Julka cudem przyszła na świat, lekarze nie dawali jej szans na przeżycie, ale jednak. Po porodzie wszystko wyglądało w porządku. ,,9 punktów Apgar'' - powiedział lekarz. Szczęście nie trwało jednak długo. Okazało się że Julka urodziła się z wadą serca, jej stan zaczął się gwałtownie pogarszać. W tej chwili przeżyć pomaga jej tylko medyczna aparatura, a ryzyko pogorszenia się stanu zdrowia jest bardzo duże. Drodzy forumowicze, zbierzmy się i po raz kolejny, dołóżmy naszą ,,cegiełkę'' do ratowania życia dzieci.
http://www.siepomaga.pl/serce-julci
Ja już się dołożyłem i dokładać się nadal będę. Mam nadzieję że i wy nie zostaniecie w tej sprawie obojętni. Razem możemy więcej!