Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Sztuczność światów w grach RPG.

25.04.2016 23:20
1
blacharski
4
Pretorianin

Sztuczność światów w grach RPG.

Czy nie denerwuje was sztuczność świata w grach RPG, ta poza murami miast?
Zaczynacie grać jakimś wojownikiem i idąc przed siebie, widzicie w oddali samych bandytów, a ci widząc was, bez zastanowienia traktują was jak wroga i lecą was zabić. Chciałbym by świat w grach przypominał ten znany z filmów, widzimy w oddali grupę osób, próbujemy ocenić czy to zbiry, normalni, uzbrojeni lub nieuzbrojeni ludzie, wojownicy, a może dezerterzy źli z charakteru? W filmach i książkach bohater nie wie co go czeka, czasem omija grupę, a czasem przechodzi obok nich, czasem źle się to dla niego kończy, staje się jakimś jeńcem, którego zbiry zechcą sprzedać, albo zostaje okradziony i wypuszczony.
Jak przypominam sobie obrazy z przypadkowych RPGów to tylko widzę moją postać, która idzie prosto, a wrogowie z 500 metrów lecą na mnie i tak przez 50 godzin zabawy z przerwami w miastach, gdzie odgrywane są cutscenki, skrypty. Miasta jeszcze wyglądają normalnie, są oskryptowane, czasami zbir nas zaczepi, czasami zapijaczony, agresywny prostak sprowokuje do bitki, często ktoś neutralny lub dobry zaczepi, jest dość filmowo, ale za murami miast czar pryska, horda zombie czyhająca na nas i z góry wrogo nastawiona, potrafiąca ocenić z 500 metrów, że jesteśmy kimś kogo muszą zabić bez gadania (nawet jeśli rozbierzemy postać i porzucimy broń).

Co mnie nawiedziło by poruszać ten temat? Wystarczy oglądać TVGRY, od jakiegoś czasu wypuszczają materiały o tym jak gry ewoluowały, jak zmieniały się różne rzeczy i często stawiają pytania o przyszłość gier (jak te symulacje zachowania wody, które obecnie w grach nie zagoszczą bo są zbyt skomplikowane by je wprowadzić do gier, ale woda ewoluuje, z płaskiej, nieprzeźroczystej, do ładnych mórz z wysokimi falami. W innym materiale TVGRY mówili coś o braku hitboxów i późniejszym wprowadzeniu hitboxów do gier. Było jeszcze kilka materiałów na TVGRY, ale jeszcze nie poruszyli wszystkich aspektów i dziś kolejny poruszam ja).

25.04.2016 23:57
Irek22
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
Irek22
154
Legend

Bandyci to bandyci, zbiry to zbiry, a zombie to zombie - ktoś musi być "dostarczycielem" PD, kasy i przedmiotów. Nie czepiałbym się akurat tego aspektu. Gdybym miał za każdym razem gadać z jakąś grupą bandytów tylko po to, aby ostatecznie i tak im spuścić łomot, to bym się przy takiej grze srodze wkur*iał.

Mnie za to irytuje inna sztuczność niektórych gier RPG - martwy świat.
Nie chciałbym już tu przytaczać, jako przykład zawstydzający także dziś niektórych twórców, 15-letniego Gothika, ale uważam, że obecnie, mając do dyspozycji taką technologię i takie zasoby, jakie mają, twórcy - zwłaszcza ci najwięksi twórcy, celujący w segment tzw. gier AAA - mają niejako zasrany obowiązek tworzyć światy imitujące życie. Jeżeli dana gra jest pozbawiona tego aspektu, to dla mnie jest to duża wada i moja ocena dla takiej produkcji automatycznie leci przynajmniej o jeden punkt. Bo świat gry - a przez to sama gra - bez żywego świata, bez świata imitującego życie jest dla mnie światem mało wiarygodnym, przez co jeszcze bardziej czuję, a wręcz przez samych twórców jest mi w pewnym sensie na każdym kroku wbijane do głowy, że moje działania w tym świecie są nad wyraz umowne, co przekłada się na stopień osławionej immersji. A jeśli dodać do tego jeszcze brak cyklu dobowego lub cyklu pogodowego...
Prym w niechlubnym rankingu studiów tworzących gry z martwymi i sztucznymi światami wiedzie EA BioWare. Nie czekam na Mass Effect: Andromeda, ale produkcji tej jestem ciekaw tylko z jednego powodu - czy po blisko 20 latach tworzenia gier RPG, EA BioWare w końcu odejdzie od martwego, sztucznego i grubymi nićmi szytego "świata kołków" i choć trochę wysili się, by wreszcie stworzyć w swojej grze świat imitujący życie?

