Recenzja Mafia: The Old Country. Więcej takich opowieści, mniej otwartych światów
To miłe, że w wakacje pojawia się gra, która nie zmusza Cię do grania 70h żeby nabić odpowiednią ilość XP do odkrycia kolejnego kawałka mapy.
Z chęcią zagram, a Mafię 3 z dodatkami akurat lubię :)
Trochę się bałem, że to będzie jednak pod wieloma względami niewypał (embargo ustawione na dzień premiery wersji PC też nie nastrajało pozytywnie). Cieszę się jednak, że się myliłem. Przeczytałem Waszą recenzję + kilka innych, kupiłem wersję na PlayStation 5, zapowiada się super weekend!
Ototototo. Wiedźmin też powinien zrezygnować z otwartego świata i bardzo słabych elementach RPG a skupić się tylko na historii. Wtedy 4 miałaby szansę być świetną grą. Z otwartym światem tylko przelew z CDP da im 9/10 ??
Do trzech razy sztuka, w końcu Hangar zrozumiał o co chodzi w grach z serii Mafia.
Na ten moment Mafia zebrała średnią ocen na poziomie 76 punktów w metacritic. Poniżej wybrane, pierwsze oceny:
Impulsegamer - 9.8/10
IGN Germany - 9/10
PC Games - 9/10
GamingTrend - 8.5/10
Checkpoint - 8.5/10
DualShockers - 8.5/10
Gamepressure - 8/10
IGN France - 8/10
PCGamesN - 8/10
VGC - 8/10
Eurogamer Germany - 8/10
Evereye - 7.5/10
Jeuxvideo - 7.5/10
Gamekult - 7/10
Gamingbible - 7/10
Digital Trends - 6/10
Game Informer - 6/10
Gamereactor UK - 6/10
Gamespot - 6/10
Gamerant - 5/10
Via Tenor
Więcej takich opowieści, mniej otwartych światów
spoiler start
Otwartych światów jest dosłownie zbyt mało, 3-5 gier rocznie na tysiąc to naprawdę za dużo?
spoiler stop
Bo robienie open worldów jest kosztowniejsze i trwa dłużej. W czasie jak CDP robi jednego open worlda, Japończycy spuszczą trzy Yakuzy z obszarem dzielnicy napakowane fabułą i aktywnościami.
Słabe porównanie bo Yakuza też jest technicznie open worldem. Nikt nie broni CDPR zamiast jednego nowego, dużego Wiedźmina zrobić trzech mniejszych. Tylko pewnie zajęłoby to im trzy razy więcej czasu.
Trzy? Oj Bone, strasznie nie doceniasz możliwości Ryu Ga Gotoku. Lekką ręką 5, a jak doliczymy remasterki to pewnie dobijemy i do 8-10.
W tym roku będzie chyba z pięć gier z otwartym światem:
Assassin's Creed Shadows
Death Stranding 2
Dying Light The Beast
Ghost of Yotei
Crimson Desert
Może coś ominąłem ale nie pamiętam.
Wiesz, jest jeszcze jeden plus liniowej gry - większe skupienie na fabule. Otwarte światy najczęściej rozmywają główny wątek fabularny swoimi aktywnościami. Tym bardziej, że często jest on też za nimi zablokowany poziomem lub czymś podobnym. Fajnie jest pójść zrobić kolejny obóż bandytów, pograć w Gwinta, dostarczyć kolejną paczkę do prepersa czy wygrać kolejny wyścig. Ale nie spina się to wtedy z samą fabułą, a radzą sobie z tym wtedy nieliczne tytuły jak Mass Effect (tutaj po prostu wina scenarzystów gry), gdzie dodatkowe aktywności spinają się z główną misją.
Nie rozumiem skąd te narzekania na długość gry. Przecież cena nie jest najwyższa, a przed premierą już można ją kupić 50zł taniej. Nie każda gra musi trwać 100 godzin. Aktualnie gram w Assassin's Creed Shadows (niecałe 40h) i póki co dobrze mi się gra i prawdopodobnie spędzę w niej ponad 200 godzin. Lubię mieć taką grę na kilka miesięcy raz co 2 lata, ale nie mogłyby być to jedyne gry, w które gram. Mafia Definitive Edition też zajęła mi ok. 15 godzin, a jest to moja 5 ulubiona gra wszechczasów, choć z platynowaniem wbiłem 38 godzin. Jeśli naprawdę odrzuca was od prawdopodobnie świetnej gry mała ilość godzin, to coś jest z wami nie tak.
