Cześć,
dość dawno temu w nocy w telewizji oglądałem ciekawy film. Z tego co pamiętam był czarno-biały ale robiony w 2008-2016 roku. Film był raczej Scifi i był "komiksowy". Cała akcja działa się w mieście o nazwie podejrze "simpson" czy jakoś tak. Nie mylić z serialem "Simpsonowie". Był tam jakiś gościu ze szpetną gębą, który wszystkich zabijał (zwłaszcza złych). Był jeszcze drugi który zadarł z chyba burmistrzem miasta (wygrał z nim w karty i ten się na niego wściekł) i za to coś mu tam zrobił. Tyle pamiętam. Może ktoś z was kojarzy ten film :p