Dobra adaptacja gry, słaby film - recenzja filmu Assassin's Creed na trzy głosy
Mam pytanie. Po co ten mikrofon w ręce Pana po lewej skoro on nim tylko macha? :D
Nie jestem Ci w stanie odpowiedzieć dlaczego. Dostałem mikroport, mikrofonem bawiłem się przed nagraniem i jakoś tak zupełnie o nim zapomniałem. :p
Elessar bardzo fajne, kluczowe wypowiedzi, bardzo dużo dzięki niemu zrozumiałem co jest z tym filmem
UV strasznie dużo komentarzy emocjonalnych? tzn. dużo komentarzy w stylu "straszne" których definicje trzeba już sobie samemu dopowiadać.
Wypowiedzi Arasza tragedia xD , piłowanie przez cały film że było nudno, gdyby twój komentarz był robi0ny na bekę to bym nawet przyklasnął ale chyba nie był xd
Michale nie lubisz Unity, bo Unity to parująca kupa.
Mogę się mylić, ale chyba w AC: Revelations była wzmianka o tym, że Jabłko przejął gagatek udający się do Nowego Świata.
Nie grałem w to sto lat, więc coś mogło mi się pochrzanić, ale tu bym bronił twórców, co do wpakowania do filmu Krzysia Kolumba.
Film nudny, nie grałem w AC i film w mojej opinii jest kiepski...
Za cholere nie wiedzialem po co gościowi assasyńskie chowane noże w Animusie... jak wszystko odbywalo sie w "virtualnej" przeszlości... wyjasnilo sie przy końcu jak zacząl wyżynać strażników w teraźniejszości... Niekonsekwencji bylo wiele co nie jest wybaczalne w grze komputerowej a juz na pewno nie w filmie...
hmmm a Krzysia K. alias Columbus, dodali, bo druga cześć bedzie w Ajmeryce... żeby można bylo w amerykańskim filmie amerykańską flagę pokazać... ;)
Wychodzi na to, że tragedii nie ma patrząc oczywiście z punktu widzenia fana serii.
Ten koles po lewej myli sie w jednej waznej kwestii odnosnie siedziby Abstergo. Abstergo w zadnym razie nie bylo budynkiem w Londynie gdzie stal budynek z krzyzem na czele. To byl budynek tzw. "lozy masonskiej", ktora od zawsze wzoruje sie na legendarnych templariuszach. Stad m.in. te krzyze na kazdym z ich siedzib. Wystarczy sobie w necie popatrzec jak wygladaja budynki loz masonskich rozsiane na calym swiecie. Tak wiec powtarzam raz jeszcze. Budynek abstergo nie ma nic wspolnego z budynkiem w Londynie gdzie zebrala sie loza masonska zwana w adaptacji gier i filmu jako templariusze. Przeciez bylo wyraznie widac ze odlatuja smiglowcem do innej lokalizacji pod koniec filmu. Co do UV to gosc jest spoko, szczegolnie dobry tekst, gdy zabral glos w sprawie organizacji i tego jak wazna i powazna role odgrywa ona w swiecie Assassin's Creed od sredniowiecza poczawszy.