A jednak się udało - Kilka słów o piątym sezonie "Community"
Właśnie jestem po piątym odcinku. Jest świetnie :>
Widać duże zmiany w scenariuszu i humorze w porównaniu do 4 sezonu. Byłem nastawiony negatywnie nieco po skończeniu 4 sezonu...
spoiler start
... nie mogłem sobie wyobrazić powrotu szkoły, bo to by było bez sensu, jakby wszyscy razem nagle znowu się uczyli.
spoiler stop
Ale powrót wyszedł im doskonale. Czekam za kolejnymi odcinkami ;)
Community to zdecydowanie najzabawniejszy z emitowanych aktualnie seriali. Mało tego. Nawet ten niesławny czwarty sezon mi się podobał (serio, zamiana ciał, poznanie genezy grupy, kolacja z Cornwallisem, powrót Niemców...). Jeżeli chodzi o minusy, to Annie zaczęła latać w spodniach... Nie mogę tego przeboleć. Mam dziwne wrażenie, że wynika to tylko z odcinka z Ass Crack Banditem i sceną podnoszenia kluczy :)
Sam zachęcony czyimś wpisem o tym serialu zacząłem go oglądać parę dni temu... I cóż, minęły bodaj 2, czy 3 dni, a mam za sobą już 16 odcinków. ^^ Początek był taki sobie, ale dalej jest coraz lepiej i niejeden odcinek nie tylko wywołał uśmiech, ale i autentycznie mnie rozbawił. Jedyna wada jest taka, że strasznie wciąga, a tu sesja i wypadałoby się kuć... Ale co tam, odcinek ma tylko 20 minut, obejrzę jeszcze 1... ;p