Recenzje wydają się potwierdzać wyrobione wcześniej zdanie o tym tytule. Całkiem przyjemna, prosta rozgrywka z dobrą fabułą i w ładnej włoskiej scenerii. Skoncentrowana na historii i akcji, bez udziwnień i większej głębi rozgrywki.
Cóż, tego właśnie się spodziewałem i myślę, że spędzę z nową Mafią kilka miłych wieczorów.
Tyle, że nie wydaje mi się być to gra, która jakoś zapadnie w pamięć, do której będzie się wracać.
Mimo wszystko, trochę szkoda, że ta seria zeszła na tory jednak dość płytkiego AA...Dzisiaj przyszła mi do głowy taka myśl, że RDR 2 udowodnił, że jest miejsce dla historii w stylu Mafii łączącej wolniejsze, dojrzałe tempo opowieści/ rozbudowane relacje między bohaterami /realizm z otwartym, pieczołowicie zbudowanym światem i rozmachem.
W idealnym świecie widziałbym właśnie Mafię zbudowaną w ten sposób, oczywiście świat, czy detal mógłby być mniejszy, ale chodzi o ogólny koncept.
No, ale mamy to co mamy i jest to najwyraźniej całkiem ok.
Czyli podsumowując: mamy grę samograja, który prowadzi nas za rękę po fabule, na tyle prostą (AI przeciwników), żeby czasem tej fabuły nie przerwać - podobno dobrej fabuły. To akurat ciężko ocenić, zależy kto ocenia. Grę z błędami typu nieodpalający się skrypt, czy problem z wejściem w interakcję z przedmiotami i postaciami w świecie gry (co dla mnie nie jest drobnym błędem, tylko generalnie ogromnym problemem). Z dobrą graficzką, ładnym nic nie oferującym światem. Grę z brakiem gameplayu. Czyli mamy interaktywny film. Właśnie dlatego powinno się oceniać poszczególne aspekty gry i wyciągać średnią do oceny, bo co prawda z recenzji w bardzo stronniczym brzmieniu gra jest fenomenalna, ale np. Nie dla mnie, bo ja jednak lubię pograć w grę. Recenzja z oceną jednak nakierowuje w jakiś sposób, jak dobra to jest gra. Gdybym sugerował się tylko oceną, to zostałbym wprowadzony w błąd
Cieszę się więc, że odkryłeś, iż recenzja to więcej niż tylko ocena i że zazwyczaj za cyferką stoi kilka tysięcy znaków uzasadniających jej wystawienie ;)
Btw, gra jest stosunkowo łatwa, ale na pewno nie nazwałbym jej samograjem ani interaktywnym filmem
Właśnie dlatego powinno się oceniać poszczególne aspekty gry i wyciągać średnią do oceny, bo co prawda z recenzji w bardzo stronniczym brzmieniu gra jest fenomenalna, ale np. Nie dla mnie, bo ja jednak lubię pograć w grę.
To jeszcze podaj wzór na tą średnią. Przecież to właśnie zrobił autor, a więc wyciągnął średnią ze swoich odczuć. Oczywiście nie średnią arytmetyczną, bo tego nie da się zrobić w przypadku dzieł kultury - książek, filmów czy gier. Nie ma na to wzorów, te wszystkie noty są wystawiane na wyczucie.
Nowa Mafia nie wydaje się być grą ewidentnie niedopracowaną, a różne jej aspekty są po prostu wynikiem takiej, a nie innej wizji. Przede wszystkim twórcy nie chcieli otwartego świata z głupkowatymi aktywnościami. Zrobili grę liniową, która stawia na opowieść czy bohaterów. Że nie każdemu przypadnie do gustu? No cóż za odkrycie. Ja jestem zainteresowany, ale zanim wydam pieniądze, to zgłębię temat bardziej.
No i namówiliście, gra nie jest droga, a że nie jest długa? Dla mnie jak najbardziej na plus! Mam mało czasu na granie, a we wrześniu czekają kolejne hity jak SIlent Hill f, Dying Light The Best, DLC do indiany czy Cronos.
Ja zakupiłem wszystko, co wypisałem. Z Mafią najbardziej się wstrzymałem z zakupem, aż do recek. A teraz czekam na klucz do Mafii.
