Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl Najtrudniejsze wybory, jakie podjęliśmy w grach

29.02.2016 01:36
Lateralus
22
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Lateralus
136
Last Of The Wilds

GTA.

Jechać samochodem czy lecieć helikopterem.

29.02.2016 16:20
31
3
odpowiedz
DUNCAN_83
169
Generał

A dla mnie najtrudniejsze wybory były właśnie w FABLE 2 skrytykowanym w tym materiale. Proszę się nie śmiać, nie chodzi mi o końcówkę, tylko o 2 konkretne wybory opisane poniżej.

spoiler start


1) Na prośbę Reavera eskortujemy młodą kobietę przed oblicze demonów by na miejscu dowiedzieć się, że Reaver zawdzięcza swoje długie życie właśnie im. Co jakiś czas wysysają one energię z ofiar przez niego podrzucanych. Demonom nie robi różnicy kto to będzie i możemy uratować kobietę w zamian poświecając siebie i starzejąc się o 20 lat.

spoiler stop

Wybór moralny, który przed dowiedzeniem się tego był całkiem prosty, stał się skomplikowany gdy zaczął dotyczyć gracza w równym stopniu jak jego postać. Ale jak to? Mam się zestarzeć i biegać starym pierdzielem? Czy może jednak poświęcić kobietę mimo iż starałem się postępować dobrze przez całą grę? Moim zdaniem wybór którego konsekwencje odczuje nie tylko świat gry, postacie, czy bohater ale przede wszystkim gracz jest genialny w swojej konstrukcji i brakuje mi takich wyborów w grach.

spoiler start


2) Kiedy popadamy w niewole w Iglicy, jesteśmy przesłuchiwani. Za każdą próbę oporu lub bezczelną odzywkę zostajemy ukarani, a bohater traci zgromadzone doświadczenie - a tego zebraliśmy przed tą misją sporo i nie mieliśmy jak wydać. Scena się zapętla i znowu jesteśmy przesłuchiwani, znowu się stawiamy, znowu tracimy doświadczenie.

spoiler stop

Świetna, wręcz genialna scena, w której czujemy się podobnie jak bohater. Z początku pełni buty stawiamy opór, pokazujemy przsłuchującemu fucka (taaak, jest taka opcja) ale za każdym następnym razem nasz opór słabnie, rodzą się pytania jak długo to potrwa? Czy ta scena będzie się zapętlać aż ulegniemy lub stracimy całe doświadczenie? Nasz opór maleje bo jednak to kilka godzin grania. To kolejny wybór w Fable, który kosztuje tyle samo gracza jaki i postać którą gramy. Łatwo być twardzielem kiedy decydujemy w grze o losie innych, trudniej kiedy dotyczy to bohatera, którym gramy. Najtrudniej zaś gdy dotyczy to także nas, graczy i naszego czasu spędzonego z grą.

Peter Molyneux może i się stoczył ale Fable i Fable 2 miały w sobie wiele genialnych pomysłów. Te 2 wybory zrobiły na mnie największe wrażenie bo nagle się okazywało, że wybór dotyczy mnie a nie postaci w grze. Oby więcej takich sytuacji.

post wyedytowany przez DUNCAN_83 2016-02-29 16:25:41
28.02.2016 17:43
12
2
odpowiedz
zanonimizowany1027056
59
Generał

Zdecydowanie Borderlands. Po godzinie gry nie wiedziałem czy ją sprzedać czy wyrzucić do kosza.

28.02.2016 16:48
7
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Valgard
31
Centurion

jak można wybierać miedzy iorwethem i roche, skończenie obu ścieżek jest obowiązkowe :P bez tego traci się połowę gry

Kaidan mnie niemiłosiernie irytował więc z radością posłałem go na śmierć :D

Ciekawszym wyborem w mass effect było zabicie Morinth córki Samary zwłaszcza jeśli chciało się romansować z Samarą. Świadomość że pomogło się zabić obie jej córki była kiepska, ale mimo to wykazywała się zrozumieniem sytuacji :)

post wyedytowany przez Valgard 2016-02-28 16:49:15
29.02.2016 07:13
😜
24
1
odpowiedz
6 odpowiedzi
Vorian
4
Junior

Oczywiście że Triss

29.02.2016 18:42
Cobrasss
36
1
odpowiedz
Cobrasss
198
Senator

Oblivion
Bez internetu trudno było mi się zdecydować jaki artefakt przekazać Martinowi
Jednak dałem Wabajacka może i śmieszna broń ale nie jest jakoś mocno przydatna z powodu jego losowości.

