Mój komputer do najnowszych nie należy, ale chciałbym pograć w parę tytułów bez konieczności wymiany całej jednostki. Aktualnie mam
- płytę asus P5K/EPU
- proca core2duo e7200 2.53 ghz
- radeona 5770 1 gb ddr5
- 4 gb ramu
Najbardziej zależy mi na Dark Souls 2. Ostatnio wymieniałem kartę, żeby odpalić pierwszą część i się udało. Teraz nie wiem, czy podkręcać ten procesor, czy też kupić jakiegoś core quada. Płyta główna nie jest jakaś najnowsza, ale na stronie asusa napisali, że obsługuje core quady. Jak myślicie ? Nie piszcie, że mam wymieniać też płytę, bo na chwilę obecną nie wchodzi to w grę. Mam max 200 zł na całą operację. No chyba, że nawet po wymianie procka dark souls nie ruszy to piszcie od razu, bo wydatków jest dużo i jakoś się ten pieniądz inaczej zainwestuje ;)
Jeżeli nie boisz się modować, to spróbuj załadować jakiegoś xeona (lga 771), będzie wydajniej i taniej niż quady.