Witajcie, wiem może powinienem założyć ten watek an forum prawnym, aczkolwiek nie posiadam tam konta, a nie będę specjalnie zakładać.
Mieszkam z ojcem, mam 19 lat, ucze się.
Teraz oto moje pytanie , czy będąc pełnoletnim człowiekiem mam prawo odbierać alimenty do rak własnych, które przekazuje ojcu komornik?
Nie chce tych pieniędzy przepijać, nie chce wydawać na imprezy, tylko. Moj ojciec ma jakieś dziwne nawyki typu...uczysz sie w zawodówce, dostajesz 200zl! To powinienes za to kupić sobie maszynke do golenia, spodnie, bluzy i do konca miesiaca za to najlepiej żyć.
Nie moge mieć zadnych przyjemnosci jako młody człwoiek wg niego, tylko ciągle zapie&^(((, a od niego nic nie dostaje, oprocz jedzenia i finansowania biletow do szkoly. Tak, tak na wszystko sam zarabiam. Prawo jazdy, imprezki, ciuchy, buty. Już zaczelo mnie denerwowac to. Co robić, da sie te alimenty jakoś ogarnac?
jak sie uczysz to Ci przyslugują alimenty. do konca nauki. jesli to są alimenty na Ciebie to tym bardziej powinienes zawalczyc o przekazywanie ich na swoje konto.
dziwne ze po 18 urodzinach tego nie zrobiles.
No tak wiem o tym, ale odbiera je moj ojciec do rak własnych, czy jest opcja zmiany, żebym ja je odbierał?
@bobek Nie zrobiłem, ponieważ ojciec utrzymuje mnie w takiej świadomości, ze póki jestem na jego utrzymaniu, alimenty on będzie dostawał.
Dodam, ze alimenty sa przekazywane przez komornika sądowego, którego załozyl mój ojciec mojej Mamie.
udaj sie do komornika i z nim pogadaj. jakbys mial np. przyznane swiadczenie z funduszu alimentacyjnego (gdyby Twoja mama nie placila itp.) to w chwili ukonczenia 18 lat na siebie imiennie bys przejął wyplate swiadczen, wiec analogicznie musi byc i tutaj.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 1977 r. mającego moc zasady prawnej w sprawie o sygnaturzeIII CZP 14/77: „W przypadku uzyskania przez uprawnionego pełnoletniości z zachowaniem prawa do dalszej alimentacji wypłata świadczenia może nastąpić wyłącznie do jego rąk. Zdarzenie to nie wymaga stwierdzenia orzeczeniem sądu opiekuńczego i dlatego do wykazania legitymacji do osobistego odbioru świadczeń wystarczą odpowiednie dokumenty stanu cywilnego”.Jako „odpowiedni dokument stanu cywilnego” w doktrynie przyjmuje się skrócony odpis aktu urodzenia czy nawet dowód osobisty (J. Ignaczewski, Komentarz do Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego).
Dzieki , gdyby na tym forum dało sie przyznawac karme zrobilbym 100 kont i ci przynawal :D
Nie bardzo rozumiem, 200pln dla 18-latka to zdecydowanie za malo? Doradzaj mu tez zeby alimenty wzial na siebie. Wtedy bedzie mial wybor, albo bedzie oddawal kase ojciu za czynsz/oplaty albo bedzie musial szukac wlasnego lokum, bo moze sie skonczyc tak, ze ojciec postawi syna przed faktem dokonanym ;D
>> ryder
>a od niego nic nie dostaje, oprocz jedzenia i finansowania biletow do szkoly.
Do tego dach nad glowa, ale to Cie srednio widze Cie rusza ;).
jeszcze zalezy jaka to kwota.... jesli nie starcza na wynajecie mieszkania i jedzenie to niby czemu tobie maja sie nalezec? ojciec placi czynsz, daje ci jedzenie, wspolfinansuje szkole....
ciesz sie ze dostajesz kieszonkowe, bo ni ekazdy mial tak dobrze jak ty, zeby nie dosc ze masz gdzie mieszkac, to z glodu nie umierasz.
naleza sie bo takie jest prawo. nawet jakby nie starczalo ojciec nie ma zadnych praw do tych pieniedzy.
w momencie ukonczenia przez Ciebie 18 roku zycia ojciec przestal byc strona w sprawie alimentow. komornik ma obowiazek przekazywac nalezne Ci pieniadze na Toje konto z pominieciem ojca. tak jak mowilem, idz do komornikaa i zalatw to od reki.
Imo wyproś ojca albo nic nie rób, czynsz za byle kawalerke pewnie jest wyższy niż całe te alimenty razem wzięte. Więc prawo prawem a ojca zawsze jest na wierzchu.
Ciesz się:D Nie każdy może sobie pozwolić na takie przygotowanie do życia:P Ja z alimentów nic nie dostawałem i żyje.
j-bobo=> tak, obowiazek tak, jednak wtedy ojciec ma prawo od dziecka brac za czynsz lub je wywalic z domu.
Cos za cos. Jesli faktycznie sa to wysokie alimenty to jesli sie nie zyje dobrze z ojcem to jak najbardziej wyprowadzic sie, alimenty wziac dla siebie.
Tylko, ze czy na pewno sie to oplaca?
Nie do końca - pierwszy link z brzegu http://wyborcza.biz/biznes/1,148285,10607717,Wladza_rodzicielska__Czy_masz_obowiazek_utrzymywac.html .
Nie zmienia to faktu, że się z Tobą zgadzam.
ryder wieczny palacz: Prawo prawem, ale utrzymanie kosztuje. I to więcej niż te alimenty, więc nie ma się co pienić. Ja w twoim wieku też pracowałem, żeby mieć na swoje wydatki. Jeśli popracujesz 2 weekendy w miesiącu, spokojnie będziesz miał kase na drobne wydatki i troche doświadczenia zdobędziesz.
Spisz sobie mniej więcej ile wydajesz na konieczne rzeczy dla w miare normalnego życia człowieka w tym wieku. Chodzi mi o ubrania, kosmetyki, telefon,fryzjer i jakieś inne nieprzewidziane aczkolwiek konieczne ( typu wizyta u prywatnego dentysty ). Może ojciec nie zdaje sobie sprawy ile ci tak naprawde zostaje. Na sam koniec poinformuj go ile kosztuje wizyta w kinie i piwo w barze , wtedy bedzie jasne ze raczej o fanaberiach nie ma mowy :)
Loczek -> sa inne sposoby na niewychowane dzieci. Zreszta, co zabiora ci dziecko jak bedziesz je bil? :) win - win.