 1 i 2 równocześnie (poległem totalnie). Pobrałem 2 programy a w sumie w zasadzie 3. Spyhunter 4 który no coś tam wykrył ale żeby usunąć zagrożenie trzeba kupić premium. G DATA Total Protection który szukał 3h i znalazł 4 programy po których usunięciu totalnie nic się nie zmieniło oraz polecany na internecie Malwarebytes który na szybkim skanowaniu nie wykrył ani jednego wirusa. Co mam teraz zrobić ? Co polecacie by zrobić ? Czy mieliście już taki problem ? Jeśli tak co pomogło ?
Dziękuję. Pomogło :)
To nie piracenia, tylko niektóre stronki potrafią narzucić swój program do pobierania pliku dzięki czemu (nieświadomie) instaluje także oprogramowanie złośliwe. Sam miałem tak kilka razy, gdy pobierałem jakieś sterowniki starsze do karty dzwiękowej albo po prostu jakiś program (trial, freeware).
Ja od dłuższego czasu korzystam z darmowego Comodo Internet Security Premium. Jest wersja PL, ma kilka świetnie działających modułów i super wykrywalność. Przy instalacji można odznaczyć Chromodo (zmodyfikowana przeglądarka Chrome), która jest elementem zabezpieczenia systemu. Nie wiem jak sobie poradzi z zainfekowanym systemem, ale jak już się zagnieździ na kompie - nikłe szanse, żeby coś przepuścił.
https://www.zemana.com/AntiMalware dla spokoju przepuść jeszcze to - czasem znajdywało naprawdę dziwne rzeczy :)
Jesli chodzi o g date to skontaktuj się z ich pomoca techniczna, powinni Ci blyskawicznie pomoc - przynajmniej tak bylo w moim przypadku, jak cos poprzestawiałam, odpowiedz miałam prawie od razu, a co najwazniejsze, zrobiłam wszytsko wg ich zalecen i do tej pory mam spokoj:)