Innym aspektem, który świadczy o sztuczności świata w grach RPG i niesamowicie mnie wnerwia, to brak konsekwencji naszych działań lub decyzji/wyborów.
Sztandarowym przykładem takiej gry - gry, w której działania lub decyzje i wybory nie mają praktycznie żadnych konsekwencji w świecie gry - jest Skyrim (pomijam tu dyskusję, czy Skyrim to gra RPG). O braku wpływu działań, decyzji i wyborów gracza w Skyrimie na cokolwiek można by napisać książkę, ale najbardziej dobiło mnie to: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13981183&N=1 . Jeżeli Bethesda tego nie naprawiła w jakimś patchu, to dla mnie jest to najbardziej skandaliczny tego typu błąd i największy tego typu debilizm w historii elektronicznej roz(g)rywki.

PS
Nie porównuj gier do książek czy filmów. W procesie produkcyjnym gry, zwłaszcza gry RPG, są dużo bardziej złożonym medium od filmów oraz - tym bardziej - książek i siłą rzeczy twórcy muszą iść na jakieś ustępstwa i w umowność. Tym bardziej, że - w przeciwieństwie do filmów i książek - ostateczny odbiorca gier w pewnym sensie w nie ingeruje, wobec czego trudno jest przewidzieć i uwzględnić każde możliwe (bądź niemożliwe) zachowanie.

post wyedytowany przez Irek22 2016-04-26 00:29:44
26.04.2016 11:47
2.1
blacharski
4
Pretorianin

Czasami sam sobie zaprzeczasz, chcesz świata naśladującego ten prawdziwy, a mój temat mniej więcej to mówi.
Iluzję wyboru mamy nawet w grach Telltale Games (z kilkoma wyjątkami), ale w Telltale Games bohater nasz ma jeden strój, jedną broń i co, 10 godzin grasz i jesteś zadowolony z gry! Nie czepiasz się, że "chu....wa gra bo sworda 157 DMG + 32% crit chance nie mam!". Wspomniałeś o grze Skyrim, ona jest świetnym przykładem na nieprzemyślany świat. Na dużą mapę wrzucili kilka miasteczek, a poza miastami pustka wypełniona po brzegi bandziorami itd. Dorzucili z 200 zamków (nie czepiaj się liczby, to uproszczenie słowne), które wyglądają tak samo i mają tych samych bandytów w ilości po 50 sztuk na zamek, oczywiście także oni widzą nas z kilometra i wszyscy na raz atakują nas.
Piszesz, że w grze musi być milion bandytów za miastem, bo ekwipunek nam potrzebny, a co w Skyrim mamy po zabiciu bandytów w zaledwie jednym zamku? Tyle itemów wypada, że jesteśmy w stanie podnieść tylko 3% itemów i to z modami na dodatkowe sakwy, resztę itemów musimy porzucić. I to ma być to cudowne rozwiązanie na itemy? To ja już wolę gry, gdzie nie ma jednego sworda w 400 wersjach (inny numerek przy DMG), a jest z po 5 unikalnych itemów każdego typu i nie mają magicznych statów, nie trzeba grindować jak w MMO, można od razu cieszyć się grą jak w Telltale Games.

Najważniejsze słowo w tym temacie to umiar, umiary deweloperzy nie znają, wyjątkiem są gry Telltale Games, gdzie w zależności od tytułu, walkę możesz mieć jedną na 30 minut, a do tego walka jest unikalna, bo deweloperzy wiedzą, że gdyby dali milion bandytów i zabijalibyśmy ich w ten sam sposób to ocena gry spadłaby z 8/10 do 6/10. Stawiają na dobry scenariusz i dialogi. Wiedźmin 3 dobry jest ze względu na fabułę, dialogi, cutscenki, a nie ze względu na 5000 dezerterów pod każdym miastem, którzy są tylko zapychaczem, odjęliby jedno zero i grałoby się jeszcze lepiej.

