No tak, skald jakościowy:P ale generalnie chyba rozumiecie, o co mi chodzi. Producentów przeróżnych zestawów witamin jest całe mrowie, a że z pewnych względów określony witaminy chcę zacząć przyjmować, zastanawiam się chwilowo, czy różnię sie one czymś właśnie poza zawartością witamin, ceną i projektem opakowania. Bo przecież skoro witamina to witamina, określony związek chemiczny, to każdy produkt zawiera tę samą witaminę... Ale wpisując w google hasło "jakie witaminy?" można np. natknąć się na dosyć... zabawne dyskusje na forach kulturystycznych np. na temat tego "który zestaw lepszy" i ma się wrażenie, że istnieje jakaś cecha zupełnie niezwiązana z ceną i dawką, która tej jakości ma dowodzić.
Ale chyba nie istnieje, mam rację?
Czy jednak taki np. Maxivit (pomińmy obecność żeń-szenia) czy witaminy z OlimLabs różnia sie jednak od Centrum czy innego Zdrowitu czymś jeszcze poza ew. różnicami zawartości substancji w tabletce, ceną i opakowaniem?
Oczywiście, że ma znaczenie. Nawet nie tyle dawki są ważne, ale to, skąd pozyskano witaminę. Czy to źródło syntetyczne czy naturalne (wyciągi z warzyw i owoców).
Witaminy syntetyczne są nic nie warte. Spożywaj odpowiednie owoce i warzywa
"Witaminy syntetyczne są nic nie warte. Spożywaj odpowiednie owoce i warzywa"
Darujmy sobie te złote rady, dobrze? Spozywam, ale co jeśli chcę/potrzebuję dostarczyć więcej witamin niz z tego, co zdołam zjeść?
William_Wallace - hm.. no tak, ale czy w jakichś preparatach są "naturalne wyciągi"?
To chyba raczej zawsze syntetyki?
BTW - jeśli ktos może też polecic jakis sprawdzony produkt, to oczywiście jest mile widziany.
Szczerze ? Ja od czasu do czasu biorę zestaw witaminowy Plussza i daje rade.
Ale są "naturalne" witaminy, tyle że są wuj drogie, przynajmniej w mojej aptece :) (Stały na osobnej półce, zapakowane w szklane słoiczki z "eko" nalepkami.