Chciałem się zapytać, czy ktoś miał podobne odczucia co ja co do zakończenia wątku kryminalnego, który miał ogromny potencjał i ciekawy przebieg. Żal mi strasznie że dostał tak spieprzone zakończenie. Ludzie mówią, że gdyby zrobili ze to Nathan zabił, to byłoby to zbyt oczywiste. Może. Ale roztrzesiony emocjami trudny chłopak byłby lepszy od wariata trzaskajacego fotki. Czy tylko mi się wydaje, że nie mieli co wymyślić? Bo bardzo mi to przypomina równie badziewne zakończenie z Twin Peaks.
Zodiak, ale zdaje się, że tam nie było innej możliwości :)
No offence ale poziom fabyly na poziomie 14 letnich dziewczynek jak i sama gra.
Kazdy ogarniety juz po 10 minutach kto bedzie psychopata.
Ogolnie gra i fabula dla debili no chyba ze kogos interesuja dramaty ogolniaka i co mysli o tobie kolezanka z klasy.
"Ogolnie gra i fabula dla debili"
W sam raz dla ciebie.
Ojej patrzcie jaki jestem wyjątkowy i inteligentny, gram w ambitne gry a nie jakieś dla dzieci!!!111
Po Twoim poście mam pewność, że ta gra nie jest dla idiotów bo gdyby była to byłaby twoją grą życia.
Siara, no nie zaimponowałeś mnie w tej chwili.
Widocznie jestem debilem, bo gra bardzo mi się podobała. Zarówno od strony graficznej, świetnej muzyki i klimatu. Pomysł z fabułą także ciekawy, taki Efekt Motyla w grze, a zakończenie... no cóż, już tak dobrze nie pamiętam, jednak zrobiło na mnie odpowiednie wrażenie.
Zakończenie jest okropne, to chyba najgorszy element gry. Osobiście jestem zakochany w tej grze i czekam na jakiś drugi sezon, ale jak już twórcy przyznali jeśli powstanie, to z całkowicie inną historią i bohaterem, co jest zrozumiałe.
Chodzi mu chyba o to ze nasze wybory w grze praktycznie nie maja wplywu na zakonczenie. Jedyne co moze sie zmienic to obecnosc Kate na pogrzebie.
Jak wyżej.
Tak jak w każdej grze tego typu - wybory wpływają na przebieg rozgrywki z minimalnym wpływem na zakończenie. Nie rozumiem dlaczego miałoby to powodować, że zakończenia są "okropne".
No tak, w grze bazującej na wyrobach okazuje się na koniec, że każdy podjęty przez gracza wybór nie miał znaczenia, bo zakończenie jest całkowicie liniowe i prowadzi do dwóch wyborów, ewentualnie do kolorków jak w ME. Pomijam też fakt, że w LiS niestety wybory w trakcie miały zasadniczy wpływ głównie na ratowanie Kate czy kilka innych linii dialogowych jak między Max i Victorią.
Seems legit.
Zakończenie jest ok, że wybory nie mają dużego znaczenia - tu mogę się zgodzić, ale z tym że samo zakończenie jest złe, już nie.
Od naszych wyborów zależy zycie paru osob, wiec czy any na pewno sa takie bez znaczenia?
ale z tym że samo zakończenie jest złe, już nie.
Trochę nieprecyzyjnie się określiłem, ono samo w sobie jest ok, ale brak wpływu wyborów to "bollocks".
Od naszych wyborów zależy zycie paru osob
Czyli oprócz Kate to kogo?
Akurat grałem w to kilka dni temu. Sama gra mi się podobała, ale cały rozdział 5 był okropny. Niesamowicie przedłużany, z wkurzającymi minigierkami typu skradanie się (serio nie można było dać czegoś typu dopasowywania wskazówek ze śledztwa z poprzedniego odcinka?), pokazanie 5 zakończeń wątku kryminalnego na raz, bo co chwila cofamy się w czasie i inaczej to się odbywa, a na koniec to i tak nie ma znaczenia. Zakończenie i wybory mi nie przeszkadzają. W ostatnim odcinku ten wątek kryminalny został olany, a skupiono się na podróżach w czasie. Za długo to prowadziło do zakończenia którego każdy się chyba spodziewał.
Cainoor
W sumie to nie bardzo się to wszystko liczy, bo albo na koniec niszczymy miasto albo cofamy się w czasie do początku historii. O ile przez całą grę wybory się liczyły to na koniec postanowiono, że się to wyrzuci z historii i chyba dlatego wiele osób odczuwa niedosyt. W sumie dla mnie to tutaj jest gorzej niż w ME3. W ME3 na zakończenie nasze wybory nie miały wpływu, ale co zrobiliśmy to zrobiliśmy i przez przebieg całej serii wybory miały znaczenie, nikt tego nie usunął z historii na koniec.