Kiedyś przeglądałem, tu na forum, wątek w którym toczyła się dyskusja o latarkach edc (jednym z dyskutantów był chyba wysiak). Chcę sobie kupić porządną latarkę "domową". Co byście polecili? Zależy mi na sprzęcie na długie lata :)
torch.pl - tam popytaj
a ode mnie - po doświadczeniu z pierwszą poważną latarką:
zastanów się i napisz, do czego ci ona.
powiem od razu, że jeśli do robót domowych, szukaj takiej z trybem ok 30 i ok. 3-10 lumenów (co powyżej - bez znaczenia) 30-40 nadaje się, by poświecić gdzieś, gdzie jest ciemno jak w czarnej dziurze, ale do świecenia z bliska potrzeba tych maks 3-10.
Minimum 100 to jakieś chodzenie na zewnątrz jeśli ma być konkretnie jasno i daleko.
Modelu nie polecę, bo mam zerową wiedzę na temat każdego z nich.
Z Fenixa na AA ciekawa jest Fenix E20, ale jest długa, Dlatego przejrzyj forum, tam polecą na pewno coś innego od innych producentów.
piszę o AA, bo to chyba najlepsze wyjście. Ale możesz też iść w droższe, mocniejsze ogniwa - wtedy przy małym rozmiarze latarki dostaniesz wincyj lumenuff.
nie kupuj niestandardowych średni, bo nie dokupisz dyfuzora.
Polecam latarki firmy Fenix, sam mam model TK09 i jestem zadowolony. Niestety nie należą do najtańszych, ale warte swej ceny.
EMOS, lepszej tak taniej nie znalazłem (miałem niejedną). 40 zł.
Cena niech Cię nie zwiedzie, świeci w trzech trybach: full, half, i tryb że możesz się nabawić epilepsji :)
Nie radzę błysnąć sobie w oczy, 5-10 minut jasna kropa (efekt jak w słońce).
Posiada zoom, na najwęższym promieniu (tak z metra na ścianie kwadrat o wymiarach ~10x10cm nosi to na jakieś 150-170 metrów(i wyraźnie widać)).
120 lumenów robi swoje.
Przed chwilą sprawdziłem na ścianie bloku mieszkalnego stojącego jakieś 120m od okna, ten kwadracik (na zdjęciu obok, na lewym obrazku to zielone małe coś nad białą plamą (refleks w aparacie?)) zwiększyło się do jakichś 5-6m silnie widocznych.
Na minimalnym zoomie to właśnie taki kwadrat w zależności od celu, szeroki zoom to wielki okrąg.
Do tego uchwyt na rurkę.
Mam ją ok. 3 lata, jak nowa...
http://archiwum.allegro.pl/oferta/latarka-led-emos-3w-p3839-z-uchwytem-zoom-180m-fv-i4223347982.html
w 3xAAA to bym się nie pchał, dwa komplety po trzy akumulatorki by szybko zmienić albo za każdym razem paczka baterii?
ale autor sam zdecyduje.
Osobiscie, jesli juz wiedzialbym, ze latarka ma byc domowa, to zastanowilbym sie najpierw nad "napedem" tzn. jakich baterii chce uzywac. Czy bardziej konwencjonalnych - ladowalnych, tj. AA/AAA (eneloopy) czy innych wynalazkow, w jakiej liczbie (1aa, 2aa itp.) i wtedy szukalbym odpowiedniej latarki (w zaleznosci od budzetu).
Odpal sobie GOLa w jasnej skórce, będzie jak znalazł.
Herr Pietrus --> napiszę szczerze, nie chce mi się rejestrować na kolejnym forum i dyskutować ze "specjalistami". Wolę opinię i radę zwykłych użytkowników z forum na którym bywam często, gdzie potrafię ich odróżnić od szeptanych marketingowców :)
A co do latarki, latarka ma być domowa, i do zaglądania w dziurę, i do wyjścia za dom po drewno i do zajrzenia pod samochód, czyli do wszystkiego i niczego konkretnego. Nad zasilaniem się nie zastanawiałem, ale wolałbym coś poręcznego, choćby to co polecił Piokos. Baterii AA jak i AAA z reguły mam zapas bo wymagają tego zabawki dla dziecka. Świecić nie będę dużo więc kwestia żywotności zasilania jest drugorzędna.
Z ceną nie chcę szaleć, ale nie lubię płacić mało za byle co, żeby po chwili kupować nowe. Te 50 zł. za tego EMOSA jest kuszące.
Zrobisz jak zechcesz :)
Pytać nie musisz. wystarczy właściwie poczytać.
Ja postarałem się napisać o tym, co sam wiem.
