Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Zakup niedrogiego auta

01.02.2014 16:38
1
PkSrlz
71
Konsul

Zakup niedrogiego auta

Za jakieś 2-3 miesiące chciałbym kupić samochód lecz chciałbym się zacząć rozglądać za konkretnymi autami trochę wcześniej. Do przeznaczenia mam 10 000zł i zależałoby mi oczywiście na jak najmłodszym samochodzie oraz najbardziej ekonomicznym oraz w benzynie.
W oko wpadły mi takie samochody jak Alfa 147 (mam nadzieję, że nie jest tak awaryjna jak 156, która ładnych kilka lat temu mieli moi rodzice) kolejną propozycją jest Peugeot 307, Corsa C no i ewentualnie Focus.
Czy coś z wyżej wymienionych byłoby dobrym wyborem? Czekam na wasze propozycje i opinie.

01.02.2014 16:45
raziel88ck
2
odpowiedz
raziel88ck
197
Reaver is the Key!

Z Alfą to bym sobie dał spokój na twoim miejscu. Peugeot? Też różnie z tym bywa. Generalnie zależy od egzemplarza.

Ford Focus - Fajne, przyjemne, ładne autko. W dodatku świetnie się prowadzi. Szukaj motoru 1.6, bo 1.4 będzie za słaby. Minus? Blachy.

Opel Astra II - Twardszy, ale nadal przyjemne i ładne autko (środek brzydki). Tu również polecam silnik 1.6. Też mogą korodować.

Opel Corsa C - Też fajna, ale wolałbym Astrę. Bo większa, a wcale dużo więcej nie pali benzynki. Owszem Corsy będą tańsze/młodsze, ale wiek wcale nie odzwierciedla stanu auta. Tu z kolei styknie silnik 1.4, ale szczerze spodziewałbym się większego kopa w tym autku.

Prawda jest taka, że jak trafisz na dobry egzemplarz Peugeota, to lepiej ci on posłuży, niż zajeżdżony i niezadbana Honda, Toyota, czy BMW.

Dla aut segmentu C szukaj co najmniej 100 konnych silników 1.6. Dla B styknie 1.4. Unikaj sprowadzanych i wszelkich "okazji".

01.02.2014 16:57
X@Vier455
😐
3
odpowiedz
X@Vier455
118
Szynszyl

Alfa 147 sam mam. Auto BARDZO awaryjne. Pije ogromne ilości benzyny. NEXT

01.02.2014 17:06
4
odpowiedz
asdasd793
35
Generał

Corse b mam, corsy c ma dwoch znajomych. Bezawaryjne auta

01.02.2014 17:10
<SEBEK>
5
odpowiedz
<SEBEK>
66
obserwatoR

ja bym brał 307,tylko że lepiej brać te po lifcie,ale 10tys. ci nie wystarczy na poliftowego.

01.02.2014 17:35
Sizalus
6
odpowiedz
Sizalus
206
Legend

Jeżeli chcesz Alfę to wybierz silnik JTD, bo jest dużo lepszy od benzyniaków. Musisz też być gotowy na częste remonty zawieszenia ze względu na jego delikatność. Auto za to odwdzięcza się niezłą dynamiką, niskim spalaniem, dobrym prowadzeniem, ładną sylwetką i niską ceną zakupu.

01.02.2014 18:38
brutu
7
odpowiedz
brutu
141
Uwielbiam Cię Aguś

Polecam Astrę II, bardzo mało awaryjna fura, części eksploatacyjne tanie jak barszcz, popularne - w zasadzie w każdym warsztacie coś zrobisz. Za 10000zł kupisz w miarę niezłym stanie. W środku fakt-odstaje od np.francuzów (mój brat ma xare-o niebo lepiej, ale jak sie coś spier*oli to na grube setki idzie), mocno plastikowe, ja mam półkubełkowe fotele i mocno się wycierają (co dziwne -przez 60000km wytarłem je bardziej niż były po "teoretycznie" 100000km). Polecam rozejrzeć sie za silnikiem 8V, prosty i bezkolizyjny silnik, do tego świetnie z gazem współpracuje. Ponoć wersje 16V piją olej często. Mowa o silniku 1.6.

01.02.2014 20:10
8
odpowiedz
PkSrlz
71
Konsul

Właśnie sąsiad ma 307 lecz Diesla i z tego co wiem często mu nawala. Być może jest tak jak pisał ktoś wcześniej, iż zależy to od egzemplarza.

Sizalus -> nie, nie chcę Alfy na siłe po prostu kiedyś obiło mi się, iż jest one ekonomiczna i bezawaryjna stąd też ta propozycja.

Najlepszym wyborem do tej kwoty okazałaby się chyba z tego co widzę Corsa C lub Focus.

01.02.2014 22:58
9
odpowiedz
PkSrlz
71
Konsul

up

01.02.2014 23:15
10
odpowiedz
Xardas661
80
Pretorianin

Kupno używanego samochodu to trudna sprawa ;) ja parę lat temu miałem podobny dylemat tylko budżet mniejszy. Kupiłem Peugeota 306 za 4700zł ( 96 rok , 1,4 silnik ) i 5 lat nim jeżdżę, ja się uczyłem, moja siostra się na nim uczyła ... przez te 5 lat nie było większych problemów mimo, że w tym roku mój samochód sam browara sobie będzie mógł kupić bo 18 lat kończy. Ale to tylko szczęście i aż dziw bierze, że to już 240tys km na liczniku ( 60k moje i mojej siostry )

Ja bym Ci polecił, mając 10k kupić samochód za jakieś 8,5 - a resztę zostawić na naprawy czy wymiany filtrów, oleju i rozrządu od razu po zakupie ( wszyscy piszą, że rozrząd robiony zaraz przed sprzedażą... jasne ;) I zależy jak jeździsz, ale jeżeli samochód służy Ci do przemieszczania się to nie słuchaj, że 1,4 to za słaby itp. nawet silnik 1.0 60km jeździ i będzie palił mniej. Konkretnych samochodów nie polecę bo to kwestia szczęścia i przypadku, możesz jak ja kupić dobrego starego Peugeota, a możesz jak jedna ciocia w rodzinie kupić za grubą kasę niejeżdzącego Lexusa.

01.02.2014 23:47
11
odpowiedz
PkSrlz
71
Konsul

Samochód jest mi potrzebny by dojeżdżać na uczelnię lub kiedy mam czas wyskoczyć do znajomych gdzieś ponieważ nie zawsze mogę pożyczyć samochód od mojej mamy co staje się uciążliwe szczególnie kiedy mieszka się w miejscu gdzie jeżdżą 3 PKS dziennie co już w ogóle mnie ogranicza.

Forum: Zakup niedrogiego auta