Life is strange
Niezbyt lubię epizodówki, ale dałem się wciągnąć

spoiler start

Wybór padł na ratowanie życia Chloe bo jakoś głupio mi jest uśmiercać jednego z najlepszych przyjaciół

spoiler stop

Chrome
Wybór kolonistów
jednak potem wybór nie miał dla mnie znaczenia gdy sprawdziłem pozostałe bo one wyglądały niemal identycznie

Kane & Lynch Dead men

spoiler start

Zostawiłem Lynch,a bo miałem dość tego Psychola

spoiler stop

post wyedytowany przez Cobrasss 2016-02-29 18:43:37
28.02.2016 15:23
👍
1
Value
2
Legionista

Arasz Cohelooo hahah ^^

28.02.2016 15:54
Martius_GW
2
odpowiedz
Martius_GW
61
Generał

Ostatnio przeszedłem Danganronpa, pod koniec gry jest tam ciekawy moment który jest idealnym przykładem iluzji wyboru ale przy okazji próbuje zrobić gracza w jajo.

spoiler start

Chodzi o piąta rozprawę i kłamstwo Kyoko. Z początku nie ukryłem tego co doprowadziło do powtórzenia wyboru z czego wywiązała się ciekawa sytuacja

spoiler stop


Dobrze jest to zrobione też w innej grze tego studia - Virtue Last Reward. Dylemat więźnia i wytłumaczenie jakim cudem wszystkie możliwe wybory są prawdzie dało świetną historię.

28.02.2016 16:17
claudespeed18
3
odpowiedz
claudespeed18
204
Liberty City Finest

Ten wybór w Alpha Protocol był bardzo ciężki. Ostatecznie wybrałem bardziej 'filmową opcję' i poszły uczucia w grę :)

28.02.2016 16:19
4
odpowiedz
jazon88
26
Chorąży

Alpha protocol to gra niedoceniana pod względem tej mechaniki wyborów. Tak samo ma bardzo fajną mechanikę ze zdobywaniem informacji. Zdobywanie informacji o postaciach daje nowe możliwości. To jest świetne, żadna gra nie ma tak zaawansowanych mechanik pod tym wzgledem.

28.02.2016 16:27
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kyriet
62
Pretorianin

@Jordan --> Dokładnie miałem tak samo ze Skyrim. Niezliczoną ilość razy zaczynałem Skyrim. Za każdym razem inną postacią :-)

28.02.2016 16:35
mohenjodaro
6
odpowiedz
mohenjodaro
110
na fundusz i prywatnie

nie lubie wyborow w grach, zawsze sa sztuczne, ograniczajace, na dodatek na koncu okazuje sie, ze zwykle nie mialy wiekszych konsekwencji (albo okazuje sie to w nastepnej czesci)

28.02.2016 16:51
8
odpowiedz
komenty
69
Senator

Arasz, radzę ci, żebyś jednak raz zmusił się i wybrał drogę Iorvetha w Wiedźminie 2. Miałem tak samo jak ty, Iorvetha nie lubiłem, a Roche był fajny i zawsze wybierałem jego towarzystwo, ale bez przejścia ścieżki Iorvetha nie poznaje się całej historii (np. kim naprawdę jest Saskia, dlaczego Radowid to drań itd.).

28.02.2016 17:38
11
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1135767
5
Legionista

Czy ktoś wie co może być przyczyną, że w chromie nie wyświetlają mi się filmy? Zamiast playera pojawia się tylko czarny pasek i nic więcej. YT działa poprawnie. Doradzi ktoś coś?

