Zrobiłem "botowalnego" pendrive korzystając z programu unebootin oraz załączając pobrany wcześniej obraz ISO do CentOS'a by zainstalować go na moim komputerze. Gdy już wszystko zostało zrobione przez program zrobiłem restart komputera i podczas jego rozruchu wciskałem F11 by odpalić opcje botowania gdzie wybrałem USB. Wybrałem opcję Install CentOS 7 i po chwili monitor się wyłączył i to byłoby na tyle gdyż już nic więcej się nie wyświetlało od czasu wybrania opcji instalacji. Miał ktoś podobny problem z jakimś systemem lub wie co może być przyczyną? Sprawdzałem z USB w obudowie z przodu oraz z tymi na płycie głównej lecz nic to nie zmieniło.
Z tego co sprawdzałem Hastabem to wszystko jest ok. ISO na 100% działa gdyż na maszynie wirtualnej już odpalałem i nie było problemu.
Moze masz UEFI wlaczone, a instalator go nie obsluguje/nosnik jest nieodpowiednio zrobiony?
Czym przygotowywales pendrive? Rufusem?
Tak UEFI jest włączone. Nośnik jest odpowiednio zrobiony i tym razem wykorzystałem do zrobienia obrazu rekomendowany program czyli Win32 Disk Imager korzystając z tej instrukcji: https://wiki.centos.org/HowTos/InstallFromUSBkey
Która jednak jest dla mnie nie do końca jasna.. Obraz wystartował i wybrałem ponownie opcję Install CentOS po czym wyświetlił się nowy szary ekran z migającym kursorem a następnie monitor znowu się wyłączył i zero dalszej reakcji. Wiem, że coś robię nie tak tylko jeszcze nie wiem co.
Użyj programu z tej strony. Robi wszystko za Ciebie. Wybierasz tylko z listy dystrybucję jaka Cię interesuje oraz wskazujesz pendrive i tyle. Program sam ściągnie ISO i wrzuci go na pendrive tak jak tego wymaga konkretna dystrybucja.
Jak nie chcesz ściągać ISO programem, to jest opcja użycia ISO z dysku, też rozpoznaje w ten sposób dystrybucję i odpowiednio przygotowuje pendrive.
Przy użyciu linuxliveusb też nie działa niestety i po kliknięciu Install CentOS wyskakuje tylko osiem pingwinków od linuxa i monitor gaśnie..
Ja używam Universal USB Installera - http://www.pendrivelinux.com/universal-usb-installer-easy-as-1-2-3/
Brzmi jak problem z jakimś sterownikiem, miałem podobne objawy przy starym jądrze i nowoczesnej karcie graficznej.
CentOS to dość konserwatywna dystrybucja spróbuj może Fedorę, skoro zależy Ci na RPM-owcach.
Zainstaluj po sieci przez pxe. Ostatnio tak 7mke instalowałem na ultrabooku bo byl problem przez usb i na dobra sprawe, jak nie masz jakichs nietypowych ustawien sieci to jest to 5 minut roboty.
Człowieku na co ci linux? Sam kiedyś byłem zafascynowany tym systemem, ale po doświadczeniach z kilkoma dystrybucjami (Ubuntu, Mint, OpenSuse, Fedora) odechciało mi się go raz na zawsze!
Linux dla zwykłego Kowalskiego się do niczego nie nadaje!!! Większość programów wygląda jakby były stworzone w latach 90 tych ubiegłego wieku!!! Tak zwane ''odpowiedniki'' z Windows są tak wykastrowane z funkcjonalności że nawet wersje Freeware z Windowsa mają o wiele więcej do zaoferowania!!!
Kolejnym koszmar to instalowanie programów!!! O ile jeszcze w centrum oprogramowania można łatwo zainstalować program, to takiego którego tam nie ma, to już problem, którego zwykły Kowalski nigdy nie rozwiąże!!! Trzeba mieć umiejętności informatyka!!!
Brak ''exe'' tak mi dał w kość że nie jeden raz przeklinałem, bo nie wiadomo jak zainstalować taki program!!!
Trzeba było wpisywać jakieś skomplikowane komendy w terminal, a i tak kończyło się to errorem!!!
Chciałem się przekonać i znaleźć jakąś dla siebie dystrybucję, ale dałem sobie spokój, bo tylko wieczne problemy. A to z instalacją programu z poza centrum oprogramowania, a to problem ze sterownikami i to nie tylko od grafiki, ale np do kilku letniej drukarki!!! Znalezienie działającego sterownika do Lexmarka graniczy z cudem!!! Nawet na zagranicznych forach, sami linuksiarze mówili początkującym że nic się nie można zrobić i radzili żeby kupić drukarkę, która z linuksem będzie współpracować!!! Nie róbmy sobie jaj!!! Nie będę wydawał pieniędzy na nową drukarkę skoro używam jej może z 10 razy w roku, bo linux nie jest wstanie jej obsłużyć!!!
Lepiej zostać przy Windows, bo przynajmniej znajdziesz program który potrzebujesz w parę sekund!!! Kupując nowy sprzęt dostaniesz płytkę ze sterownikami, które zainstalujesz jednym kliknięciem myszy!!!
Kupując grę, również bez problemu ją zainstalujesz!!!
A używanie Wine, które nazywam ''łajnem'' to strata czasu i nerwów, bo i tak większość programów z Windows nie zainstalujesz, a jak to ci się uda to w większości przypadków ich nie uruchomisz!!!