Może trochę dziwny temat i podejrzewam, że posługuję się złą terminologią, ale w szczegółach elektroniki nie jestem specem, więc własnym językiem postaram się wytłumaczyć problem.
Ostatnio w moim smartfonie zbiła się szybka, dotyk działa dobrze i sam wyświetlacz też nienaruszony. Jako, że koszt wyświetlacza jest stosunkowo wysoki (w moim przypadku ok 2/3 wartości sprawnego telefonu) postanowiłem kupić padnięty telefon. Wyczaiłem okazję i dorwałem nie włączający się model za 48 zł z przesyłką. Z pomocą YT wymieniłem mój zbity wyświetlacz na ten kupiony, a tak naprawdę wymieniłem płytę główną, wkładając moją do kupionej padniętej sztuki.
Niestety zakup nie należy do kategorii udanych, bo po zabiegu wyświetlacz pokazuje 3 "tęczowe" paski oraz dotyk nie reaguje w 100% dobrze.
Szybka oczywiście jest cała, nawet brak większych rys.
Wpadłem na pomysł żeby zrobić coś szalonego :D - odczepić szybkę od wyświetlacza (w obu modelach) i nałożyć sprawną szybkę na sprawny wyświetlacz, no i potem zmontować to w jeden telefon. Ryzyko zepsucia jest duże więc muszę być pewny, że w teorii to zadziała.
A więc wszystko sprowadza się do pytania - czy sama szybka ma coś wspólnego z dotykiem? Inaczej - czy to wyświetlacz jest tym co odpowiada za odbiór dotyku, czy naklejona na niego szybka? I w końcu - czy to zadziała? (jeśli wszystko zrobię dobrze)
Zanieś to gdzieś, niech Ci to zrobią profesjonaliści.
Było trzeba tak zrobić od razu jak kupiłeś padnięty telefon.
Ja nic w tym telefonie nie zepsułem, wyświetlacz musiał być zepsuty zanim go kupiłem. Poza tym specjaliści wezmą 70-120 zł + takich zabiegów o jakim mówię, czyli odklejenie szybki od wyświetlacza właściwego nie robią :d Przy takiej wartości telefonu, nie opłaca się ani kupować nowego wyświetlacza, ani dawać do naprawy :)