5% skradania, 95% eksploracji - pierwszy sezon Hitmana zakończony i co dalej?
Zgadzam się, zwłaszcza z konkluzją. Twórcy Hitmana mają teraz doskonały fundament, który wystarczy jedynie wypełniać nową zawartością wysokiej jakości. Nową nawet nie w sensie mechaniki rozgrywki (bo tam niczego nie brakuje), ale raczej w sensie treści.
Coś w stylu serii Assassin's Creed, która też najpierw zbudowała sobie pewną podstawową formułę rozgrywki, a potem wtłaczała ją w różne epoki historyczne i realia.
A materiału na nowe zlecenia dla Agenta 47 mają aż nadto. Jest przecież tyle fascynujących zakątków na ziemskim globie, że spokojnie mogą tak pociągnąć i 7-10 kolejnych sezonów. Kto wie, może kiedyś trafi mu się jakaś mała robótka w Polsce? ;].
Może kupie w nowym roku. Bronie się kupuje jak w krwawej forsie i ulepsza, czy wybiera do misji, czy dostajemy po prostu uzbrojenie do każdej misji?
Hitman "dowozi" ? Że co?
Opportunities - a po polsku to nie da się przetłumaczyć?
Żenada, po raz kolejny zresztą w Twoim wykonaniu.
Z tą żenadą to bym może nie przesadzał, ale fakt jest faktem - opportunities można po prostu przełożyć jako okazje, możliwości i to nie jest żadna filozofia.
Większą kichą, którą trzeba tępić, jest z kolei sytuacja odwrotna - czyli tłumaczenie na polski zwrotów potocznych używanych w angielskim, które po polsku brzmią po prostu idiotycznie - i tutaj idealnym przykładem jest użyte przez Kacpra "dowozi"... jak Boga kocham...
Oczywiście jest to odpowiednik angielskiego "delivers" i jeżeli już powinno być przetłumaczone jako "dostarcza", ale generalnie w ogóle nie powinno być stosowane. Po prostu - gra X spełnia pokładane w niej nadzieje, rządzi, wymiata, jest świetna itp itd.
Ja tam czekam aż wyjdzie całość, ale do tego czasu może mi się całkiem odechcieć...
Ehh, najpierw to niech usuną ten swój drm online, bo inaczej tego nazwać nie można, to jest kpina, żeby do single było konieczne stałe połączenie.
Po roku wydali aktualizację, że grając online zdobyte przedmioty, miejsca itp, można używać także offline, tak, zapewne nie mogli zrobić tego wcześniej i zapewne nie mogą zrobić tak, żeby dało się je dobyć też offline, przecież to jest jawny jakiś chory pomysł na zabezpieczenie always online, jakby denuvo im było mało.
I z tego co wiem nie usuną tego w tym zbiorczym wydaniu pudełkowym.
I jeszcze np. nieuchwytne cele, po co zrobić generator, który sam takie cele uruchamia co jakiś czas nawet w grze single, lepiej wymyślać jakieś bzdury z online.
Ci co teraz kupią niby nie będą już mogli podejść do tych celów, które już były, bez sensu.
No nareszcie materiał Kacpra - rozbudowany, dopięty na ostatni guzik i z nawiązaniem do szczegółów :) Naszła mnie chęć do gry bez tych pomocników. Pamiętam, że to mnie szczególnie irytowało w "Rozgrzeszeniu". Mam kupiony pierwszy epizod, który czeka na odpalenie. Na przerwę świąteczną jak znalazł.
Jakoś tak szybko zleciało to, jeszcze niedawno pisałem, że poczekam na cały sezon i dopiero wtedy zagram, no a teraz już będzie ku temu okazja.
Możliwość włączenia/wyłączenia niektórych elementów gry jest naprawdę ciekawą opcją. No i fajnie, że po wydaniu wszystkich epizodów można je kupić w kompletnym wydaniu!
Kacper jak lubię twoje materiały tak teraz głupoty gadasz...nigdy nie powinno się usprawiedliwiać wydawców. I nigdy nie powinno się dawać przyzwolenia na branie kasy za wersje beta/demo gier...inaczej tego nazwać nie można...To jest tak samo złe, jak popularna obecna forma preorderów, wycinanie z gry zawartości do dlc,lewe porty zamiast pełnoprawnych gier i inne głupie wynalazki zachłannych wydawców.
Gra to jest gra - kompletny produkt a nie kot w worku na raty. Co to za usprawiedliwienie, że jak epizodycznie to mają czas dopracować produkt? jak można w ogóle powiedzieć, że to jest ok? Ostatnio jak sprawdzałem to przed wyciągnięciem ręki po kasę od klienta sprzedający (obojętnie co) miał obowiązek dostarczyć pełnoprawny, cały produkt a nie jego część.
Kto chce niech sobie łyka takie akcje, ale nie zapominajcie, że wszyscy gracze tworzą tą społeczność i rynek. Jak portfelem pozwalasz na coś takiego, to potem wszyscy będą odczuwali skutki twoich indywidualnych decyzji. Więc następnym razem graczu zastanów się co robisz źle zamiast pyszczyć, że ktoś Ci "zagląda do portfela".