26.04.2016 12:16
Irek22
2.2
Irek22
154
Legend

Nigdzie nie napisałem, że "w grze musi być milion bandytów za miastem" - nie wiem, skąd ci się to wzięło. Napisałem jedynie, że nie widzę problemu, aby - jeśli inaczej nie wymaga zadanie czy to główne czy to poboczne - bandyci od razu byli wrogo nastawieni do kierowanej przez gracza postaci i atakowali ją zaraz po tym, gdy wejdzie ona w zasięg ich wzroku.
Natomiast to, czy w danej grze, na danym obszarze jest ich za dużo bądź za mało, to już zupełnie inna sprawa i nie do niej się odnosiłem.

A jeżeli masz na myśli tzw. realizm, to nie napisałem, że "świat gier ma naśladować ten prawdziwy". Osobiście nie jestem zwolennikiem (nadmiernego) realizmu w grach i jak dla mnie - w rozsądnych granicach oczywiście - im mniej realizmu, tym mniej frustracji, a więcej frajdy.
Chodziło mi jedynie o "imitowanie życia" (przede wszystkim NPCe nie stojące jak kołki, cykl dobowy, cykl pogodowy). A to różnica.

PS
Z chyba oczywistego powodu, w temacie traktującym o grach RPG nie odniosę się do gier Tellatle Games.

post wyedytowany przez Irek22 2016-04-26 12:22:05
26.04.2016 12:28
2.3
blacharski
4
Pretorianin

a swoją droga Gothic 2 pamiętasz? Początek gry, wychodzimy z wieży Xardasa i zaczepia nas bandzior stojący przy drodze, jest sam, opowiada nam bajeczkę by wciągnąć nas w pułapkę, mamy jakieś 2 możliwości uniknięcia pułapki i jedną możliwość wpakowania się w nią. Czy to oskryptowane zdarzenie nie było piękne? Wg mnie było i nie oznacza to, że 7 metrów dalej ma stać kolejny bandyta i wypowiadać te same kwestie. 100 metrów dalej były mury miasta, strażnik oskryptowany nas zagadywał, były różne możliwości dostania się do miasta. W porcie zaczepiał nas ktoś i chyba ostrzegał przed kimś kto nas szuka lub spotykaliśmy grupkę kozaków, którzy nas sklepać chcieli. W innym miejscu gry dresiarze średniowieczni nas zaczepili, chcieli byśmy oddali kasę. Co jakiś czas w grze trafialiśmy na takie zaczepki postaci, które są nieistotne dla fabuły gry, a nie powiesz, że one były złe i powinni je wywalić. Gothic 2 Noc Kruka chyba jeszcze kilka postaci zaczepiających nas wprowadzał, może nawet tuż przed murami pierwszego miasta, przed strażnikiem był ktoś kto nam pomógł jak dostać się do miasta? Nie pamiętam.
Jak na bardzo starą grę, świat w grze był niezły, dlatego tym bardziej od nowszych gier oczekuję, że troszeczkę więcej takich rzeczy umieszczą w grze, pozwoli to wypełnić grę dobrej jakości zawartością, a nie tandetnym wypełniaczem w postaci wyklikania myszką spawnu bandytów. Już sobie wyobrażam jak w wielu grach to mogli robić, siedział gość przed monitorem, widział pusty świat i miał jedno zadanie - "Stasiu, klikasz na jedną z 6 jednostek i następnie tysiące razy w losowych miejscach świata stawiasz tę jednostkę, powtarzasz tak jeszcze 5 razy i wtedy otrzymamy gotowy wypełniacz świata gry". Gardzę takim wypełniaczem, bo oczekuję umiaru w wypełniaczu, niektórzy ludzie lubią skrzynkę, która ma 40% mięsa, a reszta to wypełniacz, ale inni ludzie oczekują, że wypełniacz będzie stanowił 20-30%, nie więcej i mam wrażenie, że tobie się nie podoba to, że wolę mniej wypełniacza, więcej treści.
Grałem w zaledwie kilka gier RPG, które miały mało wypełniacza, były cholernie lepsze od takich gier jak Skyrim, bo dodatkową treścią były dialogi, fabuła.

post wyedytowany przez blacharski 2016-04-26 12:29:35
26.04.2016 12:54
Bramkarz
3
odpowiedz
Bramkarz
130
Legend
Image

Kiedyś gry dawały więcej możliwości :)

Forum: Sztuczność światów w grach RPG.