Witam, muszę założyć głośniki w firmie. Chciałbym, żeby leciało z tego radio, muzyka. Chodzi, o coś takiego jak jest w knajpach na ścianach. Potrzebuję założyć 3 głośniki: w toalecie, na korytarzu i w kuchni. Czy ktoś może coś polecić, jakiś sklep z tym, może ktoś już kupował? Druga kwestia: Jak wygląda to w świetle prawa? Czy mogę bez obaw, że jakieś Zaiksy czy inne cholery się do mnie doczepią, puszczać radio? Oczywiście abonament opłacony. Proszę o pomoc. Pozdrawiam serdecznie :)
Abonament nie ma związku z ZAiKSem. Przypieprzyć się mogą, czy wygrają gdyby poszli do sądu - różnie bywa. Fryzjer wygrał bo sąd uznał, że puszczanie radia w zakładzie nie jest komercyjnym korzystaniem z utworów.
W przypadku fryzjera ZAiKS twierdził, że "puszczanie" radia wpływa na zwiększenie ilości klientów. W przypadku zakładu raczej takiego przypadku nie ma.
ZAiKS to wszędzie znajdzie pretekst do wyciągnięcia swoich chciwych łap.
Gówno się znasz to po co się odzywasz, debilu.
Pluję to na ciebie, gównozjadzie.
Jest na ten temat bardzo wiele orzeczeń. Akurat w tej kwestii TS, który rozpatrywał wiele tego typu spraw (chociaż głównie dotyczyły telewizorów w hotelach) nie przyjął jasnych kryteriów i są one bardzo płynne i rozmyte.
W każdym razie, odtwarzanie publiczne wymaga umowy z podmiotem zarządzającym zbiorowymi prawami majątkowymi autorskimi.
Nie mniej wszystko zależy od tego jakiego typu jest to firma, czy przychodzą do niej osoby postronne, które również mogłyby być odbiorcami tych treści, czy odtwarzanie to mogłoby, chociażby pośrednio zwiększyć zyski z działalności, ile osób tam pracuje etc. Nie da się zero-jedynkowo tego określić bez znania całej otoczki. Wszystko przesądzi kwestia tego czy będzie to odtwarzanie publiczne, kiedyś było to łatwe do ustalenia - nie prywatne=publiczne. Obecnie wymaga to pewnej wykładni.
Określono np. że puszczanie radia u dentysty jest w porządku, bo jedna osoba na fotelu nie jest ilością wystarczającą do uznania odtwarzania za publiczne (ilością istotną). Aczkolwiek przy pokojach hotelowych uznano to już za tzw. publiczność skumulowaną, która mieści się w pojęciu publicznego odtwarzania..
Dobrze, dzięki za tyle odpowiedzi. Tak więc chodzi, o to, że głośniki montuje w biurze. W biurze pracuje około 8 osób, a dziennie przychodzi do niego koło 10-15 interesantów(nie licząc pracowników z produkcji). W tej liczbie to może kilka osób składa zamówienia. Te radia nie mają służyć osiągnięciu jakiejkolwiek korzyści pieniężnej, tylko w jakiś sposób trochę polepszyć atmosferę, że tak powiem ) I proszę jeszcze o drugą część mojego wątlu tj czy mozecie polecic jakis dobry sklep z tymi glosnikami? Aha i ile tak orientacyjnie by kosztowala taka licencja?
Wysyłasz zapytanie do zaiksu, opisujesz tak samo jak tutaj a oni wyceniają.
Gorzej, jak potem im nie zapłacisz, będą już wiedzieć, że pytałeś i mogą przyjść sprawdzić ;)
Ja tam jak robiłem w biurach to nie wyobrażam sobie pracy bez dobrego radia w tle. Na pohybel ZAiKSowi.
Czyli zostaje tylko za darmo bez żadnych obaw Beethovena czy Chopina puścić ;)
Teoria, teorią, ale jak wygląda praktyka wie każdy.. Da się wybronić tezę, że muzyka stanowi tło i nie ma samodzielnego znaczenia dla działalności i spokojnie możesz puszczać bez stresu. Aczkolwiek niejednokrotnie szybciej i wygodniej jest po prostu zapłacić, niestety.
A co do np. Chopina - prawa majątkowe wygasły co prawda po 70 latach od jego śmierci, aczkolwiek osobiste nie wygasają :) pomijając całą drogę - minister kultury może wystąpić na mocy art. 78 u.p.a.i.p.p. o zaprzestanie naruszeń, również w formie zadośćuczynienia pieniężnego :) także jak ktoś chce się doczepić to i kąty w sferze znajdzie.
Prawo autorskie jest szalenie ciekawą częścią prawa :)