28.02.2016 17:53
😈
13
odpowiedz
Lemigranto
30
Centurion

kolejna dobra rozkmina

28.02.2016 18:18
Harry M
14
odpowiedz
Harry M
189
Master czaszka

Noooo. Za wymienienie Alpha Protocol, Gambri dostaje ode mnie ogromnego plusa. Jedna z mocih ulubionych gier - wciąż żyję nadzieją, że wyjdzie druga część.

28.02.2016 18:37
k8vt800
😉
15
odpowiedz
k8vt800
100
Pretorianin

Alpha Protocol i te kilka sekund na wybór, sama liczba wyborów dająca bodajże 3 główne zakończenia, to jest to. Kto nie grał niech da szanse temu tytułowi i niech przebrnie przez nudny początek, bo potem gra się naprawdę rozkręca.

28.02.2016 18:44
16
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Okej, przez te komentarze rozpocznę trzecie podejście do Alpha Protocol.

28.02.2016 18:56
mateo91g
17
odpowiedz
mateo91g
105
Generał

Z Rochem i Iorwethem to faktycznie był ciężki wybór, najpierw wybrałem Iorwetha, ale potem tego żałowałem, bo jak się na to popatrzy z dystansem, to całe te elfy pod płaszczykiem bycia biednymi i prześladowanymi są zwykłymi terrorystami, więc przy drugim przejściu gry wybrałem Roacha i tego już nie żałowałem - lepszy wybór, ciekawsza postać i ciekawsze questy. Jeśli chodzi o wybór pomiędzy Triss i Yenefer z Wiedźmina 3, to nie miałem z tym żadnych problemów - oczywiście wybór padł na Triss, bo Yenefer to wyniosła i zarozumiała zołza.
Jeśli chodzi o wybory jakie nakreślił Jordan, to zawsze mam problem przy tworzeniu postaci - mag, czy wojownik? I najczęściej tak się kończy, że przechodzę grę 2 razy, bo grając jedną klasą jestem ciekawy tej drugiej. Njachętniej bym wybrał maga bitewnego, ale w 90% gier takiego połączenia wychodzi słaby wojownik i słaby mag. Moim zdaniem każdy RPG powinien dla klasy wojownika tez przewidywać zaawansowany system magii - gra była by bardziej urozmaicona.

post wyedytowany przez mateo91g 2016-02-28 18:59:50
28.02.2016 20:39
Wielki Gracz od 2000 roku
18
odpowiedz
Wielki Gracz od 2000 roku
174
El Kwako

Akurat z Triss i Yen u mnie było prosto - od samego początku wiedziałem o tym wyborze i celowałem w Triss. Mimo to i tak czułem jakiś smutek widząc zawiedzioną i odrzuconą Yen. Ogólnie Wiedźmin, zwłaszcza trójka mają niesamowite wybory, ze wszystkich gier najbardziej ludzkie i jednocześnie logiczne. Więcej mi problemu za to sprawiało, czy kogoś zabić czy nie, nawet jak to była jakaś mało ważna postać. Co do Mass Effecta... ciężko mi tu wymienić jeden wybór, bo było ich mnóstwo.

28.02.2016 21:23
19
odpowiedz
F^lc0n
33
Chorąży

Ruda bez zastanowienia!

28.02.2016 23:36
👍
20
odpowiedz
trane17
1
Junior

Jordan dobrze mówi czasem te najprostsze wybory są najgorsze :P a co do tworzenia postaci mam to samo czasem dopiero w 4 albo 5 postać umie sie wczuć

28.02.2016 23:44
TeRiKaY
21
odpowiedz
TeRiKaY
183
Senator

Wiedźmin 3 i misja Cerys

spoiler start

kiedy miałem wrzucić dziecko do pieca, tak wiem że tu chodziło o zaufanie Cerys, ale te kilka chwil na wybór i myśli '"a co jeśli dla Cerys rozwiązanie problemu jest ważniejsze od samego dziecka" i ten widok dobijającego się jarla do pieca. hard

spoiler stop

29.02.2016 01:47
DiabloManiak
😉
23
odpowiedz
DiabloManiak
231
Karczemny Dymek

Zwykle dobro czy zło - np Kotory czy na granicy zła czyli już wspomniane wcześniej Dragon Age

Bo w większości gier robimy za miłego grzecznego paladyna, a jednak zło kusi ( zwłaszcza w kotorze 1)

Deus ex 1 i 2 też miały sporo do przemyślenia komu zaufamy czy jak zmienimy ziemię :)

29.02.2016 10:07
25
odpowiedz
Prawdę Przyniosłem
3
Legionista

wszystko jest dzisiaj wyborem osobiscie wole te ktore buduja postac i jej umiejetnosci ekwipunek statystyki niz wybory fabularne

29.02.2016 11:46
😐
26
odpowiedz
1 odpowiedź
Fiiffkkaa
17
Legionista

czemu w każdym z filmów gdzie prezentowany jest wiedźmin jest on po angielsku to już polskich filmików niema to po pierwsze po drugie zawsze były gameplaye z gier co i jak co was bawi teraz niby jest zapowiadane ze jest to pierwszy filmik z wielu a później i tak nic nie wrzucacie chyba ze hed gra w swoje ulubione gry dark souls popieram, robicie jakieś programy co by było gdyby no niech będzie oglądam was już trochę. Krzychu jak odszedł to było coraz gorzej pamiętam nocną premierę wow apokalipsa czy coś. a teraz jordana się pytacie o GTA jak on woli japońskie sushi. gry mają jeden gamplaye i nie mają u was recenzji jedynie jakiś wstęp "no już pograłem trochę i trochę wam opowiem zobaczymy co będzie potem " i na tym koniec. to jest telewizja dla graczy tu się gra a nie gada. Takie moje zdanie

29.02.2016 12:57
😢
27
odpowiedz
zanonimizowany1142854
7
Legionista

Ciekawą zagwozdkę moralną otrzymałem w pierwszej odsłonie przygód wiedźmina; kocham tę grę, cóż poradzę...
Pod koniec pierwszego aktu, gdy Geralt wciela się w rolę sędziego, zostajemy zmuszeni podjąć wybór pomiędzy wiedźmą a podgrodzianami. Na początku mojej przygody z grą, w sposób bardzo pochopny, wybierałem Abigail. Jednakże, przy dłuższej refleksji, miałem coraz głębszą wątpliwość przejrzystości całej sytuacji. Nie wdrążając się w szczegóły: ostatecznie uznałem, że wiedźma, jak i wieśniacy są współwinni przyzwania Bestii, ale ten osąd nie zwolnił mnie od wyboru, który miał na wadze przeznaczenia życie zebranych.
Broniąc Abigail nie dopuszczamy do samosądu zła wymierzonego przez inne zło. Na dodatek, po ubiciu hot doga, wygnany przez wiedźmiński miecz Wielebny powraca wraz ze swoją świtą, aby zabić osłabionego walką Geralta oraz wiedźmę. Naturalne natężenie emocjonalne całkowicie skreśla kapłana tworząc jeszcze silniejszą ufność do czarodziejki, którą budowała od pierwszego spotkania.
Właśnie owe natężenie zbiło mnie z początkowej pewności. Czy te naturalne zagęszczenie nienawiści do czwórcy podgrodzianej nie jest tą samą gęstością, która wypełniała wieśniaków chcących spalić wiedźmę? Wzajemna nienawiść była właśnie główną ścieżką wodzącą Wyzimską wieś do Bestii. Jednostronna gorycz Geralta, stworzona myślą wyższości moralnej nad innymi, wtłacza go w błędne koło nienawiści i ostatecznie pozwala zasmakować ostrzu smak chłopskiej krwi.
Pozwalając zgładzić heksę, po zabiciu bestii, Wielebny oszczędza nas, jednak nadal tkwi w nim nienawiść. Dlatego ostatecznie wybieram do dziś Abigail, ponieważ nie marnuje naszego wyboru i wyzbywa się nienawiści, ale pozostaje niesmak i smutek zadane tą hipokryzją, że walcząc z złem jednocześnie bronimy zło... pozostawiając za sobą śmierć i ogień.

