futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 30 stycznia 2006, 08:18

Półtora miliona sztuk Xboksa 360 w rękach graczy - twierdzi Microsoft

Koncern Microsoft podsumował sprzedaż swojej nowej konsoli Xbox 360, która na rynku zadebiutowała 22 listopada ubiegłego roku. Dane udostępnione przez firmę są bardzo optymistyczne, zakładają bowiem, że do rąk graczy z całego świata trafiło ponad półtora miliona tych urządzeń.

Koncern Microsoft podsumował sprzedaż swojej nowej konsoli Xbox 360, która na rynku zadebiutowała 22 listopada ubiegłego roku. Dane udostępnione przez firmę są bardzo optymistyczne, zakładają bowiem, że do rąk graczy z całego świata trafiło ponad półtora miliona tych urządzeń.

Biorąc pod uwagę nieustanne problemy z produkcją Xboksa, Microsoft musiał porzucić ambitny plan ze sprzedażą trzech milionów sztuk konsoli w ciągu pierwszych dziewięćdziesięciu dni. Nadal jednak aktualny jest optymistyczny wariant, który zakłada, że firmie uda się dostarczyć do rąk graczy od 4.5 do 5.5 milionów urządzeń z końcem czerwca.

Gigant z Redmond twierdzi, że do dnia 31 grudnia ubiegłego roku, w Stanach Zjednoczonych udało się sprzedać 900 tys. sztuk konsoli, natomiast w Europie około pół miliona. Zgodnie z przewidywaniami koncernu, najgorszy wynik Microsoft odniósł w Japonii, gdzie do rąk użytkowników trafiło zaledwie 100 tysięcy Xboksów. Wyniki te stoją w opozycji do danych udostępnionych przez organizację NPD, która twierdzi, że w 2005 roku sprzedano 607 tysięcy sztuk konsoli w Stanach Zjednoczonych (informacji z innych kontynentów nie ma).

Microsoft wciąż boryka się z ogromnymi problemami związanymi z produkcją nowego Xboksa. W związku z dużym zainteresowaniem konsolą na całym świecie, koncern został zmuszony do przełożenia premiery urządzenia na kontynencie australijskim oraz w Nowej Zelandii. Premierę 360 opóźniono tam o trzy tygodnie – według ostatnich informacji trafi ona do sklepów dopiero 23 marca bieżącego roku.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej