Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: O realiźmie słów kilka

16.05.2015 23:47
1
SethDark
43
Centurion

O realiźmie słów kilka

Witam. Mając wolny wieczór, postanowiłem trochę popisać :) Padło akurat na realizm w grach. Myślę, że powinienem na samym początku napisać, że nie jestem żadnym hobbystycznym pisarzem, fascynuje mnie to, i chciałbym się w sumie spełniać na tym polu, jednak wkrada się tutaj brak zapału :) Dlatego mój warsztat pisarski nie jest w żaden sposób oszlifowany, tekst ten lepiej brać jako dzieło totalnego laika, który w swoim życiu popełnił może max 5 takich tekstów, każdy z dużym odstępem czasu od poprzedniego :) Może komuś się akurat spodoba, a może ktoś napisze do tego jakiś komentarz. Nie chciałem aby ten tekst został przeczytany tylko przeze mnie, i zapomniany :P Dlatego postanowiłem go wrzucić do netu, gdzie jak wiadomo, nic nie ginie :) Enjoy.

O realiźmie słów kilka.

Każdy, kto chociaż odrobinę otaczał się w kręgu gier komputerowych, musiał się spotkać z pojęciem realizmu. Jest to wielce pożądany efekt, zarówno przez nas, zwykłych graczy, jak i twórców owych gier. Pogoń za realizmem trwa w najlepsze, twórcy obiecują nam coraz doskonalsze produkty, fotorealistyczną grafikę, która już nawet w nazwie posiada realizm, skomplikowaną, przeniesioną żywcem z naszego świata fizykę, czy inteligentne postacie, które swoim zachowaniem symulować mają prawdziwego człowieka. Mami się nas tą utopijną wizją, a my coraz bardziej pragniemy jej efektów na ekranach naszych komputerów. Jednak czy w tym pośpiechu ktoś jeszcze jest w stanie zatrzymać się na moment, i zastanowić się, czym tak na prawdę jest realizm? Czym jest ten mityczny twór do którego wszyscy (a na pewno znaczna część graczy) dążymy, i jak realizm może być pojmowany przez każdego z nas?
Osobiście, zanim zacznę się nad tym zastanawiać, dla mnie na horyzoncie majaczy bardzo szczegółowa fizyka. Coś na prawdę szczegółowego, możliwość wpłynięcia na każdy fizyczny obiekt w świecie gry, czy to cały wieżowiec, czy jakaś głupia spinka na ubraniu. Oczywiście nie poprzestając na oddziaływaniu na jeden obiekt w danym czasie. Każdy obiekt powinien współgrać fizycznie z wszystkim innym. Czy sznurówki w butach nie „żyją” własnym życiem? A jeżeli się taka sznurówka rozwiąże, to czy nie istnieje możliwość zapoznania się jej z podeszwą buta na drugiej nodze? Oczywiście myśl, że postać w każdym momencie może się przewrócić z tak głupiego powodu jest abstrakcyjna, jednak cały nasz świat jest abstrakcyjny, więc w pogoni za realizmem w grach, również tą abstrakcję powinniśmy do niej przenosić.
No własnie. Tutaj pojawia się następny problem, który moim zdaniem może zostać pokonany tylko jednym sposobem, ale o tym będzie później. Teraz, panie i panowie, przedstawiam wam ją – abstrakcję. Dlaczego właśnie przez ten punkt programu stawiam całą sprawę z realizmem za przegraną? Mówi się, że ile ludzi, tyle pomysłów. Znam również pewną modyfikację tego powiedzenia, skierowaną w nas, polaków, jednak nie będę jej tutaj przytaczać :) Programistów danego tytułu może być nawet i stu, jednak gra wychodząca w szerszy obieg, będzie sprawdzana przez miliony graczy. Każdy z własnym pomysłem na ingerencję w stworzony świat. Nie sposób przewidzieć myśli każdej osoby która zagra w dany tytuł, a i komputer nie jest na tyle inteligentny, żeby do myśli człowieka się dostosować. Myślę, że fizyka zaprogramowana przez człowieka nie jest w stanie sprostać wyzwaniu, i stawić czoła innemu, dociekliwemu odbiorcy, który będzie uzywał wszystkich nieczystych chwytów, aby wyłapać jakieś błędy, i posądzić twórców o niedopracowanie. Również przygotowane animacje postaci nie są gotowe na taką potyczkę. Jeżeli ruch ręki chociaż trochę będzie odbiegał od tego czego życzy sobie gracz, to taki twór nie może już zostać nazwany realistycznym. Oczywiście jest to bardzo szczegółowe czepialstwo, jednak mówimy tutaj o realiźmie ostatecznym. Nie możemy się przecież skupić na żadnym innym, w końcu co człowiek, to inne pojęcie realizmu. Dla jednych są to wyżej wymienione argumenty, a dla innych coś zupełnie innego. Co na przykład?