post wyedytowany przez zanonimizowany1142854 2016-02-29 12:59:09
29.02.2016 13:47
Hajduczio
28
odpowiedz
Hajduczio
39
Chorąży

2:27 - 2:42 mam taki sam fotel jak ten z tyłu ;o

29.02.2016 14:44
29
odpowiedz
goorni
20
Chorąży

Trochę tego było, ale narzucają mi się od razu Pillarsy i ostatni fabularny wybór. Przyznam, że wstałem od komputera i dobre 15 minut to rozkminiałem. Świetnie mnie wkręcili w ułudę, że faktycznie mam na coś wpływ :D
Co prawda, wybór przełożył się tylko na inną planszę w epilogu, ale wciąż był na tyle doniosły, że długo o tym myślałem. Mam nadzieję, że w drugiej części będzie to jakoś wpływało na fabułę.

29.02.2016 15:07
30
odpowiedz
zanonimizowany799017
7
Legionista

W żadnej grze nie zetknąłem się z taką ilością trudnych wyborów jak w Wiedźminie 3. Wielokrotny kac moralny. Przykład- Sylvan w Velen. Możemy go zabić, w naszym mniemaniu ratujemy wioskę przed wyzyskiem. Okazuje się, że mieszkańcy wcale się nie cieszą i oskarżają nas o zabicie "bóstwa". Możemy również zdemaskować "bóstwo" przed mieszkańcami, nasyłając ich na jego leże ale wtedy narażamy ich na duże ryzyko. Co tu wybrać, ciężka sprawa.

Inna gra o trudnych wyborach- Fallout: New Vegas. Miałem niezłą zagwozdkę kogo poprzeć na końcu. Ostatecznie wybrałem samolubną opcję zagarnięcia miasta dla siebie, co zawsze chciałem w rpgu zrobić. Nie tylko ratować świat, ale samemu zdobyć władzę. Niestety, chciwość i pycha stały się moją zgubą... co ostatecznie mi się spodobało, pokazywało, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, do czego przyzwyczaiło nas wiele gier.

29.02.2016 18:13
32
odpowiedz
zanonimizowany966437
48
Pretorianin

Stalker - wybór miedzy bandytami czy stalkerami
wiem ze może tu to nie pasuje ,bo za duzych konsekwencji nie ma ale wybór to wybór
A co do Wiedzmina 2 to zawsze wybierałem sciezke Iorwetha tylko i wyłacznie ze względu na Saskie i jej tajemnice

29.02.2016 18:23
😃
33
odpowiedz
satyr3
17
Legionista

Jordan chce być elfką - rozwaliło mnie to. Genderyzm w TVGry

29.02.2016 18:27
😡
34
odpowiedz
damik
16
Legionista

Wyborem, który najbardziej zapadł mi w pamięć była decyzja w Mass effect 2 - w finalnej części gry - podczas ataku na bazę zbieraczy trzeba było kogoś odesłać z uratowanymi. Do dziś pamiętam, że przez parę dni zastanawiałem się co mogłem zrobić, aby Jack nie zginęła.

Co do wiedźmina 2 to wybór był oczywisty. Roche bo to patriota, chociaż .... :]

post wyedytowany przez damik 2016-02-29 18:29:14
29.02.2016 18:30
😃
35
odpowiedz
NEYMAR123123
3
Junior

ja miałem zawsze problem z serią gothica do której gildi dołączyc :D

29.02.2016 21:24
38
odpowiedz
Killerdiablo48
14
Legionista

Jak dla mnie najtrudniejszy wybór pojawił się dopiero pod koniec Wiedźmina 2-ki po stronie Roche'a. Konkretnie chodzi oczywiście o ratunek dla Triss lub pomoc Vernonowi. Z jednej strony miałem czarodziejkę, która co najmniej nie była ze mną szczera, ale którą zawsze bardzo lubiłem. A z drugiej królewski szpicel i zabójca, wredny skur...yn, którego jednak w jakiś sposób bardzo polubiłem. No i oczywiście wynik tego wyboru: ratunek dla czarodziejów lub przetrwanie w pełni rodu Foltesta. Jakoś nie potrafiłem dokonać wyboru chociaż ostatecznie zwyciężył książkowy sentyment do rudowłosej.

