Tak sobie pomyślałem dziś - często słyszy się o informacjach typu "nie klikaj w ten link w e-mailu bo to wirus" itp. itd. Lub jakieś pseudo artykuły typu "Polska ponownie rozegra mecz z Portugalią" za którym kryje się wirus.
Po co ktoś się męczy i zaraża inne komputery wirusami? Rozumiałbym minimalnie gdyby ktoś się do tego przyznawał i robił sobie fejm, ale twórcy pozostają w większości anonimowi.
Czy to twórcy programów antywirusowych rozsiewają wirusy po sieci czy ktoś inny? Jak sądzicie?
Najczęściej wirusy mają za zadania zbieranie informacji z zarażonego komputera i nadesłanie ich właścicielowi wirusa. Następnie takie informacje mogą być wykorzystywane do kradzieży, czy tam handlu to już w sumie nie ma większego znaczenia.
Według mnie to obrzydliwe, że ludzie to robią i nie mają poczucia tego że są zwykłymi złodziejami i cieszą się zyskiem kosztem innej osoby.
Sporo różnych pobudek może kierować programistami tworzącymi tego typu wirusy. Np.
- podłączenie komputera do botnetu, by wykonywał zadania, które zaplanuje twóca wirusa (wysyłanie spamu, atakowanie stron za pomocą DDoS, albo bardziej egzotyczne jak kopanie bitcoinów),
- gromadzenie danych jak loginy, hasła, numery kont by następnie okraść ofiarę,
- są wirusy które mają za zadanie zaszyfrowanie danych na komputerze, które odblokować możesz tylko za opłatą, oczywiście dla twórcy wirusa,
- spyware służy do zbierania dowolnych danych od użytkownika komputera, które są następnie wykorzystywane w m.in. reklamie,
- przejęcie kontroli nad serwisem internetowym, by móc na nim spamować.
Anonimowi twórcy, którzy tym bardziej nie potrzebują rozgłosu kim są. To nie celebryci, a bardzo mądrzy ludzie.
A kto rozsiewa wirusy? Twórcy poprzez m.in. włamania na strony, maile, same strony internetowe (phishing) i zainfekowane maszyny. I często sami użytkownicy internetu nie mają w ogóle świadomości, że wysyłając jakiś śmieszny plik z kotem podają dalej nie tylko kota, ale i coś złośliwego.