Ano, może to być już wcześniej wspomniana inteligencja komputera. W realistycznej grze powinny być realistyczne postacie. To chyba oczywiste. Niestety, nie tak oczywiste, jak ich wytworzenie. Myślę, że zachodzi tutaj pewny paradoks. Programiści starają się jakoś utworzyć tą SI, przewidują różne reakcje, w zależności od działań naszego bohatera, lub np. warunków pogodowych. Postać uciekająca przed deszczem nie jest inteligentna, nie zależy jej na tym, żeby pozostać suchą. Biegnie tak, jak nakazał jej twórca. Dlatego mamy tutaj doczynienia z pewnym paradoksem. Programista sili się ile może nad relistyczną SI, jednak nigdy taka nie będzie, właśnie z tego powodu, że jest ona projektowana. To od samego początku narzuca jej pewne ramy, schematy w których myśli jej stwórca, i poza które niestety nigdy nie wyjdzie.
Ostatnim elementem który poruszę, ale który oczywiście nie wyczerpuje tematu, jest konsekwencja. Kolejna cegiełka, chociaż bardziej należałoby powiedzieć, że dość duży kawał cegły jest z tej konsekwencji :) Oczywiście w życiu wszystko co robimy ma jakieś konsekwencje. Nawet jeżeli nie robimy tak na prawdę nic, to ciąg zdarzeń będzie się tworzył nieprzerwanie. Nie będę się tutaj czepiał jakoś bardzo, nie chodzi o to, żeby w grze zastosować efekt motyla (chociaż byłoby to miłe), ponieważ nic nas nie będzie obchodziło coś na np. drugim kontynencie :) Gracz powinien mieć ten realizm w swoim otoczeniu (chociaż czy nie byłoby realistyczne poruszanie się po całym globie bez ograniczeń?), więc bardziej skupiłbym się na pewnym obszarze działań bohatera, na którym oparta jest gra. Złamanie nogi od stołu jest idealnym przykładem. Powiedzmy, że złamaliśmy tą nieszczęsną nogę od stołu w mieszkaniu jakiegoś obywatala miasta, w którym akurat przebywamy. Wyobraźmy sobie teraz, że musimy dokonać jakiegoś skrytobójstwa na terenie stolarni. Gra jest bardzo realistyczna, więc musieliśmy wszystko zaplanować z wyprzedzeniem, mysląc o każdym szczególe. Nadchodzi czas ataku, zabijamy nasz cel, jednak w miejscu gdzie nie powinno być żadnych świadków (wcześniej o to zadbaliśmy przygotowując się do misji), znajduje się człowiek którego nie zauważamy. Dopiero po ingerencji odpowiednich służb dowiadujemy się kto nas wydał. Powinniśmy być niemile zaskoczeni (a może mile, doceniając realizm?), że jest to NPC który przyszedł do tej stolarni w sprawie... złamanej nogi w jego ulubionym stole :)
Oczywiście przykłady które wyżej podałem są bardzo utopijne, i raczej nigdy się ich nie doczekamy, jednak jak już wspomniałem, powinniśmy oprzeć nasze rozwiązania o realizm totalny. Każdy ma inną wizję jak powinno to wyglądać, więc trzeba znaleźć jakiś konsensus, a ja nie lubię zrównywać poziomu w dół. Wybitne jednostki bardzo na tym tracą :) Myślę, że obecne sprzęty, chociażby były ulepszane w nieskończonośc, to nigdy nie osiągną ostatecznego realizmu. Tutaj jest potrzebna zmiana formatu. To co mi osobiście przychodzi na myśl, to hełmy z wirtualną rzeczywistością. Sterowanie światem za pomocą naszego umysłu, tak aby poddawał się on naszej woli. Wtedy gra będzie otwarta na abstrakcję każdego z nas z osobna.
Na pewno byłby to bardzo przełomowy bajer, jednak czy aby na pewno potrzebny nam, graczom? Realizm realizmem, jednak ja potrafię świetnie się bawić w grach które są tego naszego codziennego realizmu pozbawione. I chyba właśnie tutaj tkwi ich sukces.

16.05.2015 23:51
2
odpowiedz
zanonimizowany627706
66
Senator

Tak na zachęte: tl;dr.

Więcej akapitów, bo taki wall of text nie zachęca do czytania.

16.05.2015 23:57
3
odpowiedz
SethDark
43
Centurion

Akapity są, tylko ich coś nie zaliczyło :D Nawet w edycji są, więc nie wiem jak je zrobić, żeby zadziałały. Widać gdzie je dałem po tym, że w tekstach są co jakiś czas wcięcia :) Pod nimi powinny być nie nieszczęsne akapity

Forum: O realiźmie słów kilka