01.03.2016 19:18
😉
39
odpowiedz
2 odpowiedzi
final_bot
59
Pretorianin

o, widzę, że jednemu z Kolegów również mocno utkwił w głowie moment z Mass Effecta pierwszego dotyczący wyboru między Kaidanem a Ashley; pamiętam, że mocno to kontemplowałem, a nawet zdarzyły się rundki po pokoju. długo nie mogłem sobie pozwolić na grę w tego typu produkcje i zrobiło to na mnie ogromne wrażenie

01.03.2016 22:45
40
odpowiedz
Gerr
63
Generał

Hmm, najtrudniejsze wybór w grach, nie wiem, może wyleczenie Genofagium z ME3? Wybór co prawda nie ma jakichś ogromnych globalnych konsekwencji w samej grze, jednak w momencie jego podjęcia nie możemy tego wiedzieć. Z jednej strony mamy Krogan i ich wsparcie w przypadku Palavenu, z drógiej Salariańską flotę, która mogła być niezbędnym wsparciem w walce ze Żniwiarzami. Nie pomaga też fakt że Kroganie mogą zwrócić się przeciwko innym i wywołać kolejne rebelie, czy to że możemy przyczynić się do zagłady całej ich rasy. Sam wyleczyłem Genofagium, ale przez dłuższy czas nie byłem pewien konsekwencji jakie może to przynieść.

04.03.2016 23:48
WhiteWolfIron
41
odpowiedz
WhiteWolfIron
32
Chorąży

Najtrudniejszy wybór ever: kim grać i jakie przydzielić staty :D

05.03.2016 21:30
MrocznyWędrowiec
42
odpowiedz
MrocznyWędrowiec
88
aka Hegenox

Trudne wybory nie mają takiego znaczenia w "świetnych" grach - gdyż po prostu można je przechodzić wielokrotnie i się nie nudzą (przykładowo serię Mass Effect ukończyłem każdą klasą - więc przy okazji i wszystkie najważniejsze romanse jak i wybory "obczaiłem" ). Także z seriami jak Fallout, TES, Wiesiek, DA, ME, Gothic, Pillars of Eternity nie ma większego problemu - gorzej ze średniakami, które dobre są na raz, ale nie więcej - a wybory są ...

Ale jeśli miałbym oceniać gry jakbym miał tylko jedno podejście, to przypomina mi się rozkmina w serii Dragon Age gdy chciałem grać jako dobry mag - co zrobić z Kręgiem, a co w kwestii Andersa, których apostatów ocalić, a kiedy stanąć po stronie Inkwizycji, co z zadaniem Merril itd ...

post wyedytowany przez MrocznyWędrowiec 2016-03-05 21:40:45
06.03.2016 13:01
Adrianun
👍
43
odpowiedz
Adrianun
122
Senator

Było ich wiele i część z nich została wymieniona w materiale (jak wybór z ME pomiędzy Kaidanem a Ashley, czy oczywiście między Yennefer i Triss z trzeciego Wiedźmina). Uwielbiam wybory w grach i jest to dla mnie jeden z najważniejszych elementów w dzisiejszych grach! Świetny materiał!

29.02.2016 19:55
37
odpowiedz
1 odpowiedź
m4kit0
9
Legionista

Panie gambri, zauwazylem ze w wychwalanej grze alpha protocol jest dokladnie identyczny system dialogow jak w dopiero co przez ciebie disowanym falloucie 4. jak to z tym jest?

28.02.2016 17:07
A.l.e.X
9
odpowiedz
A.l.e.X
154
Alekde

Premium VIP

Dla mnie świetnie wyglądały wybory w Grze o Tron od TT, aczkolwiek po wybraniu innych chodziliśmy do wniosku że pewne kwestie i wybory są iluzją. Tych wyborów było naprawdę sporo, jak chyba w żadnej innej grze.

tvgry.pl Najtrudniejsze wybory, jakie podjęliśmy w grach