Witajcie mam problem z ubezpieczeniem auta i postaram się opisac jak najprościej i jak najkrócej. A więc jakieś 6 miesięcy temu tata kupił auto, gość powiedział, że nie wycofa ubezpieczenia i faktycznie tak zrobił. Przyszła kartka, że ubezpieczenie jest ważne do momentu wygaśnięcia i w tedy tata ubezpiecza na siebie i jest gitara. I teraz zaczyna się właściwy temat. Dwa tygodnie temu tata kupił drugie auto i tak samo gość powiedział, że nie wycofa ubezpieczenia itd. Ubezpieczeni jest ważne do sierpnia 2016 roku. W tym tygodniu przyszedł list z liberty direct (w tej firmie jest to auto ubezpieczone) i w liście piszę, żeby się skontaktować z nimi i uzupełnic dane do umowy. Ok, podany nr dzwonię i mówię tej babce co i jak, że dostałem pismo itd. Ona zaczyna gromadzić dane z dowodu rejestracyjnego, taty i moje (ja jako współwłaściciel) i mówi, że tak jakby tamto ubezpieczenie jest nie ważne choć facet wcale go nie wycofał i tak jakby do tego sierpnia musimy wykupić "świeże" za kwotę 511 zł (kwota podstawowa). Mówiła, że zmieniał się właściciel i oni musza dane zaktualizować jakoś tak. Szczerze mówią pierwszy raz spotykam się z taką sytuacja. Zawsze tak było, że ubezpieczenie było ważne z poprzedniego właściciela i jak się skończyło to tata ubezpieczał na siebie i było wszystko ok. Wiecie może o co chodzi?
Czasami jest tak, ze jak sie nie ma znizek, albo ma sie jakies zwyzki np za wiek, oc jest obliczane ponownie, ale powinno sie doplacic jedynie roznice . Zapewne wczesniejsze auto jest tylko na tate ktory ma pelne znizki tak ? A to drugie na tate i ciebie a ty masz zwyzki za wiek i nie masz znizek , tak ? Dlatego trzeba wykupic nowe, zeby ciebie uwzglednili w ubezpieczeniu
To wcześniejsze, jeszcze nie jest na tatę bo w lutym bodajże kończy się ubezpieczenie i w tedy tata ubezpieczy na siebie i mnie na współwłaściciela. A tak to wszystko by się zgadzało z tym co piszesz. Tak tata ma pełne zniżki.