Wyjaśnijmy sobie jedno. To nie problemem jest otwarty świat w grach. Wręcz przeciwnie - dobrze wykonany otwarty świat aż prosi się by eksplorować, poznawać go, podziwiać widoki i cieszyć się jego otwartością. To problemem jest g*wnianie wykonany owy świat i późniejsza wymówka w stylu "to problemem jest otwarty świat, ludzie chcą liniowej fabuly na maksymalnie 20h". Stanowcze NIE. Przykladem niech będzie KCD2, które pomimo że jest ogromną grą na XX godzin, ma otwarty świat, to jest świetnie zrobiony i gra piekielnie wciąga. Inny przyklad, to gry od Rockstara.
Przestańcie pieprzyć glupoty i powielać te banalne frazy pseudo-twórców gier.
PS. Gier z otwartym światem jest kilka na krzyż w ciągu roku. Mówię o dobrze wykonanych - takich to pewnie jeszcze mniej.
Raczej nie trafiła u mnie na listę zakupową w najbliższym czasie. Fajnie, że się udała, ale w sumie to wszystko.
Cieszy, że strzelanie nie jest takie jak w remake-u. Tam dosłownie dłonie bolały od grania, takie to było toporne.
otoczenie zmienia się w makietę rodem z gier Ubisoftu. Ładną, ale pozbawioną prawdziwego życia
Ubi ma wiele za uszami, ale akurat żyjące światy to oni potrafią robić.
Więc od pierwszych zapowiedzi mówiono, że nie będzie otwartego świata, po czym okazało się, że jest otwarty świat. Cieszy mnie to.
Po prostu oni nie umieją w otwarte światy. I taka jest prawda. Dlatego poszli w łatwy, bezpieczny sposób dla siebie.
Gra jest wąska, liniowa, krótka, szybka.
To powinno być jakimś DLC.
A i tu już się zaczyna "żerowanie" na znanej marce i sentymentach niestety. Bo "Mafia".
Tak naprawdę ta seria i świetności skończyło się po drugiej odsłonie.
Patrzę dziś w co gra znajomy na Steam a tam MAFIA: Dawne Strony.
Myślałem, że w jakiegoś indyka gra, podróbkę albo inne dziwadło a to polski tytuł na Steam tej gry...
Ukończyłem 3 rozdziały, jest bardzo dobrze, graficznie śliczna, klimat wylewa się z ekranu. Dubbing włoski robi robotę, szykuje się świetna przygoda. 150 zł nie jest dużym kosztem, jak za ten tytuł.
Ponad 10h zabawy i po krzyku, gra reklamowana , opisywana, pokazywana wszędzie a tak naprawdę jeden wieczór i pół nocy i po krzyku.
"Teraz pozostaje trzymać kciuki, by za stworzeniem dobrej gry poszły też solidne wyniki finansowe – i branża dostanie sygnał, że porażki można odkupić, a studiom warto dawać drugie szanse."
Dam sobie rękę uciąć, że wyniki finansowe nie będą bardzo satysfakcjonujące - 10-11 godzinna gra za 219zł jednak mimo wszystko, mimo całej sympatii do krótkich i skondensowanych doświadczeń - w dzisiejszych czasach dla wielu jest po prostu nieopłacalna. Już dużo lepiej brzmiałoby 18-20h.
Zwłaszcza, że to jest taki rodzaj rozgrywki, że nawet gdyby chciało się coś wyciągnąć z tego "świata" poza liniowym, jednorazowym przejściem - to nie bardzo jest co. Nawet na siłę.
Przy niektórych gatunkach gier można krótki czas na przejście fabuły (typu slashery pokroju Devil May Cry) zrekompensować ot, np dużą regrywalnością. Ale Mafia to jest gra-jednorazówka. Ew do powrotów raz na kilka lat.
Gra może zacznie się sprzedawać przy promocjach, i może nawet, kto wie, będzie wspominana za X lat jako kultowa, ale nie wiem, czy powinno się tutaj liczyć na wielki "boom" sprzedanych kopii względem trójki.
Nie mam problemów z długością czy liniowością, nawet mnie to cieszy, bo większości nudnych open worldów nawet mi się nie chce kończyć, jednak podobno fabuła to jest sztampa i to jest problemem.
Mafia 1 czy 2 też były liniowe z imitacją otwartego świata jednak aktywności pobocznych to tam nie było. Mafia 1 zachwycała swego czasu fabułą i zakończeniem, Mafia 2 również miała przymiarki do wybitnej gry jednak widać jak wiele rzeczy z niej wycięto. Mimo tego nadal jest dobrą grą. Mafie 3 pomijam.
Tutaj większość recenzentów mówi że fabuła jest okej, ale nic specjalnego, a główny bohater to drewno. Nie tego oczekuję od Mafii. Kupię na przecenie.