Cartoon Games - odc. 187 - ARK DLC
Doskonały komiks, ponieważ pokazuje faktyczny problem w branży. Ciągle czyta/oglądam utyskiwania dotyczące modelu sprzedaży Battlefronta. Sam jak dowiedziałem się do czego posunęło się EA nie kupiłem tegoż tytułu (choć SW kocham całym sercem). Nawet dzisiaj, gdy można trafić wersję na PS4 cyfrową za 75 zł (oficjalne promocje, nie tzw. "aktywne" produkty na Allegro), nie zamierzam kupić tego - chodzi o zasady i szacunek do graczy (czyt. klientów). Jednak z tego co widzę to Battlefront rozszedł się w milionach kopii - sukces komercyjny. Branża narzeka i mówi jak to jest źle, ale jednak...ludzie kupują. Wszystkim, którzy to robią gratuluję - swoim postępowaniem niszczycie branżę i dajecie zielone światło twórcom, że można Was (przepraszam - nas wszystkich!) doić za półprodukty i sprzedawać jedną grę (i to nawet z DLC w przypadku Battlefronta z niezbyt dużą zawartością), w cenie dwóch.
Ludzie są w stanie wydać 500zł na "FIFA points", więc historia z komiksu mnie nie zaskakuje.
Doskonały komiks, ponieważ pokazuje faktyczny problem w branży. Ciągle czyta/oglądam utyskiwania dotyczące modelu sprzedaży Battlefronta. Sam jak dowiedziałem się do czego posunęło się EA nie kupiłem tegoż tytułu (choć SW kocham całym sercem). Nawet dzisiaj, gdy można trafić wersję na PS4 cyfrową za 75 zł (oficjalne promocje, nie tzw. "aktywne" produkty na Allegro), nie zamierzam kupić tego - chodzi o zasady i szacunek do graczy (czyt. klientów). Jednak z tego co widzę to Battlefront rozszedł się w milionach kopii - sukces komercyjny. Branża narzeka i mówi jak to jest źle, ale jednak...ludzie kupują. Wszystkim, którzy to robią gratuluję - swoim postępowaniem niszczycie branżę i dajecie zielone światło twórcom, że można Was (przepraszam - nas wszystkich!) doić za półprodukty i sprzedawać jedną grę (i to nawet z DLC w przypadku Battlefronta z niezbyt dużą zawartością), w cenie dwóch.
Dokladnie. Teraz na glownej jest info o early Osiris: New Dawn, ogolnie podoba mi sie, chetnie bym w nia pogral ale NIE. Kupie jak juz bedzie wydana poniewaz popieram twoje podejscie. Szkoda ze nasze zdanie jest tak malo znaczace na tle reszty.
Ja tam 2 razy podchodziłem do batelfronat, ale 3-4 mapy do tego jakieś takie wrażenie pustki
nie wiem niby miliony sie sprzedały a jakoś tak jakby mało kto grał.
Ogólnie gra niby fajna ze względu na klimat SW, ale z drugiej strony bez polotu, bo jakoś tak za mało wszystkiego.
Jednak jak to na ps4 szybko pogoniłem i jeszcze zarobiłem, bo drożej sprzedałem jak kupiłem. Jak dadzą wersje full za 50zł w pss to moze kupię.
Nawet jeśli ludzie popierają ten punkt widzenia i dają plusiki za post to i tak mało kto się zmieni. A szkoda, bo trochę grupowej powściągliwości dałoby same korzyści.
dokładnie tak jak piszesz :) również robię tak samo, ale jak tylko tego typu rozmowa się zaczyna (nie tylko na tym forum) to zaraz zaczyna się płacz i teksty typu "nie będziesz mi zaglądał do portfela" - zero jakiejkolwiek świadomości, że wszyscy tworzymy tą branżę/rynek i wypadało by się jednak solidarnie trzymać jednego punktu itp.
Dobrze piszesz! Są tacy, co nie myślą o konsekwencji i wmawiają "niech się dzieje, co chcą".
Nie podoba mi się modelu sprzedaży Battlefronta, dlatego nigdy to nie kupię.
Ale skąd wszędzie te bzdury, że ci co narzekają potem kupują?
Ci co narzekają to nie kupują tylko co z tego jak mądrych jest 10%, może 1% z tego narzeka, a "bezmózgie yeti" kupuje i gra...
Ludzie są w stanie wydać 500zł na "FIFA points", więc historia z komiksu mnie nie zaskakuje.
Ja bym powiedział, że komiks nie do końca prawdziwy, bo zdecydowana większość kupujących dlc nawet nie odwiedza forów :P
A co w tym komiksie jest takiego, że wywnioskowałeś, iż Janusz odwiedza fora?
stad ze jest pecetowcem i korzysta ze steama? od czasu czasu popularyzacji dystrybucji elektronicznej, zwlaszcza w przypadku gier ktore sa dostepne tylko elektronicznie, potencjalny gracz jest skazany na metke "gracza hardkorowego" ktory robi cos wiecej poza wlozeniem plytki do odtwarzacza konsoli.
I dlatego dobrze, że istnieje coś takiego jak piractwo :)
(jakby ktoś nie wiedział early access też da się pobierać)
Jeżeli strasznie chce sprawdzić jakąś grę, ale się boje, że będzie to totalne gówno to najpierw ją ściągnę i przetestuje. Jak stwierdzę, że gra jest dobra kupuje jak nie to wiadomo.
Dopóki gracze będą kupowali niedorobione gry, dodatki do gier, które jeszcze nie wyszły czy DLC w postaci zbroi dla konia, to twórcy będą taką kaszankę wypuszczali na rynek i śmiali się z idiotów, którzy za to płacą. Po prostu trzeba mieć trochę wyobraźni o tym jak działa rynek i szacunku dla samego siebie i nie kupować mini-dodatków za cenę 1/3 gry czy nieukończonej tandety, którą twórcy próbują wcisnąć graczom rok przed premierą gry.
Piękna i inteligentna satyra o głupich graczach brawo dla autora
w sumie nowe bariery zostały przekroczone, gra we wstępnym dostępem z płatnym dodatkiem, teraz trzeba czekać na sezonowe przepustki do takich gier :)