Ostatnio na różnego rodzaju serwisach można znaleźć zestawienie najlepszych gier mijającej generacji, w związku z pojawieniem się na rynku nowych konsol. Jednak jeden - a właściwie mój główny faworyt - uważam, że jest mocno niedoceniany. I tak jak uważam, że najlepszą grą poprzedniej generacji była GTA 3 (która wywołała prawdziwy boom, modę na sandboxy, a gry wzorujące się na tym tytule nazywaliśmy tylko GTA-podobnymi, do tego ogromna sprzedaż), tak teraz największe zmiany wprowadziło Call of Duty 4: Modern Warfare. Choć aktualnie większość patrzą na tą serię pod względem odcinania kuponów przez Activision, to wówczas nie było czegoś takiego na rynku. Niesamowita dynamika, filmowość oraz całokształt historii głęboko zapadający w pamięć. Po tym tytule wszystkie gry czerpały garściami właśnie z COD'a 4. A wg Was jaka jaka jest najlepszy tytuł minionej generacji i dlaczego? Proszę jednak nie wpisywać tutaj produkcji typu "Wiedźmin, bo mi się fajnie grało". Nie chcę Wiedźminowi niczego ujmować, sam go uważam za znakomity tytuł, ale jednak nijak się miał pod względem innowacji.
Ale GTA3 wyszło na PS2 czyli jest dwie generacje do tyłu!
Wacham się pomiędzy GTA V a RDR i coś Gears of War i Uncharted2. Z całego czworga jednak grą generacji mimo że u schyłku to zaslużenie GTA V, za nią minimalnie RDR.
Call of Duty 4: Modern Warfare.
Gra, która nadała kierunek rozwoju całej branży.
GTA V to schyłek generacji, zbieranina sprawdzonych patentów.
Fear2 [1]
nijak się miał pod względem innowacji
No faktycznie CoD 4 jest innowacyjnym tytułem...
wówczas nie było czegoś takiego na rynku. Niesamowita dynamika, filmowość oraz całokształt historii głęboko zapadający w pamięć.
Jasne. Różnica między CoDem 4, a wcześniejszymi FPSami polega wyłącznie na tym, że w marketing CoDa 4 włożono masę pieniędzy, a przy okazji jest to ostatni dobrze zrobiony CoD. Dynamika, "całokształt historii głęboko zapadający w pamięć" były już wcześniej i później. A filmowość? Ja chcę gry, a nie filmy. Filmowość to krok wstecz i dowód lenistwa twórców w przypadku gier, a nie żadna innowacja i nic chlubnego.
Inną sprawą jest to, że dzięki sukcesowi CoD 4 - niestety - wyznaczył kierunek rozwoju całemu gatunkowi. Ale nie ma to nic wspólnego z byciem najbardziej innowacyjną grą.
A wg Was jaka jaka jest najlepszy tytuł minionej generacji i dlaczego?
To się zdecyduj, czy najlepsza według kogoś, czy najbardziej innowacyjna. Bo te pojęcia nie są tożsame.
PS. Pomijam już całą bezsensowność wybierania jednej "gry generacji"...
Zdecydowanie RAGE za technologie Big Texture i id Tech5.
Jeśli chodzi o innowacyjność, a przy tym wysoki poziom rozgrywki, to ja bym postawił na Portal 2. Wbrew pozorom nie jest to kalka jedynki.
Irek, czy ty się czytasz?
Gra wyznaczyła kierunek rozwoju branży, a ty bredzisz, że nie była innowacyjna? To jaka wtórna?!
CyberTron [8]
To, że CoD 4 - niestety - wyznaczył kierunek rozwoju gatunku FPSów wcale nie oznacza, że był innowacyjny pod względem rozgrywki. Bo nie był - skrypty, liniowość i "całokształt historii głęboko zapadający w pamięć" były obecne w grach już od dawna. Tak że na tych polach CoD 4 nie był w żaden sposób innowacyjny.
Po prostu CoD 4 był - jeszcze - dobrą grą, Activision władowało kupę kasy w marketing i gra się świetnie sprzedała. W tym wypadku wszystko zagrało. Niestety większość innych twórców zauważyła, że nie trzeba się zbytnio wysilać - wystarczy zrobić bardzo krótkiego, liniowego, do bólu oskryptowanego i maksymalnie (albo minimalnie - zależy jak na to spojrzeć) korytarzowego FPSa i przeznaczyć dużą kasę na marketing (Far Cry 3 to chlubny wyjątek). Problem w tym, że nie każdy twórca ma tyle umiejętności w stosunkowo atrakcyjnym przedstawianiu skryptów i liniowości, co Zampella i West, wobec czego większość tych "klonów CoDa" to potworki. Jeżeli tak ma wyglądać innowacja, to pasuję bo nie wróżę dobrze tej branży.
No, chyba że mówimy o "innowacyjnym" dojeniu graczy i uważaniu ich za skończonych kretynów - "róbmy co roku odgrzewanego kotleta i ładujmy miliony w marketing, a ci idioci i tak to kupią". Choć pod tym względem palmę pierwszeństwa przyznałbym chyba jednak Bethesdzie...
